Witajcie Kochani !

Dzięki Michałowi - twoje źródło urody po raz kolejny miałam szansę przetestować kolejne dobrocie.


Są to oczywiście kosmetyki firmy Cosnature

Już miałam okazję wypróbować dwa i byłam z nich zadowolona.
Tym razem zdecydowałam się na żel i balsam do ciała.

 Naturalny super nawilżający Hydrolotion do ciała z lilią wodną oraz naturalny żel odżywczy pod prysznic z dziką różą:


Skąd taka decyzja? A no stąd, że po wakacjach i upałach moja skóra nie jest w dobrym stanie i potrzebuje mega nawilżenia.

Dlatego postanowiłam o nią bardziej zadbać zwłaszcza, że jesień to taki szaro-bury okres i w dobie codziennych obowiązków próbuje się wymykać do mojego królestwa, czyli łazienki, zamknąć się i oddać się w pełni relaksu.

Zaczynamy oczywiście od żelu do kąpieli.



Rewitalizujący żel pod prysznic zawiera starannie wyselekcjonowane składniki zapewniające delikatne oczyszczenie skóry oraz składniki odżywcze wspomagające  naturalne funkcje skóry i zapobiegające utracie wilgoci. Bogaty organiczny olej z nasion dzikiej róży pochodzącej  z kontrolowanych upraw ekologicznych i łagodne środki myjące zapewniają wspaniałą pielęgnację skóry podczas kąpieli i chronią ją przed wysuszeniem. 

Przeznaczony jest do wszystkich typów skóry, o czym producent informuje nas już na opakowaniu (po niemiecku - "jede Haut").

 
Zamykany na "klik" o przezroczystej konsystencji, nie za gęstej, dobrze się pieni i ma niezwykle delikatny różany zapach. 



Kluczowe składniki to:

olej z nasion dzikiej róży - bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe, wspomaga odnowę tkankową skóry. Zapobiega starzeniu jej starzeniu się,  jest  silnym olejkiem przeciwutleniającym. Wykazuje działanie przeciwzapalne, a także wzmacnia naczynia krwionośne oraz łagodzi podrażnienia i nawilża skórę. Poza tym uszczelnia naczynia krwionośne i zmniejsza zaczerwienienia.

witamina E (Tocopherol) - substancja o działaniu antyoksydacyjnym (przeciwutleniającym), hamuje procesy starzenia się skóry wywoływane np. promieniowaniem UV lub dymem papierosowym. Jest doskonałym czynnikiem hamującym rodnikowe utlenianie lipidów w naskórku i skórze właściwej. Witamina E wykazuje zdolność wbudowywania się w struktury lipidowe błon komórkowych, dzięki czemu wzmacnia barierę naskórkową. Wzmocnienie bariery naskórkowej nie tylko utrudnia wnikanie substancji obcych i zapobiega podrażnieniom, ale także hamuje TEWL (transepidermalną utratę wody), dzięki czemu wpływa na poprawę nawilżenia skóry. Zapobiega powstawaniu stanów zapalnych, wzmacnia ściany naczyń krwionośnych i poprawia ukrwienie skóry.

Pozostałe:
AQUA, COCO-GLUCOSIDE, SODIUM COCO-SULFATE, SUCROSE, SODIUM CHLORIDE,  BETAINE,  CITRIC ACID, GLYCERYL OLEATE, TOCOPHEROL,  HYDROGENATED PALM GLYCERIDES CITRATE,  LECITHIN, ASCORBYL  PALIMITATE,  ROSA CANINA FRUIT OIL, PARFUM, LINALOOL, GERANIOL, CITRONELOOL, LIMONENE,  SODIUM BENZOATE

Przebadany został dermatologicznie, jest wolny od syntetycznych substancji zapachowych, barwników i konserwantów. Także uważam, że są to same plusy. 

Mogę Wam zagwarantować, że skóra prócz tego, że jest nie tylko czysta i świeża to w dodatku jest gładka o eleganckim, delikatnie kwiatowym zapachu. Nie mam żadnego uczulenia, przebarwień ani innych ustrojstw.

W celu uzyskania najlepszych pielęgnacyjnych efektów, po kąpieli należy uzyć naturalnego odżywczego balsamu do ciała z olejkiem z dzikiej róży.

Dlatego do kompletu dobrałam sobie właśnie ten oto balsam.  



Hydrolotion do ciała zawiera starannie wyselekcjonowane oleje  roślinne,  zapobiegające utracie wilgoci i dostosowane do potrzeb suchej skóry. Czyli w sam raz coś dla mnie.

