Kochani dzisiaj przeniesiemy się do Maroka! Tak tak.
Jest to sklep będący największym importerem oleju arganowego w Polsce. Prezesem i jednocześnie pomysłodawcą tego przedsięwzięcia jest Pan Paweł Mietlicki - Konsul Honorowy Królestwa Maroko w Wielkopolsce.
Znajdziemy bogatą ofertę różnorodnych kosmetyków inspirowanych bogactwem naturalnym i kulturalnym Maroka. Jednym z głównych bohaterów tej firmy jest właśnie olej arganowy certyfikowany znakiem ECO-CERT, oryginalnie zapakowany: rozlany i oznaczony etykietą Maroku przez producenta: koperatywę EFAS).
Dzięki uprzejmości firmy i ja mam okazję przekonać się, czy te kosmetyki naturalne są godne uwagi.
W moim posiadaniu mam dwa produkty, a mianowicie balsam do ciała oraz czarne mydło:
Zacznę może od balsamu do ciała, ponieważ tego typu kosmetyki znikają mi błyskawicznie.
ODŻYWCZY BALSAM DO CIAŁA Z MASŁEM SHEA
- SŁODYCZ MIGDAŁÓW -
- SŁODYCZ MIGDAŁÓW -
Przede wszystkim moje oko przyciągnęła szata graficzna, która jest nietypowa i wyjątkowa.
Pod względem graficznym bardzo mi się podoba, nie jest przesadzona i doskonale odzwierciedla charakterystyczną architekturę Maroka.
(zdjęcie zapożyczone z internetu)
Podobne, prawda?
Balsam, który posiadam, pochodzi z linii ECOTHERAPY i przeznaczony jest DLA NIEJ lub DLA NIEGO.
Zawartość to 200 ml, aplikujemy przy pomocy pompki, co akurat dla mnie jest rownież fajnym i wygodnym rozwiązaniem.
Bogaty w maslo shea i oleje roślinne ma właściwości przeciwutleniające i za zadanie ma chronić skórę przed odwodnieniem. Konsystencja jest bardzo dobra, nie leje się z rąk, idealnie się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu.
Próbowałam również aplikować na twarz, jednak tutaj mi się nie sprawdził, ponieważ w tym przypadku potrzebuje dużo mocniejszego nawilżenia.
Wspominałam już, że kosmetyki MAROKO są naturalne, tak więc skład balsamu jest następujący:
INCI: Aqua,
Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Glyceryn Stearate, Argania Spinosa
Kernel Oil, Glycerin, Caprylyl Glycol, Amygdalus Dulcis (Sweet Almond)
Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Fruit Extract, Panthenol, Hydrolyzed Corn
Starch, Cetostearyl Alcohol, Tocopherol, Sodium Benzoate,
Caprylhydroxamic Acid, Butylphenyl Methylpropional, Coumarin.
Dzięki zawartości witamin i minerałów działa odżywczo na skórę. Ponadto, co jest również dość istotne, pomaga w redukcji problemów skórnych, a tu mam na myśli egzemę oraz łuszczycę.
Ze względu na zawarte składniki polecany jest głównie do skóry suchej oraz wrażliwej, czego ja jestem dowodem. Genialnie nawilża. Podobno działa również przeciwstarzeniowo, jednak w tym przypadku ja zmian nie widzę. Jestem jeszcze dość młoda, więc nie będę się w tej kwestii oszukiwać i jednocześnie doszukiwać jakichkolwiek zmian.
Do tej pory nie mogłam znieść zapachu migdałów. Jednak balsam ze sklepu MAROKO jest bardzo delikatny i przyjemny dla nosa. I akurat do tego kosmetyku wreszcie się przekonałam i przełamałam. Przyznam się bez bicia, że po jego zastosowaniu ten subtelny migdałowy zapach fajnie utrzymuje się na skórze i wywołuje uczucie słodkiego zadowolenia.
W tej chwili balsam ten jest w cenie 20,90 zł. Uważam, że warto zainwestować, gdyż dopełnia on relaks po kąpieli...
Także jestem na TAK!
