O tym, że odporność naszych dzieci spada przekonujemy się najczęściej wtedy, gdy wyruszają one po raz pierwszy do żłobka lub przedszkola. To właśnie tam spotykamy wszelkie wirusy i bakterie. Ja, jako rodzic, jestem tego żywym przykładem. Nasz starszy syn na tyle często właśnie w żłobku chorował, że musieliśmy go po prostu wypisać. Zbyt częsta, konieczna już antybiotykoterapia bardzo obniżyła mu odporność.  

Od tamtej pory sięgamy po różne środki, które pomogą ją rozwinąć i wzmocnić. Do dyspozycji stoją nam preparaty i suplementy o różnych smakach, które mają zachęcić dziecko do ich zażywania. 

Począwszy od jesieni po zimę bardzo łatwo o różnego rodzaju infekcje. Dlatego u nas w domu rok w rok gości tran. Niestety niekoniecznie ma on przyjemny zapach, nie wspominając już o smaku. Dlatego też postanowiłam rozejrzeć się w tym temacie i znaleźć coś, co nasi chłopcy z ochotą będą przyjmować. 

Znalazłam m.in. tran o przyjemnej konsystencji i wyjątkowym smaku owoców tropikalnych. A do tego bez posmaku oleju rybiego! W ofercie ma go domowaapteczka.pl


Skusiłam się i nabyłam nie tylko tran, ale również musujące tabletki. I o tych produktach chciałam Wam dzisiaj nieco więcej opowiedzieć, dlatego zapraszam Was do dalszej treści. 


Zacznę może od tranu - Multiomega 3 Junior "Bystrzy i Zdrowi".


Dzięki niemu wzbogacamy dietę dziecka w olej z ryb morskich, które pochodzą z połowów naturalnych zasobów odnawialnych z okolic Islandii i Wysp Owczych. Bogaty jest w kwasy Omega 3 oraz niezbędne witaminy i minerały, wspomagające rozwój fizyczny i intelektualny dzieci od 1 roku życia i w wieku przedszkolnym.


Jakie kryje w sobie składniki i jaki mają one wpływ na nasze dzieci?

1. *DHA:
(*przy spożyciu 250 mg dziennie - 2 łyżeczki -10 ml):
prawidłowe funkcjonowanie mózgu,

2. cynk i jod:
prawidłowe funkcje poznawcze,

3.  kwas pantotenowy:
utrzymanie sprawności umysłowej na prawidłowym poziomie,

4.  jod, biotyna, niacyna, ryboflawina, tiamina, witamina B6:
prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego,

5.  biotyna, kwas foliowy, niacyna, tiamina, witamina B6 i B12, witamina C:
prawidłowe funkcje psychologiczne,

6. witamina B12, witamina C, kwas foliowy, kwas pantotenowy, niacyna, ryboflawina:
zmniejszenie uczucia znużenia i zmęczenia,

7. biotyna, niacyna, tiamina, witamina B6:
prawidłowy metabolizm energetyczny,

8. witamina A, cynk, ryboflawina, DHA:
(przy spożyciu 250 mg dziennie- 2 łyżeczki -10 ml)
prawidłowy wzrok,

9. cynk, witamina D:
zdrowe kości i zęby,

10. cynk, kwas foliowy, witamina C:
odporność,

11. witamina C:
przyswajanie żelaza,

12. kwas pantotenowy:
prawidłowa synteza wit. D i niektórych neuroprzekaźników,

13. cynk:
prawidłowy metabolizm wit. A,

14. jod:
prawidłowy wzrost dzieci.

pozostałe składniki:
Składniki: EmulOil [substancja wypełniająca (maltitole), olej z ryb morskich zawierających wysoki poziom kwasów Omega-3, woda, aromat naturalny, substancje zagęszczające (sól sodowa oktenylobursztynianu skrobiowego, guma ksantanowa), emulgator (mono – i diglicerydy kwasów tłuszczowych)], woda, kwas L-askorbinowy, amid kwasu nikotynowego, octan DL-alfa-tokoferylu, regulator kwasowości (kwas cytrynowy), tlenek cynku, d-pantotenian wapnia, substancja konserwująca (sorbinian potasu), przeciwutleniacz (palmitynian L-askorbylu), chlorowodorek pirydoksyny, ryboflawina, chlorowodorek tiaminy, octan retinylu, kwas pteroilomonoglutaminowy, jodek potasu, filochinon, D-biotyna, cholekalcyferol, cyjanokobalamina.


