Pamiętacie, jak przedstawiałam Wam pewną książkę, która pochodzi od wydawnictwa Dragon? Dotyczyła ona wszystkich niezbędnych informacji odnośnie czworonożnych pupili, czyli psów.
Wpis dotyczący tamtej wersji znajdziecie tutaj.
Nadszedł czas na ukazanie drugiej wersji, czyli "Wszystko o krowach".
Zanim pokażę Wam, czego tym razem możemy nauczyć się z treści, to najpierw przyznam Wam się do tego, z jakim pytaniem borykałam się trzymając to wydanie w dłoniach. Nie każdy przecież interesuję się krowami, prawda? Inaczej jest z psami, czy kotami, którymi możemy opiekować się w domu. Ale taka łaciata to już za duży gabaryt, aby ugościć ją we własnych skromnych progach. Co dopiero napisać o tym książkę.
Otóż autor, Pan Łukasz Łebek jest nie tylko mężem i ojcem, ale przede wszystkim lekarzem weterynarii, stąd swoje zawodowe doświadczenie i jednocześnie pasję postanowił przelać na formę papierową. Za ilustracje odpowiada Pan Adam Święcki. On akurat lubił w dzieciństwie popijać mleko z pianką prosto od krowy. Swoją przygodę z rysowaniem zaczął (ku rozpaczy rodziców) na ścianach pokoju. Z czasem jednak na szczęście sięgnął po kredki i blok rysunkowy. Jest autorem wielu publikacji książkowych i komiksowych zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych. Łowi w morzu pomysły, przegryzając krówki ciągutki (podobno z umiarem).
Dzięki owocnej współpracy obydwu Panów powstała książka "Wszystko o krowach".
Tym razem, strona po stronie wchodzimy świat tych zwierząt, dzięki którym codziennie zaopatrujemy się nie tylko w mleko.
Krowy są sławne, myślę, że każde dziecko wie, że robią MUUUUU! Bez ich wkładu nie byłoby masła, jogurtu, a nasz ulubiony sernik straciłby sens...
Dlatego dzisiaj, wspólnymi siłami poznamy je nieco bliżej, bo przecież odgrywają w naszym życiu ogromną rolę. W końcu są żywicielkami całej ludzkości.
Skąd wzięły się krowy? I czy wiecie, że z łaciny to byk byczy?
Tak naprawdę nie ustalono jednoznacznie, skąd one pochodzą. Ich udomowianie odbywało się w wielu miejscach w Europie, Azji i Afryce jednocześnie. Jednak najstarsze szczątki bydła domowego (8000 lat) odkryto na terenie Mezopotamii. Początkowo były one dla naszych przodków łatwo dostępnym źródłem mięsa. Później zaczęto je wykorzystywać do pracy na roli. Ich posiadanie świadczyło o bogactwie. Przed wynalezieniem pieniądza były one tzw. kartą przetargową.
Każdy wie, jak wygląda krowa, ponieważ ma charakterystyczne, modne łaty, ale czy wiedzieliście, że ma ona aż 4 żołądki? To pewnie dlatego ma tak ogromny brzuch... Dźwigać taki ciężar, na czterech nogach zakończonych dwoma palcami jest nie lada wyzwaniem...
I pomyśleć, że żyje ona tyyyyyle lat ...
Każdą z nich łączą pewne cechy, jak np. głowa, której kształt zbliżony jest do trójkąta. Jest duża i masywna - z mnóstwem miejsca dla mięśni wykorzystywanych do żucia trawy. Podobnie jest z uszami - są duże i ruchliwe, dzięki czemu, nawet z głową przy ziemi łaciata jest w stanie wszystko usłyszeć. Do tego dochodzą kopyta, zwinny, zakończony kępką włosków ogonek i ogromna siła.
SŁYNNY, KROWI PLACEK
Krowa jest przeżuwaczem. Sami wiecie, ile zajmuje jej czasu przeżuwanie pokarmu. Jej przewód pokarmowy zajmuje sporo miejsca i składa się z wielu elementów. Jednak ich wspólnym mianownikiem jest to, aby z zielonej, pysznej, aromatycznej trawy powstał ten jakże dla nas już mniej przyjemny krowi placek.
Dodatkowo, podczas posiłku, wypija gigantyczne ilości wody.
Chociaż krowi placek nie należy do tych zbyt estetycznych spraw, to jednak jest darem dla ludzkości. Przede wszystkim jest doskonałym nawozem. Dla otaczającej nas flory to niemalże uczta. Zawiera on bowiem mnóstwo składników, które wzbogacają glebę. A kiedy ich odchody wylądują na polu, wówczas będą wspierać ziemniaki, zboże i inne rośliny, które na koniec zjadamy ze smakiem.
Ponadto wykorzystywane są jako paliwo. W wielu rejonach świata służą właśnie jako opał w piecach, lub wrzuca się je do ogniska. Tam, gdzie brakuje drewna, bądź ludzi po prostu na niego nie stać, jest niezbędnym elementem w uzyskaniu ciepła czy też do przygotowania posiłku / wymyciu się w ciepłej wodzie. Można z nich też produkować biogaz lub spalać w celu uzyskania prądu elektrycznego.
Jest tutaj bardzo dużo podstawowych, ale jak dla mnie też nowych informacji i ciekawostek. Dzięki tej książce dowiadujemy się, skąd się bierze krowa, jakie są jej gatunki, co lubi, gdzie mieszka, jak należy o nią dbać, jakie czyhają na nią choroby, jakie artykuły spożywcze możemy uzyskać np. z mleka i wiele innych bezcennych treści, w które przyjemnie było się zagłębić.
Cieszę się, że nie tylko moje dzieci, ale również i ja mogliśmy poszerzyć swoją wiedzę w temacie tychże zwierząt, ponieważ, jak się podczas czytania okazało, o wielu faktach nie miałam pojęcia.
Atutem tutaj są również przepięknie pokazane ilustracje, które przykuwają uwagę. Przyznacie chyba sami, że całość świetnie ze sobą współgra. Dzięki temu ciekawość dotycząca książki o krowach jest jeszcze większa.
Serdecznie pozdrawiam autora i ilustratora tej książki, a także wydawnictwo Dragon, które udostępniło nam do przeczytania również i tą serię. Bez nich nie mielibyśmy okazji dowiedzieć się tak wielu istotnych rzeczy na temat krów. Brawo!
Ładne wydanie :)
OdpowiedzUsuńAle czad! Fajnie, że ktoś pomyślał też o innych zwierzakach niż pieski i kotki. Dzieci nie tylko nimi się interesują.
OdpowiedzUsuń