Nie wiem, jak to u Was wygląda, ale ja za prezentami zarówno na Mikołaja, jak również Gwiazdkę już latem się rozglądam. Tak, tak - na spokojnie, bezstresowo, bez wydawania nagle milionów monet i bez szumu pędzących między regałami ludzi...
 

W naszych domowych progach tego dnia przoduje zazwyczaj skromność. 6 grudnia, czyli uwielbiany przez wszystkich malusińskich zaraz po dniu dziecka dzień Mikołaja obchodzimy bez szaleństw i fajerwerków. Owszem, kupimy coś tam drobnego, typu niszczycielskie na zęby słodycze, przeszmuglujemy do paczki jakieś owoce, dołożymy kubana nowego na herbatę, bo stary się zużył (patrz raczej znudził), czy nowe gatki, bo stare zrobiły się już przezroczyste na zadku, całość wparkujemy do reklamówy typu "Biedra", ale z motywem Mikołaja i wsio. Na szczęście nasz 7-letni syn nie został jeszcze w szkole na tyle "sprowadzony na ziemię" i nadal wierzy w Gościa w czerwonym stroju z elfami i reniferami. Tak więc zgodnie z tradycją do dzisiaj trzymamy się poniższych zasad:
 
- ciacho i mleko muszą być przygotowane (i rano kiedy dzieci śpią zjedzone i wypite),
- przekaz, czyli list, a raczej lista przydasiów dziecka, o których marzy, musi leżeć w widocznym miejscu,
- coroczne selfie słodziaka, czyli imitacja grzecznego dziecka w postaci sweet foci musi być zrobione,
- przygotowane dary powinny być co roku w innym miejscu skitrane,
- pielęgnacja teorii główną dyskusją, czyli uskutecznianie wiedzy na temat tego, w jaki sposób rok w rok Mikołaj po cichaczu daje radę wejść przez nasz wąski komin?,
- czujność rodzica, czyli położenie darów najlepiej nad ranem pod poduszką (u nas lepiej idzie koło łóżka), co oznacza: uwaga, nie zaśpij, bo zaliczysz wtopę! (już raz mi się to zdarzyło).

Poranek to jednak najwspanialszy moment, jeden z dosłownie kilku dni w roku, kiedy dzieci dosłownie w sekundę się budzą i stają na równe nogi. Jak nigdy. Jednak uśmiechy, ich radość z tych małych drobiazgów jest bezcenna. Uwielbiam tą chwilę patrząc, jak w błyskawicznym tempie rozpakowują wszystko, co tak starannie (i długo) te Elfy szykowały. Dlatego warto pielęgnować tą tradycję i wiarę w Mikołaja.
 Tak będzie i w tym roku.
 
Aczkolwiek wsparłam się też pomysłowością ze strony elfi.pl, którą już od dwóch lat znam.
 
Dodatkowo w paczce znajdzie się od Elfi również list od Świętego Mikołaja.  Do wyboru mamy mnóstwo gotowych już treści, które możemy edytować. Przyjechała do nas w jedynej w swoim rodzaju, przepięknej, metalizowanej kopercie, która jakby nie patrzeć podkreśla autentyczność. W środku znajduje się oczywiście list w formacie A4 z ręcznie odciskaną złotą pieczęcią, do tego mamy ozdobny dyplom z wpisanym imieniem dziecka, pocztówkę od naczelnego Elfa oraz naklejkę na drzwi (co by Mikołaj pamiętaj o wizycie).
 Niestety z wiadomych względów zawartości w tej chwili Wam nie pokażę, ponieważ czeka na otwarcie przez adresata. Ale dorzucę tutaj zdjęcia, aby Was jeszcze bardziej zachęcić do zamówienia. Przypuszczam, że będzie się bardziej cieszył z tego, niż z całej reszty drobiazgów, bo przecież list napisał do niego SAM MIKOŁAJ. Wow! Ależ jestem ciekawa reakcji syna. Dodam, że listy te na stronie cieszą się sporą popularnością. W trakcie tworzenia widać, ile osób aktualnie ogląda tę opcję i ile osób zakupiło już list.
 
