Hej Kochani!
Dzisiaj będzie troszkę kolorowo, a to za sprawą doskonale znanej na polskim rynku firmy:
Wszystko to dzięki uprzejmości firmy:
Zapraszam Was do lektury :)
Są to nowości, a w zestawie posiadam:
1. trzy matowe pomadki do ust,
2. trzy automatyczne konturówki do ust,
2. trzy żele do modelowania brwi,
4. trzy kredki do brwi.
Tak się składa, że nie wszystko z tego zestawu używam, ale postaram Wam się przybliżyć nieco więcej informacji na temat każdego z tych kosmetyków.
Zacznijmy może od rzucających się dla mnie w oczy pomadek, które mają piękne, zawsze na czasie kolory.
(zdjęcie zapożyczone z internetu)
POMADKI DO UST WONDER MATT INGRID
W ofercie mamy oczywiście różne odcienie. Dokładnie jest ich 9. W moim posiadaniu są to następujące kolory:
Według kolejności powyżej prezentują się one dokładnie tak:
Podoba mi się ich skromna, klasyczna jak na tą firmę przystało szata graficzna, bez przepychu, w czerni z widocznym logo firmy.
Zapach jest typowy, jak w przypadku większości pomadek.
Pomadki do ust WONDER MATT INGRID mają zapewnić intensywny kolor oraz matowe wykończenie. Pigmentacja jest na dość dobrym poziomie.
Kolor jest bardzo intensywny i fajnie w praktyce wyglada.
Odcienie wyglądają następująco:
Niestety są i minusy. Pomadki te strasznie wysuszają usta. Wprawdzie dość dobrze się trzymają i trzeba się trochę "napracować", aby je zmyć, tudzież "zjeść", ale to tyle na ten temat. Przed nałożeniem warto wykonać sobie peeling ust, ponieważ może być tak, że będą podkreślać nasze skórki. Mi osobiście nie przypadły do gustu. Źle mi z nimi na ustach. Jest po prostu za sucho. To jedyna wada.
Całość znajdziecie tutaj:
- pomadki do ust wonder matt Ingrid Cosmetics-
Do mojego trio powyżej dołączają trzy konturówki do ust.
- pomadki do ust wonder matt Ingrid Cosmetics-
Do mojego trio powyżej dołączają trzy konturówki do ust.
LONG LASTING COLOUR LIP PENCIL
1. light nude, numer 15,
2. deep red, numer 11,
3. natural pink, numer 13.
Odcienie wyglądają następująco:
Do dyspozycji stoi nam ogólnie 6 kolorów.
Jest to automatyczna, wysuwana kredka, nie wymagająca temperowania. I tutaj wielki plus. Chociaż ja, nie wiem z jakiego powodu, temperówkę w torebcę noszę.
Za zadanie ma ona podkreślić kontur ust i nadać im pełniejszy kształt, a poza tym doprecyzować i wyrównać ich wygląd końcowy.
W aplikacji jest w porządku, miękka i fajnie się nią pracuje. Jednak miękkość świadczy też o tym, że nie do końca będą dość wydajne i szybko nam się skończą. Więc jeżeli nie chcecie wydać nie wiadomo ile pieniędzy to ze względu na przystępną cenę warto w nią w sumie zainwestować i przetestować. Kwestia, kto jakie ma wymagania.
Jeżeli chodzi o pigmentację to jest ona ok.
Trwała niestety nie jest i dość szybko schodzi. Ale przy tej cenie uważam, że nie ma co narzekać.
Zestaw znajdziecie tutaj:
- automatyczna konturówka do ust long lasting colour Ingrid Cosmetics -
Zestaw znajdziecie tutaj:
- automatyczna konturówka do ust long lasting colour Ingrid Cosmetics -
Poza tym, podobnie, jak pomadki, trochę wysusza usta. Jednak fajnie z nimi współgra, a przekonałam się o tym, ponieważ moja mama je testowała.
