Linia JUICY POWER od Bandi to kosmetyki pełne ekstraktów z soczystych owoców, najskuteczniejszych składników nawilżających, odmładzających, odżywczych i kojących.
Jeden z takich perełek chciałabym Wam dzisiaj pokazać. Mowa o nawilżającym sorbecie z borówką i kwasem hialuronowym.
W składzie zawiera 2,5% kwasu hialuronowego, 2% kompleksu AquaBoost oraz 2% ekstraktu z borówek.

Jego zadaniem jest:
intensywne, natychmiastowe i wielopoziomowe nawilżenie,
codzienna ochrona przed przesuszeniem,
jedwabiste wygładzenie,
poprawa rozprowadzania i wyglądu makijażu,
rozpieszczenie wyjątkową konsystencją sorbetu.

Co mi się w nim najbardziej podoba? Kosmetyk ten jest ultra leciutki, jak żel, aczkolwiek jego konsystencja jest dość treściwa. Tego akurat się po tym sorbecie nie spodziewałam. Silnie nawilża i pachnie borówkami. W pierwszym kontakcie bardzo delikatnie chłodzi. Czyli obietnice producenta zostały spełnione. Kiedy się wchłonie skóra jest świetnie wygładzona, otulona i delikatnie zmatowiona. Podobno zdaje egzamin jako baza pielęgnacyjna pod makijaż. Ale u mnie niestety to się nie sprawdziło. Ani pod podkład typu BB, który jest delikatniejszy, ani pod ten, który na co dzień używam. Po częstszych ruchach na twarzy, chcąc ten podkład równomiernie rozprowadzić, wszystko zaczyna się rolować.

Jego zadaniem jest:
intensywne, natychmiastowe i wielopoziomowe nawilżenie,
codzienna ochrona przed przesuszeniem,
jedwabiste wygładzenie,
poprawa rozprowadzania i wyglądu makijażu,
rozpieszczenie wyjątkową konsystencją sorbetu.

Co mi się w nim najbardziej podoba? Kosmetyk ten jest ultra leciutki, jak żel, aczkolwiek jego konsystencja jest dość treściwa. Tego akurat się po tym sorbecie nie spodziewałam. Silnie nawilża i pachnie borówkami. W pierwszym kontakcie bardzo delikatnie chłodzi. Czyli obietnice producenta zostały spełnione. Kiedy się wchłonie skóra jest świetnie wygładzona, otulona i delikatnie zmatowiona. Podobno zdaje egzamin jako baza pielęgnacyjna pod makijaż. Ale u mnie niestety to się nie sprawdziło. Ani pod podkład typu BB, który jest delikatniejszy, ani pod ten, który na co dzień używam. Po częstszych ruchach na twarzy, chcąc ten podkład równomiernie rozprowadzić, wszystko zaczyna się rolować.
Polecam go na lato, tylko i wyłącznie solo i gwarantuję Wam, że Wasza skóra po jego użyciu zrobi się fajnie aksamitna.
ta borówka mnie bardzo intryguje :)
OdpowiedzUsuń