Pierwszy raz... pierwszy raz dostałam współpracę z dresslily.com i się za mną "sępy" ustawiły. 
Było "dejjjj" mi to to ....

Wybór padł na dwie bluzy dla jaśnie Pana, z czego jedna niestety nie porywa w niebiosa, ponieważ jest to najzwyklejszy w świecie polar! 

Tak na dobrą sprawę, między nami, to akurat obie mnie nie porwały. Ale do rzeczy.

 Na myśli mam te dwie bluzy, które zamówiłam na zyczenie mego T. 



Mi zupełnie inne wpadły w oko, no ale chciał, to ma, co ma. Nie zawalę Was ani treścią, ani zdjęciami, ponieważ nic a nic mi się stąd nie podoba. Mało tego - nim szanowny Pan stanął do zdjęć t wieki minęły i recenzja "wisiała" mi w roboczych dobre ponad 2 tygodnie. Jak nie trzy...

-  THICKEN DRAWSTRING ZIP UP FLEECE HOODIE -

No ślepa nie jestem i od razu przecie kurde widać, co to jest. Poświeciłam całe 26,47 $, żeby chłop miał kolejną z rzędu bluzę polarową. Zamówiliśmy rozmiar XL i tym razem jest ona ciut duża.

Za dużo się na jej temat wypowidać nie będę i powiem wręcz wprost: nie podoba mi się i już, pincet takich ma. Jest dużo ładniejszych do wyboru i mógł się zdecydować na lepszą. Jedyny plus, jaki widzę to to, że jest naprawdę ciepła i ma kaptur. W przeciwieństwie do tych, co już ma kaptur to NOWOŚĆ! Nic poza tym. A teraz jeszcze głupa rżnie, że "fajna". 

Dobra wiadomość dla Was: stety lub nie - jest wyprzedana! Uff cale szczęście. 
No chyba, że zamierzacie swoim kupić w rzmiarach M, L bądź 2 XL to śmiało - ale nieeee poooolecam. Chyba, że macie braki w polarach...


Druga natomiast, dużo tańsza, jest już zdecydowanie lepsiejsza od poprzednika.

- SLIMMING HOODED STYLISH DOUBLE BREASTED POCKET HEMMING LONG SLEEVE COTTON BLEND MEN'S HOODIE - 

Ale ktoś się nagłowić musiał, aby stworzyć tak długi opis główny. Hu, huuuu. Szacun.

Jest to typowa tzw. "kangurka" z kapturem, a co najśmieszniejsze, ta akurat jest w rozmiarze XXL. Biorąc to pod uwagę śmiem stwierdzić, że chińczycy płci męskiej chyba nie mają "mułów" i są dużo drobniejsi. Jest zdecydowanie mniejsza, a wręcz bym powiedziała - nieco opięta. Typowa dla tych, którzy chcą pokazać swoje "kaloryfery".

Bawełna połączona z większą ilością poliestru jest dosłownie na wyczucie dłoni, ale jakoś mimo wszystko tragicznie nie odpycha gatunkiem materiału.
Jedynie z tyłu na plecach są jakby zacieki. Prałam i nie schodzi. Na szczęście ie rzuca się to w ogóle w oczy podczas codziennego noszenia.

Użytkownik wręcz twierdzi, że jest bardzo ciepła. Tyle jego!

Co natomiast jest w niej najzabawniejsze? Co Wam się rzuca jako pierwsze w tej bluzie w oko? Bo nam guziki. I tu jest cały problem. No takich rzeczy się w sumie rzecz biorąc spodziewałam, ale miałam cichą nadzieję, że a nóż widecel się mylę? Otóż nieeeeee. Mianowicie guzików przy szyi "za Chiny Świata" nie rozepniemy.


Ot mi filozofia. Dodam, że nawet nie są nabite. Poszli zupełnie na łatwiznę i całość jest ot po prostu od góry do dołu przyklejona tzw. klejem na gorąco. Nawet jakby były zszyte to przeżyje. Można delikatnie rozpruć, zrobić dziurkę i dzięki temu łatwiej, szybciej, a przede wszystkim wygodniej można by było ją i zakładać i ściągać przez głowę. No ale widać dla nich to wyższa szkoła jazdy.

I te dramatycznie długaśne sznurki w każdej męskiej bluzie, jaką do tej pory zamawialiśmy.... Normalnie się wieszać na nich można. Także tego - skracaliśmy. 


Na szczęście to nie ja będę je nosić, ani jednej, ani drugiej, więc generalnie mi to lotto. Szkoda tylko, że padło na takie rzeczy, bo mogłabym dokonać znacznie lepszych wyborów. 

Następnym razem nie pytam o zdanie tylko zamawiam i już.

Na koniec, jak zawsze w skrócie, będę wdzięczna jak poklikacie w linki poniżej:
1. super wypasiony polar: klik
2. niebieska bluza: klik
3. strona główna: klik



23 komentarze:

  1. Z facetami tak jest, mój M też jak coś wybierze, to go tylko zastrzelić- w szafie ma wszystkie odcienie szarości i mówi, że to kolory.... eh ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oni wszyscy są tacy sami. Moj znowu ma faze na biale t-shirty, ktore z resztą po godzinie noszenia oblewa kawą. Twierdzi, że w białych koszulkach czuje się najpiękniejszy hahaha

    OdpowiedzUsuń
  3. No ja mojemu też w końcu pozwoliłam coś sobie wybrać. Zajęło to kilka dni, po kilka godzin dziennie, aż znalazł coś dla siebie. Bluzę. Jedną...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mojemubsama wybieram bo gdybym miala na niego czekac to chyba nic bym nie zamówiła

    OdpowiedzUsuń
  5. Mój mąż ma podobe bluzy. Ale guziki mieliśmy przyszyte 😂😂😂

    OdpowiedzUsuń
  6. nie znam strony ale muesz poogladac;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajne bluzy dla męża :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta polarowa ujdzie według mnie, ale za taką cenę bym nie kupiła :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakie fajne te bluzy :) podobają mi się szkoda że są męskie :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Haha lepiej nie mogłaś napisać tego wpisu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. A mi ta szara polarowa bluza się całkiem podoba, taka klasyczna, ładna;>

    Z tym, że jeśli to już któraś z kolei to faktycznie może się znudzić;D

    OdpowiedzUsuń
  12. To już wiem co kupię dla swojego faceta :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Szkoda że zamówienie nie było udane bo jednak to dość sporo kasy którą mogłabyś lepiej wydać.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mimo tych guzikow too bluza nr 2 dla mnie fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  15. This is so inspiring! I love the post:)
    Have a nice day, dear!
    Soslu Badem by Dilek ...

    OdpowiedzUsuń
  16. Mój facet też stoi nade mną i sępi. Śmieje się, że mu coś wezmę, jak na to zasłuży :D

    OdpowiedzUsuń
  17. haha niezle zamowienie. a te guziki bomba ;p ja poki co dla swojego nic nie zamawiam xD

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja mojemu wybieram kilka rzeczy i przedstawiam moje propozycje po czym on ostatecznie decyduje które wybiera

    OdpowiedzUsuń
  19. z moim chodzenie po sklepach to maskara więc chyba też powinnam mu zacząć zamawiać. Fajna ta szara bluza z guzikami

    OdpowiedzUsuń
  20. Widzisz kochana tak to jest nieraz z zamówieniem czegoś "w ciemno". Niech chłop się cieszę, że w ogóle coś dla niego zamówiłaś:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci bardzo za Twój komentarz.