Kosmetyki do demakijażu to jedne z tych, które giną mi w oczach. Zużywam je tak często, jak szampony do włosów, czy też żele do kąpieli.
Pielęgnacja twarzy jest bardzo ważnym etapem. Nie wyobrażam sobie zmyć tuszu do rzęs dłońmi, do tego samą wodą. Dlatego otworzyłam się na markę Oriflame i sięgnęłam po produkty, które ułatwią mi życie.
Dlatego dzisiaj będzie mowa o linii Novage. Intuicja podpowiedziała mi, abym wypróbowała kojący żel do demakijażu oczu. Dodatkowo postanowiłam zaopatrzyć się również w ściereczkę, która pomoże mi usunąć cały make-up.
Zacznijmy może od żelu, który akurat w moich oczach okazał się hitem.
Jest to preparat o formule żelu. Pomaga wzmacniać rzęsy, łagodnie usuwając nam makijaż oczu. Dodatkowo pozbywamy się zanieczyszczeń i nadmiaru sebum, dzięki czemu zapewniamy sobie uczucie nie tylko czystości, ale ukojenia i świeżości.
Opakowanie zawiera 150 ml i wyposażone jest w pompkę.
W składzie zawiera m.in. prowitaminę B5.
Kosmetyk ten nadaje się dla wrażliwych oczu. To mogę Wam potwierdzić. Przede wszystkim nie podrażnia i nie powoduje uczucia pieczenia. Oczy mi nie łzawią. Istotnym faktem jest też to, że jest bezzapachowy. Chociaż spotkałam się z opiniami kobiet, które twierdzą, że ... ładnie pachnie. Nie wiem, jakim cudem.
Jakie jest działanie żelu Novage?
Jedna pomka na jeden wacik, druga na drugi i jest bajerancko... Makijaż zmywa się błyskawicznie. Nie klei też oczu, co uważam za ogromy plus. Tuż po nie pozostawia też tej tzw. "mgły" w oczach. Rzęsy owszem, nie wypadają. Chociaż jestem zdania, że to kwestia tego, w jaki sposób to robimy. Tarcie całego oka to częsty błąd podczas demakijażu. Tego typu produkty, nałożone na wacik należy przyłożyć i odczekać, aż wsiąkną, aby mogły rozpuścić kosmetyki.
Ten żel przynosi świetny efekt, ale niestety jest bardzo mało wydajny. I to jego jedyny minus. Można nim też usunąć cały makijaż, ale na to potrzeba około 5-6 pompek, więc póki co używam go tylko do oczu.
Do kompletu mam także ściereczkę do demakijażu.
Dzięki niej szybciej i łatwiej usuniemy makijaż w dowolnym momencie. Trójkątny kształt jest tak dopasowany, aby móc wsunąć dłoń, dzięki czemu docieramy do każdej części twarzy. Jest ona tak miękka, że ta nasza codzienna rutyna staje się jeszcze bardziej przyjemniejsza.
Kiedyś wątpiłam w takie cuda. Jak to możliwe, żeby taki mały kawałek materiału pozbył z twarzy cały makijaż? Ale przekonałam się na własnej skórze. To naprawdę działa. Wystarczy zamoczyć ją w ciepłej wodzie. Chociaż ja dokładałam do tego dwie-trzy pompki żelu (innej marki) i wszystko szło gładko i bezproblemowo.
Jest to świetne rozwiązanie dla tych osób, których preparaty do demakijażu uczulają.
Ściereczkę jednak podarowałam mojej mamie. Ona nie przepada za wacikami. Skrapla ją wodą micelarną (akurat ten produkt lubi) i usuwa sobie mascare. Następnie w mydełku myje ściereczkę, dzięki czemu jest ona dostępna do wielokrotnego użytku. Kilka razy już ją prała i nadal jest mięciutka, jak nowa.
Kiedyś wątpiłam w takie cuda. Jak to możliwe, żeby taki mały kawałek materiału pozbył z twarzy cały makijaż? Ale przekonałam się na własnej skórze. To naprawdę działa. Wystarczy zamoczyć ją w ciepłej wodzie. Chociaż ja dokładałam do tego dwie-trzy pompki żelu (innej marki) i wszystko szło gładko i bezproblemowo.
