Kto śledzi i dokładnie czyta moje recenzje już wie, że zazwyczaj wyszukuje dla siebie takich kosmetyków, które dadzą mi dużą dawkę nawilżenia. DUŻĄ. Na tym mi najbardziej zależy, ze względu na typ skóry. Ubolewam trochę nad tym, że jestem typowym "sucharkiem". Na szczęście mamy takie czasy, a nie inne i cieszę się, że w sprzedaży jest mnóstwo pozycji idealnych dla mnie.

Poszukiwania moje rozpoczęłam od pewnej drogerii:


Postanowiłam tym razem sięgnąć po produkty firmy:


Jest to Atoderm Creme (krem wzmacniający, natłuszczający i nawilżający) oraz Atoderm Lip Balm (balsam do ust odżywczy i regenerujący). 


Zacznę może od Bioderma Atoderm Creme


Dla kogo i w jakim celu go stosować?
Jest to kosmetyk typu 2w1, ponieważ możemy stosować go zarówno jako balsam do ciała, jak i również krem do twarzy. 
Przeznaczony jest głównie dla skóry suchej, wrażliwej, atopowej i skłonnej do podrażnień. W związku z tym jego zadaniem jest wzmocnienie, natłuszczenie oraz duża dawka nawilżenia dla skóry, która wykazuje bardzo silne tendencje do wysuszania. Delikatnie natłuszcza, tworząc tym samym na jej powierzchni ochronny film. I on zmierza do efektu, ponieważ dzięki temu zmniejsza podatność skóry na podrażnienia. Przynosi ulgę w takich dolegliwościach, jak pieczenie, świąd i łuszczenie się.

Skład:
 W składzie można by było dopatrzeć się pewnych rzeczy, które nie każdemu przypadną do gustu, zresztą spójrzcie sami:
Aqua/Water/Eau, Mineral Oil (Paraffinum Liquidum), Glyce Rin, Cetearyl Isononanoate, Glyceryl Stearate, Peg-100 Ste Arate, Myreth-3 Myristate, Steareth-21, Tocopheryl Acetate, Mannitol, Xylitol, Rhamnose, Fructooligosaccharides, La Minaria Ochroleuca Extract, Cyclopentasiloxane, CycloheXasiloxane, Triethanolamine, Cetyl Alcohol, Palmitic Acid, Stearic Acid, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Caprylic/Capric Triglyceride, Disodium Edta, Phenoxyethanol, Chlorphenesin, Sodium Hydroxide

Dlaczego zdecydowałam się na ten właśnie krem?
Jest sporo zalet.
Wygodne, duże opakowanie z zawartością 500 ml, wyposażone w pompkę, może niektórych zrazić. Dla nas jest to odpowiednia ilość. Do tego mamy również zabezpieczenie w postaci stoperka, który świetnie sprawdzi się podczas wyjazdów. Nie wyrzuciłam go, schowałam, ponieważ na 100 % się przyda. Wizualnie szału nie ma. Etykieta, znajdująca się z tyłu opakowania, na szczęście jest w języku polskim.


Jest on typowo "rodzinny", przeznaczony nie tylko dla dorosłych i dzieci. Ograniczona ilość składników aktywnych gwarantuje tolerancję przy wrażliwych skórach, dlatego bez obaw możemy go przeznaczyć również dla niemowląt.


Moja opinia:
Jest doskonały dla osób, preferujących bogate i gęste konsystencje. Chociaż wydaje mi się, że do twarzy jest zbyt toporny (ciężki), a do tego cera bardzo długo nam się później świeci. Obawiam się, że ta gęstość zapycha również za mocno pory. Dlatego ja, jak i reszta domowników, stosujemy go zazwyczaj na ciało.
Sprawdzi się nie tylko w okresie zimowym, ale także latem, w upały, dając nam natychmiastowe, genialne ukojenie. Zacieram już ręce, ponieważ ZAWSZE po pierwszym opalaniu skóra na całym ciele mnie swędzi i pojawiają się przebarwienia. Myślę, że w tej sytuacji Atoderm Creme się sprawdzi. A do tego jest niezwykle wydajny. W naszym domu gości od około miesiąca i nawet połowa nie została jeszcze zużyta. Ze względu na swoją konsystencje przywraca nam komfort na bardzo długo. Po pierwszym użyciu nie czuje złuszczenia. Śmiało mogę wręcz stwierdzić, że nawilżenie jest tutaj na najwyższym poziomie. Czuje wzmocnienie i odżywienie. Niestety z chłonnością idzie pod górkę. Kilka minut należy odczekać, nim całość wsiąknie w ciało. Nie bez powodu jest przeznaczenie. Użycie ma mieć efekt! I uważam, że czasami warto się poświecić. Polecam stosować go tuż chociażby po depilacji. Kosmetyk jest bezzapachowy, jednak ja nie zaliczam tego do wad. Przyzwyczaiłam się do takich produktów.

Dodatkowo w okresie zimowym zaopatrzyłam się w BIODERMA Atoderm Lip.


Jest to odżywczy i regenerujący balsam do wysuszonych i spierzchniętych ust. Jego zadaniem jest skutecznie i szybko odbudowywać popękaną i wysuszoną skórę ust. 