Tyle by było na temat ust, więc przejdźmy teraz może do oczu...
(zdjęcie zapożyczone z internetu)
I tutaj mamy trzy żele do modelowania brwi oraz trzy kredki w standardowych praktycznych kolorach.
EYEBROW MODELING GEL
Jak widzicie są one dostepne w trzech odcieniach:
1. ciemny brąz numer 03 - dla szatynek i brunetek:
2. jasny brąz numer 02 - dla blondynek i rudowłosych):
3. żel w wersji transparentnej - przeznaczony do stylizacji brwi:
Każdy z nich ma nam podkreślić kolor brwi oraz ich kształt, dzięki czemu zyskują zarówno na gęstości, jak i objętości. Szybkoschnąca, żelowa konsystencja optycznie zagęszcza włoski i je wyrównuje.
Pojemność każdego z nich to 9 ml. Wydaje mi się, że jest to wystarczająca zawartość.
Odcienie brązów wyglądają tak:
Spróbowałam również nieco w innej formie przybliżyć Wam kolory:
Stety lub nie - nie mam potrzeby póki co stosować tych żeli w kolorach. Podarowałam je mojej mamie i jest z nich nawet zadowolona. Obawiałyśmy, że włoski będą się sklejać, ale w jej przypadku tak nie jest. Stosuje ciemny brąz.
Za to zaprzyjaźniłam się z tym transparentnym i jestem z niego zadowolona. Fajnie się brwi układają, nic się nie skleja. Konsystencja również nie jest gęsta, także jestem z niego zadowolona.
Znajdziecie je tutaj:
- żel do modelowania brwi eyebrow modeling gel Ingrid Cosmetics -
Ostatnim dopełnieniem do brwi są kredki. Również nowość.
PERFECT SHAPE & COLOUR INGRID
Jak widzicie i się domyślacie dostępne są w trzech odcieniach: grafit, ciemny brąz oraz jasny brąz. Z pewnością każda z nas dobrałaby sobie ten odpowiedni do kolorów włosów i oczu.
Są to drewniane kredki, dość miękkie, precyzyjny rysik ma nadawać się do podkreślenia i korekcji kształtu brwi.
Każda z nich, po przeciwnej jej stronie, posiada również profilowaną szczoteczkę:
Ma ona układać włoski i
rozcierać kreskę, gwarantując doskonale naturalny efekt.
Szczęśliwą posiadaczką kilku z tych kosmetyków została moja mama, ponieważ ja póki co nie mam potrzeby używać produktów do upiększenia sobie brwi. Mam wystarczająco ciemne i nie muszę ich podkreślać. Ale moja mama jest jak najbardziej zadowolona, że przy pomocy szczoteczki może sobie kreskę nieco poprawić i rozetrzeć, aby wyglądało bardziej naturalnie. Nie jest ona osobą zbyt wymagającą, także jej kredki te doskonale się sprawdzają. Przoduje kolor ciemny brąz, ponieważ taki akurat ma też kolor włosów i idealnie wszystko ze sobą pasuje. Kredkę stosuje na przemian z żelem.
Znajdziecie je tutaj:
- kredka do brwi perfect shapecolour Ingrid Cosmetics -
Znajdziecie je tutaj:
- kredka do brwi perfect shapecolour Ingrid Cosmetics -
Ingrid to kosmetyki, które jako nastolatka jako pierwsze sobie kupowałam. Ze względu na ich cenę zdarzają się dość dobre kosmetyki. Wszyscy mamy gusta i guściki, różnorodne wymagania i niekoniecznie każdemu będą one pod względem jakościowym pasować. Jednak mimo wszystko jestem zdania, że tanie nie oznacza złe. Nie raz po nie sięgam i jestem zadowolona. A lubię próbować nowości.
Będę również zaglądać na fanpage firmy w celu poszukiwania dla mnie czegoś dobrego. Tym razem potrzebuje nowego podkładu i bazy do makijażu.