Jest to świetne rozwiązanie dla tych osób, których preparaty do demakijażu uczulają.
Ściereczkę jednak podarowałam mojej mamie. Ona nie przepada za wacikami. Skrapla ją wodą micelarną (akurat ten produkt lubi) i usuwa sobie mascare. Następnie w mydełku myje ściereczkę, dzięki czemu jest ona dostępna do wielokrotnego użytku. Kilka razy już ją prała i nadal jest mięciutka, jak nowa.
Korzystając z okazji, po raz kolejny już dziękuję Pani Agnieszce, założycielce strony ladetre.pl, która budowała na Instagramie wizerunek dla marki Oriflame robiąc przepiękne zdjęcia kosmetyków. Dziękuję za dobre rady w doborze produktów tej firmy.
A Wy czego używacie do demakijażu?
Lubicie płyny micelarne, mleczka, czy żele?
A może znacie linię Novage od Oriflame?
Kiedyś bardzo czesto sięgałam po kosmetyki tej firmy, aktualnie nie mam do nich dotępu, jednak nadal uważam, że są one warte uwagi :)
OdpowiedzUsuńMówiąc szczerze kosmetyki do demakijażu tak jak ty używam namiętnie. Mimo tego, że nie maluje się mocno na co dzień, ale porządnie oczyścić skórę trzeba każdego dnia. Do jakiegoś czasu wolę płyny micelarny do usuwania maskary, jednak do całej buźki lubię żele. Szkoda, że jest mało wydajny. Ale i tak jest wart wypróbowania, więc z pewnością kiedyś po niego sięgnę.
OdpowiedzUsuńmam z oriflame tą ściereczkę, kupiłam ją osobno a nie w zestawie i jest super. jak glov. seria NOVAGE jest fajna , mamie zamówiłam kiedyś złoty zestaw
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze nie jest wydajny. Ale żele uwielbiam, więc będę o nim pamiętać.
OdpowiedzUsuńSzkoda, szkoda, ale tego typu kosmetyki tak czy inaczej szybko się kończą 😉 przynajmniej u mnie
UsuńMiałam go i całkiem przyzwoicie mi sie sprawdzał..
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten kosmetyk, mimo tego, że jest mało wydajny chętnie go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDo demakijażu najczęściej używam płynu micelarnego i różnych żeli, czy pianek. Ten byłby doskonały do mojej delikatnej skóry.
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię płyny dwufazowe do demakijażu.
OdpowiedzUsuńJa najczęściej do demakijażu używam płynu micelarnego :)
OdpowiedzUsuńSzkoda ze jest tak malo wydajny bo zaraz sie skończy ale dobrze ze usuwa zanieczyszczenia
OdpowiedzUsuńChętnie poznam go osobiście , jednak bez ściereczki. Wolę bawełniane płatki.
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia zrobiłaś Ewcia. Co do żelu, to już o nim czytałam i czuję się zainteresowana. Lubię takie produkty :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią przetestowałabym ten produkt.
OdpowiedzUsuńDemakijaż przy użyciu odpowiednich produktów to podstawa. Pamiętam jeszcze czasy kiedy kompletnie nie przykładałam do tego uwagi... dobrze, że wraz z prowadzeniem bloga i zainteresowaniem pielęgnacją zmieniłam swoje podejście.
Pozdrawiam serdecznie!
słyszałam o tej linii z Oriflame, ale nie miałam okazji jeszcze testować. fajnie sięzapowiada
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za żelami:) wolę płyny micelarne
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam tą całą procedurę wieczornego oczyszczania i pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam do demakijażu oleje, kompozycję olejków, następnie mydełka naturalne i pianki oczyszczające. Żele są również fajne lecz aktualnie rzadko po nie sięgam.
Przekonałam się jednak, ze przy takich ściereczkach całość przebiega również szybciej :)
Produktów z oriflame niestety nie miałam jeszcze przyjemności używać.
Ja używam tylko płynów, za innymi sposobami nie przepadam
OdpowiedzUsuńTeż pierwszy raz widzę ten kosmetyki i prawdopodobniej przy najbliższych zakupach go ogarnę. Preferuję raczej kosmetyki do włosów, jednak do demakijażu również się przydadzą.
OdpowiedzUsuń