10/14/2022 06:45:00 PM
Czary-mary dla włosomaniaków - maska w sprayu marki Chantal z linii Prosalon 12w1
Kochani jak uważnie czytacie to zapewne kojarzycie, że w ostatnim wrześniowym boxie Pure Beauty Collect Memories zaś są same cudowności.
Cieszę się, że w każdym z pudełek, które do tej pory miałam okazję poznać, był jakiś kosmetyk do włosów.
Cieszę się, że w każdym z pudełek, które do tej pory miałam okazję poznać, był jakiś kosmetyk do włosów.

W Collect Memories znalazłam multifunkcyjną maskę do włosów o natychmiastowym działaniu marki Chantal z linii Prosalon. I to nie ot jakąś taką zwyczajną. Uwagę od razu zwrócił fakt, że zawiera ona m.in. olejek arganowy, jedwab i moją ulubioną keratynę. Z doświadczenia wiem, że oba te składniki robią cuda nawet z bardzo opornymi włosami. Jest też kilka takich, które w moich oczach nie są mile widziane i mogłyby z tej listy zniknąć.

Prosalon to maska w sprayu, w dodatku bez spłukiwania, która zapewnia aż 12 korzyści, a mianowicie:
1. regeneruje zniszczone włosy,
2. nawilża przesuszone włosy,
3. odżywia, nadaje sprężystość i elastyczność, 4. ułatwia rozczesywanie i rozplątywanie włosów,
5. chroni przed promieniami UV,
6. zapobiega rozdwajaniu się końcówek,
7. eliminuje efekt puszenia się włosów,
8. nadaje połysk i jedwabiste wygładzenie,
9. chroni przed wysoką temperaturą,
10. dodaje włosom grubości i objętości,
11. ułatwia stylizację włosów,
12. przywraca włosom witalność i zdrowy wygląd.
2. nawilża przesuszone włosy,
3. odżywia, nadaje sprężystość i elastyczność, 4. ułatwia rozczesywanie i rozplątywanie włosów,
5. chroni przed promieniami UV,
6. zapobiega rozdwajaniu się końcówek,
7. eliminuje efekt puszenia się włosów,
8. nadaje połysk i jedwabiste wygładzenie,
9. chroni przed wysoką temperaturą,
10. dodaje włosom grubości i objętości,
11. ułatwia stylizację włosów,
12. przywraca włosom witalność i zdrowy wygląd.
Magia prawda? Tyle dobroci w jednym kosmetyku, którego zawartość wynosi aż 200 g. Dużym plusem jest tutaj sposób aplikacji.
A możemy to robić na dwa sposoby:
1. na mokre włosy - wówczas rozpylamy maskę z odległości około 20 centymetrów i rozczesuje my, aby móc równomiernie rozprowadzić produkt na włosach, nie spłukujemy, tylko stylizuje je dalej tak, jak lubimy,
2. na suche włosy - w tym celu spryskujemy maskę na dłoń, wcieramy ją we włosy, ale od połowy ich długości skupiając się najlepiej na końcówkach i modelujemy.
Buteleczka wyposażona jest w atomizer.
Trzeba jednak moim zdaniem uważać, jak go naciskamy, ponieważ maska ta nie wydobywa się w postaci lekkiej mgiełki. Konsystencja jest gęstsza, ale można stosować albo bezpośrednio na włosy, albo na dłonie. Mi pasuje ta druga opcja, na dłoń i na mokre włosy. Jak pryskam od razu na włosy to i na ściany leci, a szkoda takie cudo tracić.

Osobiście do kosmetyków już typu 3w1 do tej pory podchodziłam z dość dużym dystansem. Dlaczego? Nie wiem, po prostu wydawało mi się, że takie wersję "ileś w ileś" to za dużo na raz. Aleeeee... patrząc się na to, jakie z tą maską osiąga się efekty na głowie zmieniam zdanie chociażby do tego produktu.
W zasadzie wszystkie z 12 wymienionych korzyści osiągnęłam. Jedyne, czego u siebie nie widzę to grubość i objętość. Może po dłuższym czasie będzie to bardziej widoczne. W każdym razie włosy pięknie pachną, są miękkie jak nigdy. Mam wrażenie, jakby włosy się nam poddawały, ponieważ bez problemu się je układa. To dla mnie bardzo ważne, ponieważ do tej pory żyły one sobie swoim życiem w każdą stronę świata. Póki co nie używam (jeszcze) suszarek, ale z pewnością nas przed nimi, czy innymi tego typu urządzeniami uchroni ze względu na ich wysoką temperaturę. Kiedy ściągam czapkę włosy mi się nie elektryzują. Na moją długość kłaczków w zupełności mi jedna pompka wystarcza (przypominam, że włosy mam króciutkie, ponieważ dopiero po chemioterapii zaczynają mi odrastać). A .... błyszczą jak nigdy. Zastanawiam się, jakby sprawdziła się przy długich, kręconych, skłonnych to kołtunów włosach. Ale mam przeczucie, że i z nimi by się uporała.
Cena jest względna, a jak dobrze traficie, to można ją promocji wyhaczyć. Wydaje mi się, że na długo z tą maską pozostanę. Sama będę jej szukać, jak już tą buteleczkę wykończę.