Inne podejście miałam już do czarnego mydła, które samym jego widokiem mnie na początku niestety nie porwało.
CZARNE MYDŁO NATURALNE SAVON NOIR
- BEAUTE MARRAKECH -
Wyglądem zewnętrznym również przypomina klimaty Maroko.
Naturalne mydło czarne wytwarzane jest tradycyjnymi metodami w Maroku głównie z:
- czarnych oliwek,
- oleju oliwnego,
- wody,
- wodorotlenku potasu, który jest niezbędny w procesie zmydlania.
Oliwa stosowana była w celach pielęgnacyjnych już w czasach starożytności. Jest doskonałym naturalnym kosmetykiem myjącym. Wykorzystywana jest jako składnik linii pielęgnacyjnych do twarzy, włosów, paznokci oraz całego ciała. Natomiast olej z oliwek jest bogatym źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych: oleinowego, linolowego oraz linolenowego, które mają wpływ na właściwe funkcjonowanie skóry. Kwasy te wchodzą w skład błon komórek tworząc warstwę rogową, zapewniając im nawilżenie oraz spowolnienie procesu starzenia się.
Poprzez oliwę z oliwek mydło to wykazuje działanie peelingujące, ma dotleniać oraz dogłębnie oczyszczać skórę z toksyn oraz łoju. Ponadto zmiękcza skórę oraz ma usuwać martwe komórki naskórka.
Początkowo totalnie zaskoczyła mnie jego zawartość, konsystencja oraz kolor:
To jego zawartość świadczy właśnie o tym, iż jest to oryginalne marokańskie mydło SAVON NOIR, charakteryzujące sie właśnie ciemno-zielonym do ciemno-brązowego koloru w zależności od stopnia dojrzałości oliwek, które są jego głównym składnikiem. Każdy inny odcień może sugerować, iż nie jest to oryginalne czarne mydło z Maroka.
Jak widzicie jest to dość ciemna, gęsta pasta o naturalnym zapachu oliwek.
Przeznaczone jest do codziennego oczyszczania każdego rodzaju skóry, a także polecane jest do pielęgnacji skóry trądzikowej. W tej sytuacji ma oczyszczać pory, normalizować wydzielanie sebum i zwalczać bakterie odpowiedzialne za powstawanie zmian trądzikowych. Podobno jest także dobrze tolerowane przez "wrażliwców".
Nakładamy suchą dłonią i stosujemy na mokre ciało. Pozostawiamy na kilka minut, po czym opłukujemy wodą twarz i zmywamy.
Początkowo dość sceptycznie do niego podchodziłam ze względu na tą konsystencję, jednak się przełamałam i zaczęłam częściej po niego sięgać. Dlaczego? Dlatego, że po zastosowaniu skóra jest fajnie gładka - to przede wszystkim i odżywiona. Miła w dotyku.
Cieszę się, że mogłam skorzystać z tak nietypowego kosmetyku. Generalnie mydła, jakie przodują u mnie w domu są albo w kostce (ale akurat ja ich nie używam) albo dozowane przy pomocy pompki.
Z tego typu markańskim mydłem mam pierwszy raz do czynienia. Zapach może nie jest powalający, ale z czasem chętniej zaczęłam po niego sięgać. .
Zawartość to 100 g i jest w cenie 12,90 zł. Myślę, że od czasu do czasu warto wypróbować po coś zupełnie innego.
Obecnie trwa fajna promocja, może się skusicie?
A ja myślałam że to jakaś maska czy coś a to mydło :P Balsam chętnie bym wypróbowała, a co do mydła to raczej mnie nie kusi. Nienawidzę mydła :P
OdpowiedzUsuńJa ż tym mydłem wciąż się gryzę 😉
Usuńmasło di ciała chętnie bym przygarnęła, bo mam tak suchą skórę, że sie musze balsamować kilka razy dziennie.
