Od zapachów jestem uzależniona. Lubię nowości i bardzo często opisuję je Wam na blogu. Ale dobrać sobie te odpowiednie perfumy to czasem nie lada wyczyn.
O tych z Nou już Wam w wakacje zeszłego roku wspominałam. Była to akurat wersja dla mężczyzn, która niekoniecznie przypadła nam do gustu. Wpis do tej recenzji znajdziecie tutaj.
Tym razem przychodzę z czymś dla kobiet.
Jest ich kilka rodzajów, ja zaś wspomnę Wam dziś o cytrusowo - piżmowej wodzie perfumowanej Nou dla kobiet.
Opis producenta zabrzmiał mi bardzo intrygująco:
"Właśnie wkraczasz do ogrodu NOU Bergamot. Spacer rozpoczyna się od zapachów cytryny, bergamoty i kardamonu, ale po chwili wyczujesz również świeżość przed chwilą zerwanych z gałązki zielonych liści. Zamarzy Ci się filiżanka orzeźwiającego napoju i wtedy, nieoczekiwanie, pojawią się zapachy jaśminu, zielonej herbaty, irysa i lilii. Dreszcz emocji popchnie cię tajemniczą alejką w głąb ogrodu. W jednym z najpiękniejszych zakamarków zielonego buszu odkryjesz drzewo cedrowe, wokół którego tańczą nuty piżma".
Ale dobrze wiecie, że w kwestii perfum to nuty grają główną rolę, które akurat mi w tej wersji nie do końca pasują.
Tutaj prym wiodą:
1. nuta głowy: cytryna, bergamota, kardamon, zielone liście,
2. nuta serca: jaśmin, zielona herbata, irys, lilia,
3. nuta bazy: drzewo cedrowe, piżmo.
W moim odczuciu zapach tej wody jest duszący, wręcz charakterystyczny dla męskich perfum. Jak dla mnie nie przypomina mi typowo kobiecego wydania...
Mnie on przytłacza i ani mi, ani drugiej połówce niestety się nie podoba. Taki niby "unisex", jednak w tym temacie mamy i ja i on swoje gusta i nie wyobrażam sobie "pryskać" się tym samym.
Nie są to jednak "moje" nuty.
W ofercie są również inne rodzaje perfum, które sugerując się opisem bardziej przypadłyby mi do gustu.
Wszystko jednak zależy od nas i tego, co lubimy.
chętnie poznam ten zapach, ostatnio jest popularny
OdpowiedzUsuńWedług mnie ten zapach jest także skierowany do mężczyzn. Ni nazwałbym tych perfum damskimi
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem zapachu :)
OdpowiedzUsuńRównież posiadam ten zapach, ale moją opinię pozostawię na razie w tajemnicy, ponieważ moja recenzja pojawi się jutro ;)
OdpowiedzUsuńTo chyba jeden z najbardziej popularnych ostatnio zapachów w blogosferze ;) Chętnie sprawdziłabym tester :)
OdpowiedzUsuńJa czytałam wiele opinii na temat tego zapachu. Były one w większości dość pozytywne właśnie ze względu na to, iż można go nazwać tzw.mianem "uniunisex". Wiadomo, każdy z nas jest inna i ciekawi mnie jakie wrażenie zrobiłby na mnie :)
OdpowiedzUsuńMogą być fajne:)
OdpowiedzUsuńWydaje się być idealnym zapachem dla mnie, więc z chęcią go poznam.
OdpowiedzUsuńMi sie bardzo podoba. Jestem pozytywnie zaskoczona tym zapachem. Idealnie wspolgra z moja skora.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie brzmi ten zapach :) Chętnie bym go przetestowała :)
OdpowiedzUsuńnie wiem czy przypadłby mi do gustu :) ale pięknie wygląda flakon
OdpowiedzUsuńCzęsto czytam o tych zapachach ostatnio. Musze wypróbować na sobie.
OdpowiedzUsuńDla mnie ten zapach to unisex jak nic. Podoba mi się , ale mój mąż też ją bardzo lubi.
OdpowiedzUsuńLubię w nutach bergamotkę i pewnie wzięłabym to w ciemno.. teraz będę jednak uważać.
OdpowiedzUsuńZ chęcią sprawdzilabym twn zapach poniewaz nie miałam okazji go poznać
OdpowiedzUsuńPierwsze moje odczucie było takie samo, jednak gdy opadną te pierwsze mocno wyczuwalne nuty, to jest całkiem przyjemny :)
OdpowiedzUsuńBardzo intryguje mnie ten zapach. Połączenie jest dosyć nieoczywiste.
OdpowiedzUsuńMam ją i osobiście bardzo ją lubię :D
OdpowiedzUsuń