Porcja produktu, która zalecana do spożycia w ciągu dnia, jest następująca:
(ze względu na krystalizację produktu w butelce przed użyciem należy go wstrząsnąć)
1. dla dzieci powyżej 1 roku życia do 3 roku życia: 1 łyżeczka dziennie, czyli pełne 5 ml.
2. dla dzieci powyżej 3 lat i osoby dorosłe: 2 łyżeczki dziennie, czyli 10 ml.

Produkt należy przechowywać w temperaturze pokojowej, z dala od rączek ciekawskich dzieci. Chronić przed światłem i wilgocią. Po otwarciu butelki produkt należy przechowywać w lodówce. Spożywamy go w ciągu 60 dni.

Samo opakowanie przyciąga oko dziecka i aż zachęca do otwarcia. Kolorowe napisy oraz obrazki ze słynną Świnką Peppa w tle to strzał w dziesiątkę. 
Jeżeli chodzi o zawartość to jest ona w ilości 250 ml. 


Konsystencja jest w kolorze żółtym, dość gęsta, ale nie spływała nam z łyżeczki. 


Zapach jest od razu wyczuwalny, bardzo słodki i przyjemny. Czuć owoce tropikalne. Chociaż mi przypomina on słynne gumy balonowe. 

W procesie produkcji nie użyto cukru i faktycznie się z tym zgadzam. Dlatego jest to idealne rozwiązanie dla diabetyków. Myślę, że cena jest adekwatna do ilości, chociaż u nas musiały być dwie buteleczki - dla młodszego i starszego synka. 

W ramach dodatkowej suplementacji zakupiłam im też musujące witaminki


Najlepszym rozwiązaniem w podawaniu dodatkowych witamin są oczywiście owoce. Jednakże nie każde dziecko chętnie zje, nie zawsze sprzyja nam ku temu odpowiednia pora roku, dlatego staram się wzbogacać ich dietę w różnej postaci. 

Domowa apteczka oferuje nam musujące witaminki w ilości 60 sztuk o smaku pomarańczowym. 
Przeznaczone są dla dzieci powyżej 3 roku życia. Maksymalnie podawać możemy 6 tabletek dziennie. 


Składniki w maksymalnej porcji dziennej (6 tabletek) to:
wapń (360 mg 45% RWS*)
witamina C (72 mg 90% RWS *)
niacyna (14,4 mg 90% RWS *)
witamina E (20 mg 90% RWS *)
kwas pantotenowy (5,4 mg 90% RWS *)
witamina B2 (1,26 mg 90% RWS *)
witamina B6 (1,26 mg 90% RWS *)
witamina B1 (0,99 mg 90% RWS *)
kwas foliowy (180 µg 90% RWS *)
biotyna (45 µg 90% RWS *)
witamina D 15 (µg 300% RWS*)
witamina B12 (2,25 µg 90% RWS*)

*% RWS – Referencyjne Wartości Spożycia

Pozostały skład:
substancja wypełniająca (sorbitole), regulatory kwasowości (kwas cytrynowy, wodorowęglan sodu), węglan wapnia, aromat, kwas L-askorbinowy, substancje przeciwzbrylające (sole magnezowe kwasów tłuszczowych, dwutlenek krzemu), barwnik (ryboflawina), nośnik (glikol polietylenowy), substancja słodząca (glikozydy stewiolowe), amid kwasu nikotynowego, octan DL-alfa-tokoferylu, D-pantotenian wapnia, chlorowodorek pirydoksyny, ryboflawina, chlorowodorek tiaminy, kwas pteroilomonoglutaminowy, D-biotyna, cholekalcyferol, cyjanokobalamina.

Jeżeli chodzi o samo opakowanie to brawo, że ma zakrętkę typu push-off, którą należy solidnie nacisnąć, aby móc przekręcić i wydobyć zawartość. 


Moje dzieci tej metody otwierania na szczęście nie opanowały i póki co nie są w stanie sobie z tym poradzić. Zresztą wszystkie leki mam schowane z dala od zasięgu ich rąk.  
Same tabletki wyglądają jak cukiereczki, dlatego przy normalnym odkręcaniu nakrętki obawiałabym się, że dziecko mogło by się pokusić i zażyć większą ilość, niż jest zalecana. 


