Kochani nie ma mnie w tej chwili tutaj zbyt często ze względu na pewne dodatkowe obowiązki, które od dłuższego czasu mi doszły, a na myśli mam dwa psiaki. To właśnie one zajmują mi większość wolnych chwil, na szczęście nie na tyle, abym zaniedbywała pewne sprawy. To byłby absolutny dramat. Do tej pory wydawało mi się, że za dużo mam na głowie, a tu i na to, na tamto i nawet na czytanie książki znajduje się czas. 

Już nie raz Wam wspominałam, że lubię próbować nowości, a te oferuje nam niezawodny sklep Topestetic

Tym razem skusiłam się na pewne trio marki Jowae. Jest to francuska firma odwołująca się do koreańskiej sztuki dbania o siebie. W ofercie znajdziemy zatem produkty naturalnego pochodzenia, w pełni pozbawione olejów mineralnych, składników pochodzenia zwierzęcego, czy też parabenów. 

Są to trzy kosmetyki:
1. kojące mleczko micelarne do demakijażu -link tutaj: Soothing Cleansing Milk.
2. odżywczy krem do dłoni i paznokci - link tutaj: Hand & Nail Nourishing Cream,
3. nawilżająca hydro - maska - link tutaj: Soothing Cleansing Mask.
 
 
-  KREM DO RĄK I PAZNOKCI -
 
Pierwsze, po co sięgnęłam to rzecz jasna krem do rąk i paznokci, który jest niezbędny w codziennej pielęgnacji nawet do kilku razy dziennie.
 
 
96% to oczywiście skład naturalny, m.in. olej z kamelii, masło shea, olej kokosowy, olej z pestek słonecznika, roślinna gliceryna, antyoksydacyjne Lumifenole, czy mocznik


Co oprócz rzecz jasna składu mi się w nim najbardziej podoba? Chyba woda bambusowa robi tutaj efekt świetnego zapachu, który niesamowicie przypadł mi do gustu. Jest to leciutki krem do rąk, który bardzo szybko się wchłania i nie powoduje tej tłustości. To duży plus. Masło shea i gliceryna nawilżają skórę. Ja jednak mam dużo mocniej przesuszone ręce i myślałam, że jedna dawka kremu mi wystarczy.  Tutaj musiałam sobie zapodać co najmniej dwa razy, żeby zaspokoić potrzebę. Tak więc krem znikną mi bardzo szybko. Kwestia, jakie macie wymagania. Jeśli chodzi o moje dłonie, to lubię te kremy, które mają szybką chłonność, ale jednak większe nawilżenie. Na skórki paznokci świetnie działa. Ja osobiście lubię tego typu kosmetyki o znacznie większej pojemności. Ale w tym przypadku to naprawdę mini wada.

- NAWILŻAJĄCA HYDRO-MASKA -

Numerem drugim, który z całego zestawu mnie zainteresował to nawilżająca hydro-maska
W sklepie Topestetic jest taka opcja, że wchodząc na dany produkt widać, ile akurat w danej chwili obserwuje go osób. Wtedy, kiedy się nad nim zastanawiałam miałam towarzystwo jeszcze 8-miu osób.
 
 
No i się skusiłam, zwłaszcza, że cena tej maski nie jest jakaś wygórowana. 
 

Największą aktywność mają tutaj ekstrakty ze słodkich migdałów i siemienia lnianego oraz woda z kwiatu wiśni

Konsystencja jest taka żelowato-galaretkowa. Ładnie pachnie, przypomina mi jeden z kremów do twarzy, jaki już kilkukrotnie używałam. 


Przeznaczona jest do każdego rodzaju cery, a ze względu na swój bogaty naturalny skład nawet i dla tych z Was, którzy mają skórę wrażliwą i suchą. 

Jest to produkt wydajny. Stosować należy go 2 x w tygodniu aplikując grubszą warstwę. Zostawiamy na 10 minut i zmywamy. Ja nie zostawiam np. na noc. Wolę zmywać. 


Wydawać by się mogło, że to maska jak maska... Ale bardzo mi się spodobała. Zdarzało się, że ją dłużej na twarzy trzymałam i w efekcie nic strasznego się nie stało. Na szczęście. Po zmyciu czuć wygładzenie cery, jest miękka, delikatna, jakby spłycona. Maska ta ma rozświetlać, ale akurat tego za bardzo nie zauważyłam. Plusem dla mnie jest też to, że nawet po jej zmyciu nie muszę tak naprawdę nakładać dodatkowo kremu, ponieważ funduje właściwe nawilżenie. I powtarzam się: nawet po jej zmyciu. Poprawiła mi stan skóry zwłaszcza po antybiotykoterapii (miałam anginę). Podczas brania leków dostałam lekkie uczulenie plus cera zrobiła się strasznie szorstka. Ale maska pomogła poprawić mi jej kondycję już po drugiej aplikacji. Także cieszę się, że mnie poratowała. I dodam jeszcze, że jest to bardzo wydajny produkt. 


- KOJĄCE MLECZKO MICELARNE -

Trzeci i zarazem ostatni kosmetyk, którego chciałabym Wam pokazać kojące mleczko micelarne do demakijażu. Podobno cieszy się ono dużą popularnością w tym miesiącu. Poza tym ma świetną promocję (cena została obniżona z 68,50 zł na 39,00 zł). 

Generalnie za mleczkami do demakijażu nie przepadam, ale na okres jesienno-zimowy zawsze sobie kupuję. Ale takie zwykłe, normalne na świecie mleczko. Make-up najczęściej zmywam płynem micelarnym. Ale przy tych niższych temperaturach potrzebuję nieco więcej nawilżenia. Dlatego też postanowiłam wypróbować to mleczko micelarne.

Generalnie mleczka micelarne działają podobnie, jak płyny. Usuwają zanieczyszczenia, ale zbierają też nadmiar sebum, co akurat mi o tej porze roku przeszkadza. Zaś mleczko micelarne robi właściwie tą robotę, że po zmyciu nie wysusza, a fajnie nawilża. I taką funkcję spełnia właśnie kosmetyk marki Jowae, który widzicie powyżej. 

Zawarte w nim antyoksydacyjne Lumifenole i królewska peonia łagodzą podrażnienia i przywracają naskórkowi komfort. Roślinna gliceryna oddaje odpowiednie nawilżenie, a jojoba i olej z pestek słonecznika mają odżywiać. 

To wszystko zamknięte mamy w tubie o pojemności 200 ml. Zapach jest delikatny, a to wszystko za sprawą drzewa sandałowego, bergamotki i kwiatu ylang-ylang. Bomba efekt, ponieważ tych pierwszych dwóch nut zapachowych nie cierpię, ale na szczęście ich nie czuję. 

Szkoda, że nie ma tu pompki. Byłoby to dużo wygodniejsze. Wacik dużo produktu wchłania, ale co zrobić. Świetnie zmywa makijaż (cały). Mleczka nie trzeba zmywać, ale ja i tak to robię. Inaczej nie potrafię. Podobnie, jak w przypadku maski nie muszę już nakładać kremu. Nawilżenie po tym mleczku jest na moim poziomie. Jestem bardzo zadowolona i chyba znacznie częściej zacznę sięgać po tego typu produkty do demakijażu.

Polecam markę Jowae - w sklepie Topestetic znajdziecie też inne, ciekawe kosmetyki. 


Sprawdźcie sami,  być może Was coś zainteresuje: produkty marki Jowae

1 komentarz:

  1. Bardzo estetyczne opakowanie całej serii i zachęca mnie do zakupu chociaż wcześniej o tej marce nie słyszałam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci bardzo za Twój komentarz.