Dziewczęta czas na pielęgnację włosów, czyli właściwie temat, który w tym roku wzięłam sobie bardzo do serca. Jeżeli jesteście zainteresowane, co w ostatnim czasie stosowałam to let's go - zapraszam do dzisiejszego wpisu.

A mowa będzie o L'Biotica, którą już raz Wam na blogu opisywałam, a treść dotyczyła przepięknie pachnącego zestawu, który znajdziecie tutaj.

Chcąc uzyskać piękną, naturalną opaleniznę sięgałam po różne kremy, tudzież olejki. Tłuste od nich dłonie często gęsto lądowały we włosach, tu popraw, tam przeczesz, tu zaszczesz, a to w końcowym efekcie dawało kiepski wygląd. Woda, wiatr, piasek, babki, grabki, wiaderka, bez końca zabawy, plus ponad 30 stopni w cieniu gwarantowało mi look nie z tej ziemi. Widok siebie później w domu w lustrze - bezcenny. Moje włosy wołały o pomoc. Całe szczęście, że w domu mam swojego asa, który przywrócił im odpowiedni wygląd...

Cechą charakterystyczną produktów tej firmy jest skład, czyli 0% SLS / SLES, 0% parabenów, 0% siliconów, 0% DYES (barwników). To dla mnie ważne, gdyż stosuję w tej chwili specjalną maść do włosów ułatwiającą mi m.in. ich rozczesywanie. Korzystając z niej nie mogę używać kosmetyków m.in. z SLS/SLES. Także na start już mi się taka opcja bardzo spodobała. 



BIOVAX BOTANIC - PEELING TRYCHOLOGICZNY DO SKÓRY GŁOWY - 125 ml



Z całego trio ochoczo sięgnęłam właśnie po peeling, zwłaszcza, że przeznaczony jest do włosów przetłuszczających się, czyli takich, jakie miałam podczas upałów i miewam do dzisiaj.

Zawiera składniki organiczne i certfikowane znakiem ECOCERT oraz COSMOS. Do tych najbardziej aktywnych należą: 
- organiczny ekstrakt z czystka, dzięki wysokiej zawartości polifenoli działa antyoksydacyjnie - regulując przetłuszczanie się skóry głowy, a także intensywnie oczyszcza,
- organiczny ekstrakt z nasion czarnuszki wzmacnia blask i witalność włosów,
- ekstrakt z mięty (z certyfikatem ECOCERT), wykazuje działanie przeciwutleniające, oczyszczające i łagodzące. Pobudza krążenie krwi oraz działa przeciwstarzeniowo. 

Tego typu peeling to nic innego, jak tzw. demakijaż skóry głowy i włosów. Jego zadaniem jest usunięcie nie tylko zanieczyszczeń, ale także martwego naskórka oraz pozostałości po kosmetykach do stylizacji, czyli chociażby lakier do włosów, żele, pianki.

Podczas aplikacji na skórę głowy drobinki zawarte w tym kosmetyku poprawiać mają mikrokrążenie skóry głowy, odblokowując ujścia mieszków włosowych.


Opuszkami palców powinniśmy wykonywać około 2-minutowy masaż skóry. Ja musiałam na ten zabieg poświęcić nieco więcej czasu. Żeby dostać się do skalpu i dobrze oczyścić skórę muszę się trochę "nagimnastykować". Dość dużo peelingu potrzebowałam, aby uzyskać odpowiedni efekt. Mogłoby być tych drobinek nieco więcej, wtedy byłoby je naprawdę czuć pod palcami, aczkolwiek mi taka formuła też odpowiada. Konsystencja jest żelowata, zapach ziołowy. Czuć również miętę, która działa odświeżająco i lekko chłodzi. Ze spłukiwaniem nie miałam absolutnie żadnego problemu.

I faktycznie oczyszcza. Ale nie zauważyłam, żeby moje włosy były uniesione i zwiększyła się ich objętość, o czym  mówi nam producent. Mimo wszystko uważam, że warto sobie zafundować taki masaż raz w tygodniu.


BIOVAX BOTANIC - OCZYSZCZAJĄCY SZAMPON MICELARNY - 200 ml



Micelarny szampon Biovax® Botanic oczyszcza nasze włosy i skórę głowy z sebum oraz pozostałości kosmetyków do stylizacji. Ponadto usuwa wszelkie zanieczyszczenia, odkładające się na ich powierzchni każdego dnia.


Składniki aktywne, z organicznych upraw, gwarantują skuteczne i bezpieczne działanie oraz najwyższą jakość. Włosy po umyciu na długo odzyskują świeżość, lekkość i naturalny blask. 

Jego główne składniki są takie same, jak w przypadku peelingu, tylko tutaj mamy jeszcze ekstrakt z amarantusa. Jest to połączenie kwasów nienasyconych, przeciwutleniaczy i witamin A, B i E. Wykazuje działanie odmładzające i ochronne, antyoksydacyjne, nawilżające i odżywcze. 

Szampon bardzo ładnie pachnie. Jego nietypowa formuła, przypominająca również żelowatą konsystencję, bezproblemowo się pieni, co mnie osobiście zaskoczyło. Generalnie jak dla mnie produkt ten jest wydajny. Włosy faktycznie mniej się przetłuszczają, nie są obciążone, a wręcz mają przyjemny dla oka blask. Najważniejszym jednak faktem jest to, że po wysuszeniu mi się nie plączą, nie są sianowate i wysuszone.


