Postanowiłam sprawdzić, jak działają depilatory. Jeden z nich zamówiłam na stronie gearbest.com w dziale Health&Beauty
Pierwszy raz akurat miałam okazję "gościć" w tym sklepie i mam nadzieję, że nie ostatni. Zatem zapraszam Was na dzisiejszą recenzję dotyczącą jednego z urządzeń, które tam nabyłam.
A jest to depilator / golarka elekrtyczna 4w1 firmy KEMEI model KM-2530.
Model ten znajdziecie tutaj: Kemei KM - 2530: 4 in 1 Rechargeable Epilator Hair Remover
Po otwarciu opakowania całość prezentuje się następująco:
Na pierwszy rzut oka przypomina mi o już istniejących na rynku tego typu urządzeniach doskonale znanych nam firmy, tj. Braun czy Philips.
W tym zestawie mamy 4 wymienne nasadki przeznaczone do depilacji, golenia, usuwania zrogowaciałego naskórka do stóp / pięt (peelingujące) i do strzyżenia.
Trzy z nich posiadają dodatkową plastikową, przezroczystą, różową końcówką.
Wszystko zależy od tego, co chcemy osiągnąć. Zmieniają one swoje funkcje np. z wyrywania na obcinanie.
Sposób ich wymiany jest banalnie prosty. Dwa boczne przyciski przytrzymujemy i nasadka bez problemu się ściąga.
Ponadto do dyspozycji mamy również szczoteczkę do czyszczenia oraz niezbędne zasilanie z wtyczką EU. Kiedy rozładuje nam się wbudowana bateria możemy podłączyć do gniazdka i podładować.
Możemy również ustawić dwa rodzaje prędkości. Szybszą i wolniejszą. Po uruchomieniu się urządzenia na środku świeci dioda.
Opis opisem, ale co osiągamy w praktyce?
Nie oszukujmy się, ale używanie depilatora często sprawia ból. Nawet z końcówkami, które mają to niwelować. Ja przy depilacji bikini niestety poległam. Za duży sprawiało mi to ból. Nawet przy ustawieniu mniejszej prędkości. Nie odpowiada mi taka opcja i nic na to nie poradzę... Próbowałam również na nogach. Jest trochę bolesne, ale całkiem znośne. Niestety nie do końca jestem tutaj przekonana, że od razu wyrywa wszystkie włoski wraz z cebulkami.
Postanowiłam zmienić nasadkę na tą, przeznaczoną do golenia (nóg, pach, bikini). Próbowałam kilka razy i jestem zadowolona. Efekty są całkiem spoko, dobrze i przyjemnie goli.
Nie wiem do końca, jak długo depilator pracuje. W moim przypadku cały proces trwał chwilę i nie miałam potrzeby ładowania. Nie używam go na co dzień, póki co nie mam takiej potrzeby. Myślę, że w częstszy ruch pójdzie raczej latem.
Czy polecam urządzenie? Nie wiem. Wszystko zależy od Twojego indywidualnego podejścia głównie do depilacji. Bez względu na markę. Jednym taki zabieg sprawia ból, inny mogą wykonywać go bez żadnych przykrości. Ba, nawet na sucho... Dla mnie to już kosmos...
Jeżeli skusi Was coś w sklepie i zamierzacie zrobić zakupy, proponuję skorzystać z poniższego kuponu:
HEA15OFF
Czy polecam urządzenie? Nie wiem. Wszystko zależy od Twojego indywidualnego podejścia głównie do depilacji. Bez względu na markę. Jednym taki zabieg sprawia ból, inny mogą wykonywać go bez żadnych przykrości. Ba, nawet na sucho... Dla mnie to już kosmos...
Jeżeli skusi Was coś w sklepie i zamierzacie zrobić zakupy, proponuję skorzystać z poniższego kuponu:
HEA15OFF
A jak to jest w Waszym przypadku?
Używaliście / używacie tego typu urządzenia?
Depilatory to zdecydowanie nie dla mnie - mam model od Braun, ale sprawia mi niestety za dużo bólu. Wolę klasyczne maszynki.
OdpowiedzUsuńMysle, ze nawet jak bym miala za myliony to i tak bym nie korzystala z tych urzadzen. Nie przelamie sie i ja w tym temacie :(
UsuńJa strasznie nie lubię depilatorów - nie dam rady nic ogolić - nawet nóg. O bikini nie wspomnę - nawet ne odważyłabym się spróbować - podziwiam Cię!
OdpowiedzUsuńUwierz mi, ze probowalam i poległam. Niestety i nie dla mnie to to.
Usuńja miałam depilator z Philipsa i poległam, niestety produkt nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńWidze, ze wiekszosc ma z tym dosc spory problem. Uwazam, ze bez wzgledu na firmę urzadzenia tak czy inaczej bedzie sprawiac bol.
Usuńja zresztą tez już TERAZ nie mogę przez to, że mam wrażliwą skórę, na nogach od drapania mam takie strupy, że nawet maszynką jednorazową ciężko się goli,a co dopiero takim urządzeniem :o , ale są i zwolennicy takiej metody depilacji .
UsuńWłaśnie teraz przypomniał mi się filmik gdy wysłałaś mi pracę na filmiku tego depilatora :D ogólnie używam w sesonie ciepłym depilatora podobnego do tego, ale mój ani razu nie sprawił mi bólu, nie wiem czy mam po prostu większy próg bólu czy po prostu robi to delikatnie :D ale tak czy inaczej " te kosiarki " często sprawdzają się w nagłych wypadach :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię urządzenia, które mają właśnie dużo wymiennych końcówek. Dzięki temu mają dużo więcej funkcji :)
OdpowiedzUsuńmam depilator braun ale nie używam go bo mam chyba zbyt wrażliwą skórę. wyrywanie to dla mnie spory ból. po za tym włoski odrastają słabsze i u mnie kończyło się to ich wrastaniem.