Zaglądajcie i Wy:
Nie miałam wcześniej nic z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńW sumie to te produkty do brwi mogą zadbać o nie kompleksowo od a do z, fajny zestaw!
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się odcienie pomadek
OdpowiedzUsuńKojarzę tę firmę, ale nie mam pojęcia co z niej miałam :) Bardzo lubie zestawy konturówka+pomadka- zapewnia mi to perfekcyjny makijaż ust :)
OdpowiedzUsuńszkoda tych pomadek ze uwydatniaja suche skórki bo kolory są całkiem przyjemne
OdpowiedzUsuńSzkoda, że pomadki wysuszają usta, bo kolorki mają przepiękne. A kosmetyki do brwi bardzo by mi się przydały.
OdpowiedzUsuńMam te pomadki - u mnie wyszły spoko. Ciekawią mnie te kredki ... :)
OdpowiedzUsuńTe kredki bardzo kuszą :)
OdpowiedzUsuńWpadły mi w oko kredki do brwi. Znając firmę Ingrid nie są drogie, więc może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńsporo tych kosmetyków. ja mam jeden produkt INGRID i testuje poki co :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te żele do brwi. Ich cena także jest kusząca.
OdpowiedzUsuńmiałam kilka kosmetyków, a może i nadal mam tej firmy i jak dotąd mnie nie zawiodła :d więc może i coś z Twoich testów poszukam przy kolejnych zakupach xd
OdpowiedzUsuńpomadki mają świetne kolory ♥
OdpowiedzUsuńMuszę coś od nich kupić
OdpowiedzUsuńMam od nich pomadki i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńW całej tej gromadce niestety nie znalazłam niczego dla siebie. Pomadki mają kolory, które mi nie pasują, a pozostałych produktów z zasadzie nie używam :D
OdpowiedzUsuńBez konturówki do ust moj makijaz praktyznie nie istnieje. Nie polubiłaś się z tymi matowymi pomadkami ja natomiast ostatnio tylko takich używam, ale masz racje trzeba miec zadbane usta bo pokazuja wszystkie niedoskonałości.
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi sie pomadki. Kolory są boskie. Najbardziej podoba mi się kolor pod numerem 312. Uwielbiam taki róż na ustach.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że te pomadki się nie sprawdziły, bo wyglądają ładnie I nawet jedna wpadła mi w oko,ale niestety nie skuszę się na nie jesienią, gdy moje usta już I tak są przesuszone. Żel do brwi jednak bym wzięła, ale mogłyby być dla mnie za ciemne. Moje brwi miejscami mają tak jasne włoski, że są niewidoczne... :(
OdpowiedzUsuńpomadka jasny róż prześliczny kolor.
OdpowiedzUsuńOjej zakochalam sie w tych pomadkach!!!!
OdpowiedzUsuńMarkę znam dobrze, aż szkoda ze pomadki wyruszają usta bo mają świetne odcienie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Markę znam dobrze, aż szkoda ze pomadki wyruszają usta bo mają świetne odcienie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Markę znam dobrze, aż szkoda ze pomadki wyruszają usta bo mają świetne odcienie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Czerwona pomadka wpadła mi w oko :D
OdpowiedzUsuńSzkoda że pomadki nie są dobre bo ta czerwień jest przepiękna.
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw kochana! Również lubię próbować nowości i chętnie sięgnęłabym po te:) Najbardziej ciekawi mnie transparentny żel do brwi, gdyż nie mam potrzeby stosowania żadnych kredek czy żeli kolorowych by je podkreślić. Przyda się natomiast coś, co je nieco podkreśli i ujarzmi:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze pomadki wysuszają usta, bo kolory mają piękne. Może by pod nie nakładać cienką warstwę balsamu?
OdpowiedzUsuńo tak Ingrid mają bardzo fajną szatę graficzną i przyjemne kolory :)
OdpowiedzUsuńładne kolorki tych szminek :)
OdpowiedzUsuń