Latem, kiedy doskwierały mi upały, starałam się wykonywać naprawdę delikatny makijaż, aby ukryć jakieś tam drobne niedoskonałości. Nie sięgałam wówczas po podkłady. Raz, twarz była fajnie opalona, kolor prawie wyrównany (prócz przebarwień spowodowanych przez słońce), a dwa - czułam się wtedy z nimi za ciężko. 

Na szczęście producenci kosmetyczni co rusz wychodzą nam naprzeciw oferując np. kremy BB, CC, czy DD. Ja skusiłam się na BB. Czym on się wyróżnia i czy aby faktycznie jest sens go aplikować? 

Co to jest krem BB?

BB to skrót, zaś pełna nazwa to blemish balm i tak właściwie jest kremem spełniającym kilka funkcji. Otóż ma on nawilżyć skórę, ujednolicić jej koloryt, ochronić ją przed szkodliwym wpływem promieni UV, ukryć lekkie niedoskonałości i rozświetlić cerę ... A to wszystko po to, aby uzyskać efekt naturalnego wykończenia makijażu. Krótko mówiąc jest to po prostu krem zmieszany z podkładem, jednak BB zawiera znacznie mniejszą ilość pigmentu, przez co większe niedoskonałości na twarzy nim nie zakamuflujemy. 

Jakiś czas temu przedstawiałam Wam w recenzji kremy na dzień i na noc Mesoestetic. Świetnie się u mnie sprawdziły, są to bardzo wydajne produkty, dlatego jak zawsze zasiadłam sobie wygodnie, włączyłam stronę Topestetic i zobaczyłam, że marka ta w swojej ofercie ma  też krem BB, który wyrównuje koloryt.


- Ultimate W+ Whitening Cream BB - Mesoestetic -  


Zaopatrzyłam się w niego pod koniec czerwca tego roku. Wybór padł na odcień Medium.


Jest to krem przeznaczony dla cery normalnej, ale i również suchej i wrażliwej.

 Składniki w nim zawarte, takie jak tajemniczy kompleks [meso]white complex® wykazuje potrójne działanie, jest to wybielanie i rozświetlanie widoczności ciemnych plam, zahamowanie aktywności tyrozynazy, a w rezultacie zmniejszenie wydzielania melaniny.

Dodatkowo pieprznica siewna jest inhibitorem tyrozynazy, zmniejsza widoczność ciemnych plam na skórze i rozjaśnia je.

Efekt wzmocnienia daje nam jeszcze witamina E, która posiada właściwości antyoksydacyjne dzięki czemu chroni skórę przed wolnymi rodnikami. Dodatkowo pobudza wytwarzanie kolagenu, skóra jest bardziej napięta, a zmarszczki spłycone.


Fotografowanie takich kosmetyków to dla mnie czysta przyjemność. Ktoś może powiedzieć, że design marki jest banalnie prosty, niczym nie wyróżniający się. Dla mnie jednak to produkt z wyższej półki, taki, który perfekcyjnie prezentuje się na mojej kosmetycznej półce. Skromna, smukła buteleczka wydobywa swoją zawartość za pomocą pompki, która zabezpieczona jest przed wylewaniem się zawartości.


Brawo dla producenta nie tylko za skład tego kremu, ale również i to, że posiada filtr SPF50. Tak wysoki filterek bez obaw zapewnia nam ochronę przeciwsłoneczną. I o to chodzi w te upały. Poza tym w pakiecie otrzymujemy drobny kamuflaż w postaci delikatnego makijażu oraz nawilżenie. Akurat w kwestii Mesoestetic akurat o to się nie obawiałam.

Konsystencja jest super lekka, podobna do kremów, które miałam już okazję wypróbować. Pachnie niezwykle delikatnie. Bardzo mi się podoba. Zastanawiałam się, czy odcień Medium będzie dla mnie odpowiedni. Ale przy opaleniźnie na twarzy w 100% się sprawdził zwłaszcza, że nie musiałam nie wiadomo czego ukryć. 



Po aplikacji lekko rozświetla. Ale w tym dobrym kierunku i nie za mocno. Nie oczekujcie wielkiego wow jeśli chodzi o krycie niedoskonałości, ponieważ to jednak krem BB, a nie naładowany pigmentami podkład, czy fluid. Jednak twarz po jego nałożeniu dość mocno mi się świeciła, więc musiałam "maznąć" lekko pudrem. Mimo wszystko fajnie się sprawdził. Efekt, który chciałam uzyskać uzyskałam. Nie zapycha, nawilżenie ze względu na tak wysoki filtr jest naprawdę na wysokim poziomie. Nie trzyma się cały dzień, ale jak już wspominałam - pamiętajmy o tym, że to krem BB, który ma jednak inny cel. 50 ml. Starczył mi na dwa miesiące i jeszcze go mam. Myślę, że 1/4 zwartości z 50 ml mi pozostała. Także do delikatnego krycia jak najbardziej polecam.


5 komentarzy:

  1. Dla mnie zabezpieczenie produktu gra główną rolę zaraz po dobraniu do typu urody. Kiedyś kupiłam krem niby "z lepszej półki", który tygodnia nie wytrzymał, bo opakowanie przeciekało. Świetna recenzja

    blogyoutube

    OdpowiedzUsuń
  2. Latem lubię stawiać na kremy bb :) tego akurat nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. też lubię kremy bb, aczkolwiek tego produktu nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ten krem i polecam! Jest delikatny, i doskonale sprawdza się przy cerze wrażliwej jak moja. Nie tylko zakrywa drobne niedoskonałości, ale też nawilża i chroni przed promieniami słonecznymi. To idealna opcja na upalne dni. Przede wszystkim jest lekki i twarz wygląda naturalnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. kremy bb to moje ulubione bo zastępują i krem i podkład w jednym :) jednak jak ktoś ma silny trądzik, potrzebne jest mu zamykanie naczynek, czy lifting to powinien używać czegoś bardziej treściwego i kryjącego

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci bardzo za Twój komentarz.