OdpowiedzUsuńJa kiedyś próbowałam depilator i nigdy więcej :D Ból nie do wytrzymania
OdpowiedzUsuńSwoją przygodę z depilatorem miałam w 1. technikum uzbierałam na depilator i gdy kupiłam byłam taka szczęśliwa! Trwało to do pierwszego użycia niestety. Głośny i bolesny, próbowałam znosić to tłumacząc, że kolejne razy będą lepsze ale nic z tego. Po pierwsze zauważyłam,że nogi przez 2-3 dni nie wyglądały estetycznie pełne podrażnień i kropek, po drugie już w niedługim czasie a powiedziałabym zbyt szybkim odrastało sporo włosków :( Zraziłam się od tej pory powracając do poczciwych maszynek.
OdpowiedzUsuńDepilatory nie są dla nie, mam niski próg bólu i nie jestem w stanie znieść tego wywołanego wyrywaniem włosków
OdpowiedzUsuńjamam depilator Brauna . lezy w zasadzie nieuzywany , chyba czas zebym o nim przypomniala sobie bo idzie lato :D
OdpowiedzUsuńO nie, nie, na samą myśl mnie boli :( Miałam kiedyś depilator i szybciej odwiozłam go do sklepu, jak kupiłam :(
OdpowiedzUsuńJa właśnie rozmyślam nad kupnem depilatora. Myślę, że ja bym nie poległa skoro na co dzień używam plastrów z woskiem do depilacji.. a one też umieją sprawić ból :P
OdpowiedzUsuńOj ja jeszcze nie zdecydowałam się na depilator, jakoś za bardzo się boje że kupię i będzie sobie leżał nie używany w półce.
OdpowiedzUsuńte literki muszę sobie zamówić :)
OdpowiedzUsuńDla mnie taki depilator to jest ból nie do zniesienia. Raz próbowałam i skończyło się w połowie jednej nogi ;) Mam laserowy i sobie chwalę.
OdpowiedzUsuńJa nawet nie próbuję z depilatorami. Kiedyś próbowałam wosku lub gotowych plastrów z woskiem i o ile na nogach ból był znośny, to robiły mi się rany, normalnie krew wyciekała z miejsc po włosach. Podrażnienia straszne i sińce. O bikini już nie wspomnę.
OdpowiedzUsuńStosuję zwykłe maszynki (golarki)
Mam to szczęście że włoski dorastają mi wolno więc spokojnie mogę się "golić" raz w tygodniu a nawet rzadziej.
Poza tym włoski mam jasne i cieńkie a na udach jest ich tak mało że wręcz nie ma potrzeby ich usówać.
Jeszcze jedno:
OdpowiedzUsuńJak już pisałam dochodzi u mnie do podrażnień, czasami nawet przy zwykłym goleniu, ale wypróbowałam kiedyś maszynkę do strzyżenia włosów i w moim wypadku to strzał w dziesiątkę. Poprostu obcinam włosy przy skórze, ale na tyle ich zostawia nad skórą że nie dochodzi do podrażnień i wrastania włosów, a jak już mówiłam mam jasne cienkie i rzadkie włoski na nogach.
Raz użyłam depilatora, bo dostałam go w prezencie. Na pewno już po niego nie sięgne, bo był to dla mnie prawdziwy koszmar :D Ból jakiego doznałam jest nie do opisania. Podoba mi się jednak to, że urządzenie posiada wymienne końcówki, które przypadły mi do gustu, a co za tym, jestem skłonna takie urządzenie kupić :)
OdpowiedzUsuńJa jednak odwazylam sie na depilator. Mam niski próg bólu
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie używałam depilatora i chyba się na niego nie skuszę.
OdpowiedzUsuńKiedyś często używałam depilatorów, teraz od tego odbiegłam. Trochę mnie zniechęcił ból ale może znowu powrócę :>
OdpowiedzUsuńDepilator wygląda na całkiem porządny, choć ja wolę akie tradycyjne :)
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo chciałam mieć taki depilator. Namówiłam rodziców i dostałam wymarzoną "zabawkę" pod choinkę. Kupiliśmy depilator znanej marki i trochę on nam kosztował. Niestety, mimo dość dobrych efektów po jego użytkowaniu po kilku depilacjach został odłożony na półkę i tam już leży kilka lat. Dla mnie proces golenia się depilatorem jest bardzo bolesny nawet jeżeli posiada on funkcje czy nakładki tzw. łagodzące. Na nogach to jeszcze jak ja cie mogę, ale o okolicach bikini nie ma mowy:)))
OdpowiedzUsuńNawet mnie zaciekawił ten depilator ale mój jeszcze działa ;)
OdpowiedzUsuńnie dla mnie taki bajer heheh
OdpowiedzUsuńJa mam jakoś złe wspomnienia jeśli chodzi o taki rodzaj depilacji;>
OdpowiedzUsuńużywałam kiedy depilatorów, ale dałam sobie spokój, wolałam raz a dobrze wydać pieniądze na serię laserem lightsheer desire i mieć to z głowy, na pewno jest to lepsza opcja niż klasyczne golarki, jednak do lasera się nie umywa
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Jeśli chodzi o technologiczne gadżety to jestem w tej kwestii bardzo szczegółowa i obiektywna :)
Usuń