Dziś wyleję swoje gorzkie żale... Drogie Panie, posiadaczki długich włosów:
 jak radzicie sobie z nimi podczas rozczesywania? Czy to na sucho, czy mokro?

Od zawsze marzyłam o długich włosach... A jak wiadomo w tym przypadku cierpliwość to podstawa. Aż w końcu po ponad 4 latach się doczekałam. Obecnie sięgają mi prawie do polowy pleców. Ale ogarnąć je to cud nad Wisłą. Czy to na sucho, tym bardziej po umyciu, czy po odżywce, masce... Pierdylion kosmetyków, które ładowałam nic nie pomagały... Jedynie kilka szamponów i mgiełka z jedwabiem coś tam powiedzmy wnosiła do sprawy.

Poszłam zatem w innym kierunku i pomyślałam, że może to wina szczotki? Problem ten odkładałam z dwa lata, aż do momentu, kiedy mnie już solidnie zirytował leżący wszędzie pojedynczy kosmyk: na ubraniach, w łazience / toalecie na kafelkach, na dywanie... Dosłownie WSZĘDZIE. Nawet na gąbce do mycia naczyń... Ale jak już znalazłam w rosole miarka się przebrała!

Zasiadłam więc do laptopa i z pomocą wujka Google zaczęłam szukać opinii na temat różnego rodzaju szczotek.
Popularna Tangle Angel / Teezer do mnie jakoś nie przemawiała... Miały one swoje zwolenniczki, jak i przeciwniczki. Nie wiem, dlaczego, ale chciałam czegoś innego, mniej może popularnego, ale skutecznego...

I znalazłam... 
Na jednej z grup na fejsie pewna kobieta zachwyciła się i z całego serca polecała szczotki Olivia Garden. Jej opinia wydała mi się na tyle wiarygodna, jak również inne, te pozytywne, znalezione w necie recenzje, że zaryzykowałam i ją sobie zamówiłam.


Moim celem nie był zakup na doskonale znanych nam, typowych portalach sprzedażowych w stylu allegro, ponieważ nie zawsze otrzymujemy oryginalny produkt. Postawiłam na sklep internetowy www.e-fryzjernia.pl. W ofercie posiada on profesjonalne kosmetyki najwyższej jakości przeznaczone oczywiście, jak sama nazwa wskazuje, do wlosów.

- Olivia Garden -


Olivia Garden to popularna i ceniona przez profesjonalistów marka pochodząca z Belgii. W swojej ofercie ma różne modele szczotek. Ja zdecydowałam się na serię FingerBrush w kolorze czarnym, co zresztą widzicie już na zdjęciu poniżej.

Co zatem wyróżnia akurat tą magiczną szczotkę do włosów?


Na pierwszy rzut oka odbiega ona wyglądem od tych wszystkich szczotek, które do tej pory miałam w domu. Jest leciutka i posiada antystatyczną powłokę, dzięki czemu włosy nam się nie elektryzują (i to potwierdzam). Idealnie pasuje do dłoni i dobrze się z nią współpracuje. 

Unikalny kształt korpusu rozmiaru medium posiada hmm jak to nazwać trzy w tych samych odstępach lekko zaokrąglone rzędy (łącznie jest ich 6: trzy po lewej i trzy prawej stronie), dzięki czemu wentylacja jest tutaj dużo lepsza niż w zwykłej, zabudowanej szczotce.



Wykonana jest z naturalnego włosia dzika oraz mięciutkich nylonowych igieł. Całość jest bardzo łagodna i absolutnie nie powoduje żadnych podrażnień. Dzięki temu nie tylko fenomenalnie i bezboleśnie rozczesuje się zarówno suche, jak i mokre włosy, ale w międzyczasie serwujemy sobie również bardzo przyjemny masaż skóry głowy.



W opiniach czytałam, że dziewczyny nie mogły znaleźć szpikulca, który ułatwiać ma rozdzielanie i modelowanie pasm włosów.


Otóż schowany jest on w rączce. Za pierwszym razem trzeba mocno pociągnąć, aby go wydobyć. 


Żałuję, że tak późno dowiedziałam się o tym genialnym wynalazku, dzięki któremu od tygodnia rozczesywanie włosów nie jest już dla mnie mordęgą, tylko czystą przyjemnością. Mam proste i sztywne włosy. Fale, loki, koki to marzenie chyba, że napsikam tonę lakieru, czego moja skóra niestety nie toleruje. Ale kiedy podczas suszenia czeszę tą szczotką wlosy mam wrażenie, że są jakby bardziej "okiełznane" i prostsze. Bomba efekt.

Niestety podczas składania zamówienia popełniłam jedną gafę: zamiast rozmiaru Large -tego największego, kliknęło mi się Medium. Zorientowałam się o tym dopiero po kilkunastu minutach, kiedy już zrobiłam przelew i nie chciało mi się wszystkiego odkręcać. Ale nic straconego, ponieważ domówię sobie jeszcze jedną szczotkę, a tą będę nosić w torebce. Tylko cicho sza, bo chłopy w domu mnie wyśmieją.


Podsumowując, jeżeli masz problem z ogarnięciem swoich włosów, a ich rozczesywanie sprawia Ci problem i ból, to z czystym sumieniem polecam Ci, abyś skusiła się na szczotkę do włosów tej marki. Nie bez powodu cieszy się ona dobrymi opiniami. Moja jest tą kolejną, oczywiście pozytywną.
 

8 komentarzy:

  1. U mnie jeszcze jakoś idzie ( ale musi w trakcie mycia być solidna dawna odżywki albo maski..niestety z nie do końca dobrym składem ). Ale córka ma kręcone włosy i żeby po myciu je rozczesać ( nawet po wyschnięciu ) jest nam niezbędny spray ułatwiający rozczesywanie włosów, który ma niestety jeden OGROMNY minus - sprawia, że włosy szybciej się brudzą i tak naprawdę po 1-1,5 dnia nadają się znowu do mycia.
    Przydałoby się coś co wspomogłoby nas w rozczesywaniu włosów..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Ci tą szczotkę z czystym sumieniem :) naprawdę jest świetna

      Usuń
    2. Ewo a jak tę szczotke porównasz do Tangele Teezer? Niestety u mnie bez odżywki nie jestem w stanie rozczesać włosów chyba żadną szczotką :/

      Usuń
    3. Mi szczerze mówiąc Tangle Teezer się nie sprawdziła. Koleżanka ma dwa modele: tą malutką mieszczącą się w dłoni (co mi akurat nie odpowiada) a ta wersja chyba Ultimate mi mokrych włosów nie ogarnęła. Szarpała i nie było to przyjemne. Plus cena wyższa. Ale każdy ma inne włosy więc trudno mi tutaj się wypowiadać. Ja odżywkę teraz 1 raz w tygodniu na zmianę z maską do włosów nakładam. Nie muszę do każdego mycia głowy, bo ta szczotka mi je w minutę bezboleśnie je rozczesuje czy na sucho, czy tym bardziej wlasnie na mokro

      Usuń
  2. Zaciekawiłaś mnie tą szczotką, muszę ją zamówić!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szczotka została stworzona dla mnie :-) poleciła mi ją moja fryzjerka, kiedy pytałam ją o coś na problemy z rozczesywaniem. Nie do końca byłam przekonana, ale postanowiłam spróbować. Szczotka sprawdziła się w 100%. Nie dziwią mnie jej dobre opinie. Ja pozbyłam się bólu przy rozczesywaniu i gdy się zużyje, kupię kolejną :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci bardzo za Twój komentarz.