Kluczowe składniki to:

wyciąg z aloesu, który nawilża skórę, regeneruje ją i działa również ujędrniająco. Jest niczym  środek przeciwbólowy, łagodząc zranione miejsca.  Ze względu na dużą zawartość wody aloes jest  świetnym środkiem nawilżającym i odmładzającym skórę.  Zwiększa elastyczność skóry przez zwiększenie ilości kolagenu i elastyny. Pomaga w dostarczaniu tlenu do komórek skóry co zwiększa wytrzymałość i regenerację tkanek skóry, oraz powoduje zwiększony przepływ krwi przez rozszerzenie naczyń włosowatych w skórze.

wyciąg z lilii wodnej ma działanie łagodzące, kojące i przeciwwolnorodnikowe.  
Łagodzi podrażnienia oraz delikatnie chłodzi.

olej jojoba ujędrnia skórę, wspomaga redukcję cellulitu i zapobiega powstawaniu rozstępów.  
Jest naturalnym antyoksydantem – chroni skórę przed działaniem wolnych rodników i zapobiega przedwczesnym procesom starzenia.  
Dostarcza skórze cenne składniki odżywcze. Wspomaga regenerację skóry.

masło shea regeneruje i odżywia skórę, przyspiesza gojenie drobnych ranek  posiada witaminy A i E, które odmładzają.  Posiada właściwości ochronne – chroni skórę przed zimnem, wiatrem i mrozem.

Polecany jest do codziennego stosowania po kąpieli.  Odpowiedni do wszystkich typów skóry, a w szczególności dla skóry suchej i wrażliwej.  

Produkt, podobnie jak jego porzednik, został przebadany dermatologicznie.
 
Lotion ma lekką konsystencję, doskonale się wchłania, nie pozostawia uczucia tłustej skóry.


W moim przypadku sprawdził się przede wszystkim w takich miejscach, jak kolana, łokcie oraz stopy. Wprawdzie mam krem przeznaczony specjalnie do stóp, jednak ten balsam przebił jego jakość. 

Skóra jest fajnie nawilżaona, a to podstawa. Zawartość obydwu produktów to 250 ml. 

Oba z nich dostępne są w drogeriach: Hebe, Aptece DOZ, Aptece Cefarm i w drogeriach Eko.

Być może i Wy kiedyś, przy okazji wstąpicie i zakupicie. Ja się z nimi polubiłam i polecam jak najbardziej.

24 komentarze:

  1. Nie miałam kosmetyków z tej firmy ale uwielbiam wszelakie nowe żele pod prysznic 💕 Witam i obserwuje koleżankę z okolic 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaciekawilas mnie i chetnie je wyprobuje!

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam firmę ostatnio często jest wiele recenzji na temat tych kosmetyków :D
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  4. Sama skusiłabym się na hydrolotion i używałabym go z naciskiem właśnie na łokcie - moje to straszne suchary... Ogólnie lubię markę i jej kosmetyki fajnie się u mnie sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam serię z granatem i była średnia. teraz mam z cytryną ale nic nie powiem bo piszę recenzję ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Firmy nie znam, ale widzę że produkty byłyby dla mnie idealne.

    OdpowiedzUsuń
  7. Slyszalam o marce ale nie probowalam. Skuszę sie chyba jednak :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ostatnio widze, że coraz częściej promuje się różane kosmetyki :D . lubię cosnature, czekam na paczkę od nich :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kosmetyków nie znam, ale patrząc na skład uważam, że są warte uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja mam inne kosmetyki z tej firmy które lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem fanką żeli pod prysznic, więc i ten, który prezentujesz muszę mieć.

    OdpowiedzUsuń
  12. Balsam z chęcią wypróbuję, żel odpuszczę ze względu na różany zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja miałam balsam do ciała w tej różanej wersji :) przyjemny był :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię takie duety, gdy jeden kosmetyk uzupełnia drugi. Najpierw relaksująca kąpiel, a potem nawilżający i odżywczy masaż za pomocą lotionu z pewnością nas odpręży i odpowiednią zadba o nasze ciało:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię kosmetyki tej marki za ich naturalny skład. Muszę wypróbować ten balsam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Podoba mi się ich szata graficzna. Pzypominają mi Alterrę z Rossmanna, którą bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zdecydowanie zajrzę do Hebe przy najbliższej okazji i zaopatrze się w kilka tych kosmetyków

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo podobają mi się te kosmetyki xd jeszcze nie gościły u mnie w domu, ale czas to zmienić xd

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie słyszałam o tej marce więc z chęcią się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. olej z nasion dzikiej róży w składzie, zdecydowanie mnie przekonał :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam ten żel pod prysznic i jestem z niego bardzo zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  22. Naprawdę śietnie napisane. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci bardzo za Twój komentarz.