Osobiście do kosmetyków już typu 3w1 do tej pory podchodziłam z dość dużym dystansem. Dlaczego? Nie wiem, po prostu wydawało mi się, że takie wersję "ileś w ileś" to za dużo na raz. Aleeeee... patrząc się na to, jakie z tą maską osiąga się efekty na głowie zmieniam zdanie chociażby do tego produktu.
W zasadzie wszystkie z 12 wymienionych korzyści osiągnęłam. Jedyne, czego u siebie nie widzę to grubość i objętość. Może po dłuższym czasie będzie to bardziej widoczne. W każdym razie włosy pięknie pachną, są miękkie jak nigdy. Mam wrażenie, jakby włosy się nam poddawały, ponieważ bez problemu się je układa. To dla mnie bardzo ważne, ponieważ do tej pory żyły one sobie swoim życiem w każdą stronę świata. Póki co nie używam (jeszcze) suszarek, ale z pewnością nas przed nimi, czy innymi tego typu urządzeniami uchroni ze względu na ich wysoką temperaturę. Kiedy ściągam czapkę włosy mi się nie elektryzują. Na moją długość kłaczków w zupełności mi jedna pompka wystarcza (przypominam, że włosy mam króciutkie, ponieważ dopiero po chemioterapii zaczynają mi odrastać). A .... błyszczą jak nigdy. Zastanawiam się, jakby sprawdziła się przy długich, kręconych, skłonnych to kołtunów włosach. Ale mam przeczucie, że i z nimi by się uporała.
Cena jest względna, a jak dobrze traficie, to można ją promocji wyhaczyć. Wydaje mi się, że na długo z tą maską pozostanę. Sama będę jej szukać, jak już tą buteleczkę wykończę.
Marki nie znam. Przynajmniej do tej pory nie miałam żadnego kosmetyku. Za to odżywki to u mnie codzienność. Mam włosy suche od farbowania, a muszę myć codziennie, bo przy skórze szybko się przetłuszczają. Uwielbiam próbować nowe odżywki i maski. Chętnie bym sprawdziła jak ta sprawdziłaby się na moich kosmykach ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie w wolnej chwili :)
Też farbowałam i miałam mocno suche włosy. Wypróbuj. Trzeba go wyważyć i za dużo nie nakładać, a już na pewno nie na skórę. Najlepiej od połowy długości włosów. Pozdrawiam 😘
UsuńDzięki za radę :) Poszukam, może będzie w Rossmannie :) Dziękuję za odwiedziny u mnie. Dodałam Twój blog do obserwowanych już wcześniej :) Postaram się odwiedzać w wolnej chwili. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńMnie zdziwiła konsystencja, bo spodziewałam się, że będzie jak olej skoro mieszanka olejów jest w środku. Polubiłam ją bardzo.
OdpowiedzUsuńTu racja 😀 ja myślałam na odwrót - że będzie jak mgiełka. Mimo, że ma oleje w składzie. Ale tak czy siak jest fajny. Włosy są miękkie, błyszczące i odżywione.
UsuńCzyli jednak warto po niego sięgnąć :) Cieszę się, że u wielu osób się jednak sprawdza.
OdpowiedzUsuńLubię produkty do pielęgnacji włosów w takiej formie, idealne kiedy nie mam czasu na rozbudowaną pielęgnacje.
OdpowiedzUsuńJa ma włosy długie, z natury kręcone i ta maska sprawdza się u mnie rewelacyjnie. Nie sądziłam, że kosmetyki tej marki mogą być tak dobre w działaniu.
OdpowiedzUsuńTy masz Asiu piękne włosy. To się nie dziwię, że się sprawdza ❤️
Usuń