Ze względu na dużą ilość parafiny daję mu minusa. 
PARAFFINUM LIQUIDUM/MINERAL OIL/HUILE MINERALE, PARAFFIN, CERA MICROCRISTALLINA/MICROCRYSTALLINE WAX/CIRE MICROCRISTALLINE, CYCLOMETHICONE, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, HYDROGENATED POLYISOBUTENE, BUTYROSPERMUM PARKII (SHEA BUTTER), OZOKERITE, PERSEA GRATISSIMA (AVOCADO) OIL UNSAPONIFIABLES, CYCLOPENTASILOXANE, LAMINARIA OCHROLEUCA EXTRACT, ETHYLENE/PROPYLENE/STYRENE COPOLYMER, STEARALKONIUM HECTORITE, BUTYLENE/ETHYLENE/STYRENE COPOLYMER, PROPYLENE CARBONATE, BHT. [BI 585V1]

Produkt otrzymujemy w kartonowym opakowaniu. Znajdująca się z tyłu etykieta w języku polskim przekazuje nam wszystkie niezbędne informacje. Zaś w środku mamy wygodną w aplikacji tubkę. Jest ścięty dziubek, przez co stosowanie jest bardzo praktyczne. 


Jest to bezbarwny i bezzapachowy balsam o zawartości 15 ml. Nie posiada również żadnego smaku, więc mam pewność, że go nie zjem. Niewiele produktu trzeba wycisnąć, żeby cieszyć się jego odpowiednią ilością. Posiada konsystencję wazeliny. Na ustach widać tylko delikatną, przezroczystą poświatę. 


Składniki aktywne to masło shea, olejek awokado, oraz wyciąg z Laminaria Ochroleuca. Takie połączenie przynosi ulgę zniszczonym i podrażnionym ustom. Po zastosowaniu są one miękkie i elastyczne. Niestety trzeba go stosować regularnie, ponieważ nie czułam nawilżenia przez cały czas. Na szczęście się nie klei, ale bardzo szybko wsiąka. Ogólnie polecam, chociaż ta parafina odrzuca. 

Z tej serii interesuje mnie jeszcze żel oczyszczający i natłuszczający, więc zakupię i powrócę do Was z jego recenzją. Skład opisywanych kosmetyków mnie wprawdzie nie porwał, ze względu na parafinę... Mam nieco mieszane uczucia ... Szkoda. Ale nie mówię NIE. 


23 komentarze:

  1. dużo dobrego słyszałam o produktach Bioderma. Nigdy jednak ich nie testowałam a chyba warto :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Parafina w kosmetykach potrafi niezle zapychac i nie wiem sama czy bym zdecydowała sie na zakup używanie. Mam mieszane uczucia

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny jest płyn micelarny z Biodermy niezastąpiony :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nawilżenie to kluczowa sprawa a moja skóra szybko wszystko zasysa. do Biodermy mam zaufanie

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że bym nie polubiła tego kremu :/ zawsze preferuję lekkie i bardziej płynne produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na szczęście moja skóra nie stwarza większych problemów :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja niezbyt przepadam za kosmetykami typu 2 w 1. Dlatego też wole mieć powiedzmy osobno krem do twarzy i osobno balsam do ciała. Cerę mam mieszaną, więc ten kosmetyk 2 w 1 zapewne by zapychał moje pory;/ aczkolwiek jako balsam po depilacji chętnie wypróbuje:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Krem mogła bym poznać stosując je na ciało, bie lubią gdy twarz się świeci a pory zapychaja po takich produktach

    OdpowiedzUsuń
  9. Ucieszyłam się na widok balsamu do ust a tu parafina na pierwszym miejscu?! Dziwię się, że Bioderma odwaliła taki numer :/ Wielka szkoda bo bym go wzięła...

    OdpowiedzUsuń
  10. Bioderma to jeden z najlepszych dermokosmetykow moim zdaniem. Mają bardzo dobra jakość, świetnie działają i ma tle konkurencji nie są aż takie drogie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie lubię kosmetyków 2w1, więc raczej po niego nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubie kosmetyki, które są idealne do użytku przez całą rodzinę. Szkoda, że troszkę skład tutaj nie spasował.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ze mnie też straszny suchar. Skład trochę nieciekawy, nie wiem czy bym się zdecydowała.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja nie znam tego kosmetyku osobiście i na razie mnie nie kusi.

    OdpowiedzUsuń
  15. Słyszałam już o tym kremie i sama nie wiem...

    OdpowiedzUsuń
  16. Wariant do ust chętnie bym sprawdziła, bo moje ciągle są mega suche.

    OdpowiedzUsuń
  17. z chęcią bym przetestowała na moją wiecznie suchą skóre;/

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie znam tego produktu, ciekawe czy by zadziałał u mnie na moją suchą skórę.

    OdpowiedzUsuń
  19. Szkoda , ze trzeba czekac az sie wchlonie jednak efekty widać są tego warte :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Krem koniecznie muszę kupić. Jestem nim zachwycona

    OdpowiedzUsuń
  21. Aż się sama sobie dziwię, że do tej pory nie miałam nic od Biodermy ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Widzę coś dla mnie. Lubię takie nawilżenie :>

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci bardzo za Twój komentarz.