W 2019 i 2020 roku zamówiliśmy dzieciom personalizowany film, czyli krótkie wideo od Mikołaja, który w trakcie jego trwania wypowie nie tylko imię Twojego dziecka, ale pokaże wybrane przez Ciebie zdjęcia i oczywiście przekaże wskazane przez Ciebie zalecenia. 

 Uwierzcie mi, że więcej czasu zajmie Wam wybór zdjęć, niż samo tworzenie filmu. My w tym roku zdecydowaliśmy się zamówić film pt. "Dom Mikołaja", trwający 7 minut i 44 sekundy.
1. wybierasz film (szablon spośród kilku), który Cię interesuje (jakość możliwa do 4K),
2. dodajesz prywatne zdjęcia (ilość zależna od danego filmu),
3. wybierasz imię / imiona, zalecenia (przekaz wychowawczy), komentarze, wiek,
4. po uiszczeniu opłaty gotowy film otrzymasz już nawet po 2 godzinach pod wskazany adres e-mail, gdzie można go pobrać.
 

Proste? Powiedziałabym, że wręcz bardzo proste. 
 
Co zyskujesz:
1. przepięknej jakości film jako pamiątka na lata,
2. mnóstwo radości dla całej rodziny,
3. widok osoby obdarowanej - bezcenny,
4. w czasach panowania covid - bezpieczny prezent bez wychodzenia z domu.
Filmik mam już gotowy. Wybrałam oczywiście opcję dla dzieci, a dokładniej dla rodzeństwa, ponieważ mamy dwóch synów. I chociaż ten nasz pierwszy to już nastolatek to mimo wszystko chciałam, aby było dla nich obu. Na szczęście udało mi się to wszystko z dala od tego naszego młodszego synka dość sprytnie ogarnąć. Ale nie ukrywam, że było ciężko, ponieważ co chwilę zaglądał, co ja takiego w tym laptopie robię. 
 
Na koniec jeszcze raz sprawdziłam, czy wszystko jest w porządku. Filmik ściągnęłam sobie od razu z linka z mejla na dysk. Oczywiście musiałam oglądnąć i już na starcie się wzruszyłam. Okazało się, że nasi chłopcy są na liście grzecznych dzieci. Uff. 
Całość jest w taki sposób stworzona, że wygląda jak prawdziwa historia pełna magii. Aż chce się już tych Świąt Bożego Narodzenia. Głos Mikołaja jest tak ciepły i przekonujący, że naprawdę można uwierzyć w to, że jest to prawdziwe. To będzie moment, kiedy dziecko tak się zapatrzy w ekran, że nic i nikt nie wytrąci je z równowagi. Szczerze mówiąc cała załoga z Elfi pracuje na to, aby nie tylko te nasze szkraby, ale również i my, rodzice, dziadkowie i najbliżsi byli zadowoleni. Niezaprzeczalnie stwierdzam, że jest to najlepsza pamiątka do końca życia.
 
Dodam jeszcze, że Elfi warto w tej chwili śledzić na Facebooku, ponieważ możecie tam znaleźć jednodniowe kupony rabatowe nawet do -35% na zakupy na stronie. A jeżeli zapiszecie się do Newslettera Elfi otrzymacie darmową wysyłkę listu od Mikołaja. 
 
Już nie mogę się doczekać, jak w Wigilię wspólnie z dziećmi, babcią i dziadkiem będziemy oglądać filmik. Mogę się założyć, że każdemu z nas choć na chwilę zakręci się łezka w oku.
 
 DZIĘKUJEMY ELFI ZA MOC NIEZAPOMNIANYCH WRAŻEŃ !

4 komentarze:

  1. Super pomysł z takim filmem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzy lata praktykuje i ten moment, kiedy włączamy film, ekscytacja dzieci jest po prostu bezcenny i wszystkiego warty ♥️

      Usuń
  2. Wow, ale fajny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam 🥰 za rok robię suprajsa bezpośrednio dla rodziców 😁😎

      Usuń

Dziękuję Ci bardzo za Twój komentarz.