Grzebałam grzebałam i odnalazłam w starym telefonie notkę sprzed roku. Dosłownie. Kiedy zaczęłam bawić się w zgłaszanie tu i tam.
Wówczas poszukiwano osoby na portalu babyonline do testu termoforów. Należało się zgłosić i w formularzu odpowiedzieć na otwarte pytanie.
Trochę mialam przeprawę z odbiorem termoforu wtedy, gdyz mi nie doręczono, bo nie było mnie w domu co w zasadzie jest niemożliwe. Pojechałam w punkt odbioru. Do sklepu oddalonego wioche dalej... Pani mi nie wyda, bo w zasadzie zrezygnowali z usług dostawcy. Ale udało się, bo co mnie obchodzą ich problemy?!
No i otrzymałam.
Termofory z pestkami wiśni służą głównie do schładzania lub rozgrzewania dolegliwości, a stosowanie ich nie niesie ze sobą ryzyka poparzeń, odmrożeń, zatruć substancją wypełniającą termofor, ani też wystąpienia alergicznych zmian skóry. Są całkowicie bezpieczne! Tak zapewnia producent. I ja się z tym mogę całkowicie zgodzić!
Materiały użyte do produkcji są najwyższej jakości. Zawsze są 100% bawełną i podlegają ściślej selekcji. Pestki wiśni natomiast są idealnie wyczyszczone, nieuszkodzone i pochodzą z polskich ekologicznych upraw.
Na ciepło można stosować w przypadku:
- bólów macicy, menstruacyjnych,
- do masażu kręgosłupa,
- w czasie ciąży i w trakcie porodu,
- bóle, skurcze, napięcia i przechłodzenie mięśni
Na zimno:
- okład poporodowy,
- do obkurczania macicy,
- okład na bolące piersi,
- stłuczenia, uderzenia, opuchlizny,
- ukąszenia, lekkie poparzenia
Pytanie jak podgrzać termofor?
Nic prostszego:
- w mikrofalówce o mocy 300-600 w max. 1 minutę,
- w piekarniku rozgrzanym do 120 °C około 4 minuty,
- na grzejniku (czyt. kaloryferze) do momentu aż termofor będzie wystarczająco ciepły i podgrzany
Jak schlodzić:
- wystarczy włożyć go do zamrażarki, ewentualnie do lodówki, najlepiej w czystym suchym woreczku foliowym, na około 30-60 minut
* unikać częstego prania termoforów, zarówno ręcznie jak i chemicznie.
Moja opinia:
Jakimś cudem latem włożyłam do zamrażarki. Był schłodzony. Przy fikanku na dworze dzieci mojemu starszemu synowi w tym roku pomógł schladzając stłuczke po graniu w piłkę.
Wspominając niestety złe chwile ze mną w dolegliwościach kregoslupowych, kiedy to w czerwcu 2016 męczyłam się z rwą kulszową pomogło mi i to bardzo. Mialam złe krążenie krwi związane ze skurczami w nodze. Stąd była ona bardzo zimna. Na zewnątrz ponad 30 stopni a ja noge zwijalam w koc bo było mi zimno. Generalnie jej nie czułam w ogóle. Umiliło mi to życie po części, chociaż nie ułatwiło, bo i tak w rezultacie wyladowalam na stole operacyjnym. Mimo wszystko termofor zdaje egzamin w okresie jesienno-zimowym jak dla mnie bez względu na wszystko!
Jest to świetne rozwiązanie zarówno latem kiedy aktywność fizyczna jest wzmożona jak i zima. Tak się składa, ze akurat w zeszłym roku chodziliśmy spacerkiem wózkiem po starszego do szkoły. Wkładałam przed wyjściem termofor do mikrofali na minutke, a następnie pod spiworek synka do wózka na jego kolanka. Co by go grzalo. Normalnie mu zazdroscilam, ze grzeje swojego duperelka podczas, gdy mi marzły dłonie pchając wózek.
A co najlepsze jest w tym wszystkim? Wykorzystuje go do DZISIAJ 😊 I z czystym sercem mogę go polecić każdemu.
Nie jest drogi. Na allegro w tej chwili kosztuje 12,50 zl i jest w fajnych kolorowych wariantach:
- stłuczenia, uderzenia, opuchlizny,
- ukąszenia, lekkie poparzenia
Pytanie jak podgrzać termofor?
Nic prostszego:
- w mikrofalówce o mocy 300-600 w max. 1 minutę,
- w piekarniku rozgrzanym do 120 °C około 4 minuty,
- na grzejniku (czyt. kaloryferze) do momentu aż termofor będzie wystarczająco ciepły i podgrzany
Jak schlodzić:
- wystarczy włożyć go do zamrażarki, ewentualnie do lodówki, najlepiej w czystym suchym woreczku foliowym, na około 30-60 minut
* unikać częstego prania termoforów, zarówno ręcznie jak i chemicznie.
Moja opinia:
Jakimś cudem latem włożyłam do zamrażarki. Był schłodzony. Przy fikanku na dworze dzieci mojemu starszemu synowi w tym roku pomógł schladzając stłuczke po graniu w piłkę.
Wspominając niestety złe chwile ze mną w dolegliwościach kregoslupowych, kiedy to w czerwcu 2016 męczyłam się z rwą kulszową pomogło mi i to bardzo. Mialam złe krążenie krwi związane ze skurczami w nodze. Stąd była ona bardzo zimna. Na zewnątrz ponad 30 stopni a ja noge zwijalam w koc bo było mi zimno. Generalnie jej nie czułam w ogóle. Umiliło mi to życie po części, chociaż nie ułatwiło, bo i tak w rezultacie wyladowalam na stole operacyjnym. Mimo wszystko termofor zdaje egzamin w okresie jesienno-zimowym jak dla mnie bez względu na wszystko!
Jest to świetne rozwiązanie zarówno latem kiedy aktywność fizyczna jest wzmożona jak i zima. Tak się składa, ze akurat w zeszłym roku chodziliśmy spacerkiem wózkiem po starszego do szkoły. Wkładałam przed wyjściem termofor do mikrofali na minutke, a następnie pod spiworek synka do wózka na jego kolanka. Co by go grzalo. Normalnie mu zazdroscilam, ze grzeje swojego duperelka podczas, gdy mi marzły dłonie pchając wózek.
A co najlepsze jest w tym wszystkim? Wykorzystuje go do DZISIAJ 😊 I z czystym sercem mogę go polecić każdemu.
Nie jest drogi. Na allegro w tej chwili kosztuje 12,50 zl i jest w fajnych kolorowych wariantach:
Uwielbiam termofor z pestek wiśni, bardzo mi pomaga na ból głowy
OdpowiedzUsuńJa muszę przyznać, że zapomniałam o tak cudownym wynalazku jak termofor, a przecież moja babcia zawsze go stosowała i była tak przyjemnie zimą :) Oglądając ofertę apteki https://apteline.pl/sprzet-medyczny/termofory właśnie przypadkiem na nie trafiłam i stwierdziłam, że koniecznie muszę zakupić :) W sam raz na jesień i zimę :)
OdpowiedzUsuń