BIOVAX BOTANIC - INTENSYWNIE REGENERUJĄCA MASKA DO WŁOSÓW - 250 ml



Maska Biovax Botanic to intensywnie regenerująca kuracja do włosów osłabionych, nadmiernie wypadających, potrzebujących pobudzenia fazy wzrostu. Opracowana została w nowoczesnym laboratorium L’biotica w oparciu o wyselekcjonowane, naturalne i bezpieczne składniki. Skład w 98 % jest pochodzenia naturalnego. 

Baicapil TM zgodny ze standardami certyfikacji COSMOS to naturalny składnik, będący połączeniem trzech roślin: tarczycy bajkalskiej, kiełków soi i pszenicy, które redukują utratę włosów, stymulują wzrost i zwiększają ich gęstość. Baicapil TM poprawia kondycję komórek mieszków włosowych, a składniki odżywcze w nim zawarte powodują, że mieszki włosów są bardziej aktywne.

Ponadto zawiera:
- kompleks oleju i ekstraktu z róży z certyfikatem ECOCERT poprawia krążenie krwi w skórze głowy, łagodzi podrażnienia, wzmacnia cebulki i przyspiesza wzrost włosów,
- ekstrakt z maliny moroszki z certyfikatem COSMOS intensywnie nawilża włosy suche, zniszczone, wymagające regeneracji,
- sok arktycznej maliny moroszki wnika głęboko w strukturę włosów, odżywiając je na całej długości. 


Konsystencja jest kremowa, co ułatwia rozprowadzanie kosmetyku na włosach. Zapach - sztos. Powalił mnie dosłownie na kolana. Mogłabym całymi dniami się nim rozkoszować. Jak na maskę do włosów przystało, odpowiednią jej ilość rozprowadzamy na umyte i osuszone tylko ręcznikiem włosy i tak pozostawiamy sobie na 15 minut. Aby uzyskać lepszy efekt zaleca się owinięcie włosów ręcznikiem. Dzięki temu utrzymujemy odpowiednią temperaturę podczas zabiegu. Spłukujemy chłodną wodą i już na starcie cieszymy się bezproblemowym rozczesywaniem włosów. Dzięki temu też mniej ich wypada, także tutaj producent spełnił swoje obietnice. W efekcie otrzymujemy nie tylko wspaniałe wygładzenie oraz odpowiednie nawilżenie, ale mam wrażenie, że moja czupryna wręcz dużo łatwiej się układa, nie odstają / nie wypadają mi pojedyncze włoski, a po wysuszeniu całość bardzo ładnie się prezentuje i jest ten blask. Jedyne, czego nie mogę Wam potwierdzić to wzrost włosów. Nie wiem, na ile mi rosną w ciągu miesiąca i na ile ewentualnie wyrosły.

Kurację stosuję raz w tygodniu (producent zaleca co 3-5 dni), dlatego śmiało mogę potwierdzić, że maska ta jest bardzo ekonomiczna i pozostanie z nami na bardzo długo.


Z całego trio polecam generalnie wszystkie trzy produkty, jednak w moich oczach najlepsza jest maska.


22 komentarze:

  1. Micelare od Biovax w ogóle mi nie podeszły. Jestem ciekawa jeszcze tylko maseczek.

    OdpowiedzUsuń
  2. lubię kosmetyki Biovax , jestem ciekawa tego zestawu a w szczególności maski, którą najbardziej polecasz. jestem pewna, że u mnie też bardzo dobrze by się sprawdziła.

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę spróbować koniecznie peelingu i maski w pierwszej kolejności! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Peeling to mój totalny ulubieniec :)

    OdpowiedzUsuń
  5. BArdzo lubię produkty tej marki jeszcze się na nich nie zawiodłam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z Biovax mam bardzo fajna maske do wlosow.po jej użyciu włosy wyglądają znacznie lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tyle dobrego czytałam o marce, że muszę się zaopatrzyć w te produkty.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja się bardzo chętnie skuszę na peeling. Nigdy wcześniej nie używałam tego typu produktu na skalp, a skoro zmniejszy przetłuszczenie się włosów to po prostu muszę wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dawno nie mialam nic z tej firmy i widze ze wraca ona do lask. Byc moze siegne ale musze wykonczyc mije zapasy

    OdpowiedzUsuń
  10. Obecnie używam z tej firmy maski do włosów ze złotem. Jestem z niej zadowolona.Ciekawe jak ta seria u mnie by się spisała...

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo podoba mi się wizualnie ta seria kosmetyków. Fajne opakowania. Ciekawa jestem jak u mnie by się sprawdziła. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. muszę wypróbować peelingu do skóry głowy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Szampon i peeling miałam i ja zauważyłam to uniesienie którego nie widzisz Ty. Maski nie miałam a chciałabym ją wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  14. No może i bym sprawdziła te produkty, chociaż Biovax mnie ostatnio rozczarowuje.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jestem bardzo ciekawa tej maski :)

    OdpowiedzUsuń
  16. oo ja rzadko uzywalm kosmetykow z tej marki ale moze wroce niedlugo do niej

    OdpowiedzUsuń
  17. Niie stosowałam jeszcze ich produktów choć mnie ciekawią. Szata graficzna piękna !

    OdpowiedzUsuń
  18. Jestem ciekawa czy moje włosy polubiłyby te produkty. Muszę przetestować.

    OdpowiedzUsuń
  19. Własnie szukałam godnego peelingu do skóry głowy, a tu proszę... przetestuję go sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Tej marki nie znam, ale skoro polecasz :D na pewno poszukam ich do kupna !

    OdpowiedzUsuń
  21. peeling zainteresował mnie najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Maska Biovax z maliną moroszką to petarda. Doceniłam ją po rozjaśnianiu włosów, bo dobrze dała sobie radę z przesuszeniem i puchem.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci bardzo za Twój komentarz.