Codziennie wydzielałam im "muski" - jak to sami określili. Zależało mi na dodatkowej dawce wapnia. Niestety nie zawsze zarówno nasz starszy syn, jak  i młodszy, mają ochotę na produkty bogate w ten składnik. Za nabiałem nie przepadają, a to on zawiera go właśnie w największej ilości. Dobrze, że piją mleko i jedzą jogurty oraz ser. Ale to znikoma ilość. 


Myślę że obie formy suplementacji, które Wam dzisiaj przedstawiłam, wywarły duży pozytyw na dietę moich dzieci. Wychorowaliśmy się ostatnio za wszystkie czasy, przez co bardzo spadła im odporność. Taka właśnie forma podawania witamin jest naprawdę czasem zbawienna, zwłaszcza dla rodziców, których dzieci tak, jak moje, nie przepadają za syropkami ze względu na ich często odpychający smak.
Moim synom najbardziej przypadły do gustu musujące witaminki, dlatego zakupiłam im kolejne opakowanie. 

A Wy jak wspieracie swoją odporność, tudzież odporność swoich dzieci?
Stosowaliście / stosujecie tran, czy też inną suplementacje?

23 komentarze:

  1. Musujące witaminki brzmią ciekawie - z chęcią kupię dla moich dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa jestem czy ten tran smakowałby mojej córce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam tran domowej apteczki podobnie jak moje dziewczyny.Ma świetny smak i dobrze wpływa na odporność.

    OdpowiedzUsuń
  4. O pociechy trzeba dbać. Mój brat lubi świnkę peppe, więc chętnie przyjmował by musujące witaminki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ooo to bardzo przyjemne formy podawania witamin dzieciom :)

    OdpowiedzUsuń
  6. mam witaminy i tran z domowej apteczki ,moja corka pije z chęcia

    OdpowiedzUsuń
  7. Zakupiłam suplementy dla męża a sama pijałam centrum witamin. Dzieci nie mamy więc te musujące nie są nam potrzebne - wiem jednak, że taka forma dla dzieci plusuje i jest wręcz pożądana p[rzez nich :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mama też kiedyś podawała mi podobne witaminy na wzmocnienie odporności :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem ciekawa czy te witaminki mają też jakąś szatę graficzną bardziej dla chłopców.

    OdpowiedzUsuń
  10. My od paru miesięcy z moimim lutym uodparniamy się i didatkowo wzmacniamy tranem w tabletkach oraz witaminami. Wiadomo, że dorośli inaczej podchodzą do tego typu suplementów niżeli dzieci. Fajnie, że producenci ofiarują najmłodszym takie suplementy w formie pastylki, strojów, tabletek musujących. Łatwiej malucha przekonać do tego rodzaju witamin, niż do zwykłych tabletek.

    OdpowiedzUsuń
  11. My również mamy Peppowe witaminki :D Madzi od razu wpadły w oko, hmmm ciekawe czemu? ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Syropek z Peppą to nasz hit , jest tak smaczny, że popijam go razem z moją córką ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zarówno składniki jak i szaty graficzne bardzo imponujące. Szkoda, że nie mam kogo nimi obdarować.

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajny pomysł z szatą graficzną. Zachęcający dzieci do spożycia witaminek ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Moja corka lubi Peppe wiec mysle ze bralaby chętnie. Poki co przyjmuje witaminy w postaci zelek ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo dajny produkt, wygląd z pewnością zachęca dzieci do regularnego stosowania :)

    OdpowiedzUsuń
  17. U mnie głównie wita C i D + ewentualnie inne wspomagacze a tak to głównie dieta bogata w warzywa i owoce.

    OdpowiedzUsuń
  18. W sezonie wiosennym dbanie o odporność naszych pociech jest szczególnie istotna. Robi się ciepło, dzieci wychodzą na dwór, zaczynają biegać i jest im ciepło, wiec zdejmują kurki. Po chwili znowu robi się chłodno , wieje wiatr i choroba gotowa.

    OdpowiedzUsuń
  19. Wow, wygląda świetnie :D Sama bym zjadła taką witaminkę :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja podaje moim.dzieciom tran ale w kapsułkach. Syrop jakoś im nie podpasował

    OdpowiedzUsuń
  21. Mamy ten tran z olejem rybnym i Anastazja bardzo go lubi, ale przemawiają do mnie te tabletki musujące xd Anastazja uwielbia takie wynalazki <3

    OdpowiedzUsuń
  22. Imunoglukan fajnie wspiera odporność

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci bardzo za Twój komentarz.