„O wielkie rzeczy trzeba walczyć, najlepsze przychodzą nieproszone”.
Chciałabym Wam pokazać dzisiaj o moje kolejne, czytelnicze odkrycie, które tak naprawdę cały czas trwa.
Chciałabym Wam pokazać dzisiaj o moje kolejne, czytelnicze odkrycie, które tak naprawdę cały czas trwa.
Tym razem przedstawiam Wam Trylogię autorstwa Pani Katarzyny Michalak pt. „Trzy siostry”.
Tom Pierwszy to „Iskra”, tom drugi „Burza”, tom trzeci „Cisza”.
Zacznijmy zatem od "Iskry".
Autorka ma świetne pióro i wszystkie jej dzieła, które dotychczas miałam okazję poznać, były bardzo wciągające. Liczyłam, że i tym razem również tak będzie. Nie zawiodłam się...Już od pierwszych stron zostałam wciągnięta w historię trzech tytułowych sióstr. Intryga polega na tym, że cała trójka, czyli Daniela, Dominika i Dorota, wraca do Polski po...no właśnie po czym? Tego akurat autorka nam nie zdradza i coś czuje, że intryga ta potrwa aż do końca Trylogii.
Dziewczyny wróciły, aby poznać ostatnią wolę matki, która zostaje wyczytana u Notariusza. Nie byłoby w tym nic złego. Jest to bowiem normalna kolej rzeczy, że rodzice zapisują swój majątek i pieniądze swoim dzieciom. Ale nie w tym przypadku. Mama dziewczyn, znana gwiazda, wzięta aktorka serialowa - Sara Sawa - przykładną matką była tylko na pokaz.
„Naprawdę nie wiem, po co jej byłyśmy, skoro nie potrafiła się cieszyć naszym dzieciństwem, dorastaniem, pierwszymi sukcesami i porażkami.”
Podczas odczytania testamentu dowiadują się, że otrzymają cały majątek, pod warunkiem, iż w ciągu roku dźwigną z ruin stare, niegdyś piękne ranczo – Ambrozję. W przeciwnym razie spadek otrzyma Witold - mężczyzna, który pojawia się znikąd.
Autorka ma świetne pióro i wszystkie jej dzieła, które dotychczas miałam okazję poznać, były bardzo wciągające. Liczyłam, że i tym razem również tak będzie. Nie zawiodłam się...Już od pierwszych stron zostałam wciągnięta w historię trzech tytułowych sióstr. Intryga polega na tym, że cała trójka, czyli Daniela, Dominika i Dorota, wraca do Polski po...no właśnie po czym? Tego akurat autorka nam nie zdradza i coś czuje, że intryga ta potrwa aż do końca Trylogii.
Dziewczyny wróciły, aby poznać ostatnią wolę matki, która zostaje wyczytana u Notariusza. Nie byłoby w tym nic złego. Jest to bowiem normalna kolej rzeczy, że rodzice zapisują swój majątek i pieniądze swoim dzieciom. Ale nie w tym przypadku. Mama dziewczyn, znana gwiazda, wzięta aktorka serialowa - Sara Sawa - przykładną matką była tylko na pokaz.
„Naprawdę nie wiem, po co jej byłyśmy, skoro nie potrafiła się cieszyć naszym dzieciństwem, dorastaniem, pierwszymi sukcesami i porażkami.”
Podczas odczytania testamentu dowiadują się, że otrzymają cały majątek, pod warunkiem, iż w ciągu roku dźwigną z ruin stare, niegdyś piękne ranczo – Ambrozję. W przeciwnym razie spadek otrzyma Witold - mężczyzna, który pojawia się znikąd.
Jaką decyzję podejmą dziewczyny? Czy zawalczą o coś, co im się tak naprawdę należy za te wszystkie krzywdy wyrządzone przez ich tragicznie zmarłą matkę, czy będą wolały usunąć się w cień i odpuścić...innym, a przede wszystkim sobie?
Ten tom to początek historii stworzonej przez autorkę. Tak naprawdę nie dowiemy się w tej części, dlaczego trzy siostry pewnej burzowej nocy rozpierzchły się po świecie. Można było się tego spodziewać, ponieważ jest to intryga, na którą, myślę, że warto poczekać aż do końca trzeciego tomu. Na prawie 300 stronach poznajemy nieco bliżej każdą z sióstr. W międzyczasie przewija się postać Witolda, tajemniczego mężczyzny, który jest tu czarnym koniem. Ma dwojaką osobowość, gdyż z jednej strony poświęca się, aby pomóc dziewczynom w spełnieniu warunków testamentu. Z drugiej zaś ma misję do wykonania, inaczej...no właśnie, co się stanie? Kim on tak naprawdę jest? I co łączyło go z Sarą Sawą?
Ten tom to początek historii stworzonej przez autorkę. Tak naprawdę nie dowiemy się w tej części, dlaczego trzy siostry pewnej burzowej nocy rozpierzchły się po świecie. Można było się tego spodziewać, ponieważ jest to intryga, na którą, myślę, że warto poczekać aż do końca trzeciego tomu. Na prawie 300 stronach poznajemy nieco bliżej każdą z sióstr. W międzyczasie przewija się postać Witolda, tajemniczego mężczyzny, który jest tu czarnym koniem. Ma dwojaką osobowość, gdyż z jednej strony poświęca się, aby pomóc dziewczynom w spełnieniu warunków testamentu. Z drugiej zaś ma misję do wykonania, inaczej...no właśnie, co się stanie? Kim on tak naprawdę jest? I co łączyło go z Sarą Sawą?