OdpowiedzUsuńNiestety mam ten sam problem. I te kosmetyki, chociaż mi się często ich nie chce stosować, schodzą najszybciej
UsuńSkusiłabym się na to mydło, zwłaszcza, że uwielbiam naturalne kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Zapachem nie powala :)
UsuńCzarne mydlo mam ale jeszcze nie wyprobowlam - czeka w kolejce. Natomiast balsam bardzo mi się podoba - mam w trochę innej wersji i jestem zadowolona z niego wiec ten tez mnie kusi
OdpowiedzUsuńNie wiem, jakie będzie Twoje podejście do mydła, ale ja wciąż mam wątpliwości 😊
UsuńPo balsam chętnie bym sięgnęła...
OdpowiedzUsuńBalsam polecam jak najbardziej 😊
UsuńBalsam na pewno jeszcze sobie zamówię, ale marokańskie mydło jest moim numerem jeden. Bardzo je lubię!
OdpowiedzUsuńA ja wciąż próbuje chociaż efekt fajny po nim można uzyskać. Jest nietypowe 😊
UsuńNie cierpię zapachu tego mydła wręcz odrzuca.
OdpowiedzUsuńMnie odrzucilo za pierwszym razem. Ale podoba mi się jego efekt. Zapach kojarzy mi się z moją ś.p. babcia. Ona takich kosmetyków używała 😊
UsuńBalsam bardzo mnie ciekawi jak sprawdziłby się u mnie :)
OdpowiedzUsuńJest fajny. Mogę polecić 😊
UsuńMydło mnie zainteresowało i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńSama nie wiem, czy polecić czy nie. Fascynuje mnie jego nietypowosc. To coś innego
UsuńOd dawna przymierzam się do wypróbowania czarnego mydła. To z Maroko Sklep wychodzi całkiem fajnie cenowo, więc może w końcu się zdecyduję na zakup :)
OdpowiedzUsuńMożesz zamówić w dwóch gramaturach. Mniejszej oraz większej :)
UsuńTo mydełko bym chętnie wypróbowała. Ten kolor średnio zachęca, ale tu efekty są ważniejsze! ;>
OdpowiedzUsuńJestem tego samego zdania. Efekt najważniejszy 😊
UsuńJa bardzo lubię to czarne mydło; świetnie oczyszcza twarz i pomaga regulować sebum.
OdpowiedzUsuńMydło ma przystępną cenę dlatego chętnie je wypróbuję. Lubię nietypowe kosmetyki a to mydło do takich należy.
OdpowiedzUsuńNo i tu masz rację. Zgadzam się z Tobą 😊
UsuńMydło mnie bardzo zainteresowalo
OdpowiedzUsuńWidzę, że jak większość 😊
UsuńJa od dłuższego czasu mam ochotę na to mydło, ale ciągle nie mogę się zdecydować na zakup...
OdpowiedzUsuńZ chęcią dołączam do obserwatorów :)
Dziękuję. Pozdrawiam 😘
UsuńSzata graficzna jest przepiękna. Bardzo podobają mi się płytki w stylu marokańskim, więc kosmetyki w takiej szacie graficznej również przyciągają mój wzrok :)
OdpowiedzUsuńTo niecodzienny styl :)
UsuńMam to mydelko i jestem zachwycona jego działaniem :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Maroko, była to podróż mojego życia, dlatego kosmetyki stamtąd nie dość że są świetne to jeszcze przywołują miłe wspomnienia
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki z tego sklepu, ale tych, co prezentujesz jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam czarne mydło. Po niczym moja skóra nie jest tak cudownie gładka.
OdpowiedzUsuńZnam kosmetyki z Maroka i bardzo je lubię ze względu na skład. Fajny zestaw testowałaś:) Balsamy niezbyt lubię, natomiast o czarnym mydle słyszałam wiele dobrych rzeczy. Aż sama się dziwię, że do tej pory go nie wypróbowałam, gdyż jest wręcz dedykowane mojej trądzikowej cerze. Musze koniecznie wypróbować!
OdpowiedzUsuńTen balsam wygląda ciekawie. Wlasnie muszę jakiś kupić. Urzekly mnie wzory na opakowaniu.
OdpowiedzUsuńMam te mydło i jakoś nie powaliło mnie na kolana, chociaż jego zapach mega mnie odtrąca :D
OdpowiedzUsuń