Wreszcie nadszedł czas na tom trzeci Sagi Przytulnej z kolejną porą roku w tle. Tym razem jest to: „Jesień w Przytulnej”. 

Gdy przychodzi pora jesienna natura zmienia swe oblicze. Zieleń zmienia kolory, ochładza się, a pogoda obdarowuje nas wciąż deszczem i szarością lejącą się z nieba. Nastrój jest niezbyt optymistyczny, można go nazwać wręcz nieco depresyjnym. W rodzinie Gawroszów, tak jak w naturze, wraz z nadejściem kolejnego tomu zachodzą duuuuuże zmiany. 
„Pisać  każdy może. Trochę lepiej lub trochę gorzej. Ale żeby Angelą Hot, autorka dwóch grafomańskich obscenicznych pornoli - „Demona seksu” i „Bogini seksu”, okrzykniętych najgorszymi książkami stulecia, na podstawie których nakręcono najgorszy film stulecia, była, uwaga!...przykładna żona i matka czworga dzieci, nauczycielka, wychowawczyni klasy maturalnej i – ta kropla przelała czarę goryczy wszystkich krytyków literackich, pisarzy i pisarek – polonistka?!”

Tymi oto słowami rozpoczyna się trzeci tom. Mocne? Owszem. Czy się tego spodziewałam? Absolutnie nie. Chociaż przyznam szczerze gdzieś w myślach mocno zastanawiające było źródło pochodzenia  bogactwa i tajemnicy Alicji, które może być związane z czymś nielegalnym, ale żeby temat okazał się aż tak nieoczywisty i kontrowersyjny...szok.

Wiadomo, że po tego typu wiadomości szanowana i lubiana nauczycielka musiała odejść z pracy i chcąc nie chcąc rzucić się w wir wywiadów i medialnego show, w którym odtąd grała główną rolę. Rodzina musiała nauczyć się funkcjonować od nowa i być ciągle na widelcu paparazzi. Uciekają od zgiełku miasta do Przytulnej, która, co prawda jeszcze nie jest do końca wyremontowana, ale chatka w której dotychczas urzędował Azja, staje się dla wszystkich azylem. Jeżeli myślicie, że jest to jedyna niespodzianka tego tomu, to się grubo mylicie. Katarzyna Michalak przygotowała dla czytelnika prawdziwe pole minowe, zresztą każda część jest usiana bombami....jedyną niewiadomą jest tylko konkretna strona jej detonacji.

Postanowiłam, ze podzielę się z Wami jeszcze jedną tajemnicą, która jest chyba druga w kolejności, jak nie pierwsza. Dotyczy ona właśnie Azji. Nieposkromionego ducha, unikalnej osobowości, która uważana jest za czarną owcę w rodzinie. Aż trudne jest do uwierzenia, że jeden z bliźniaków pochodzących od tych samych rodziców może aż tak się od nich różnić. No właśnie...ale czy tak właśnie jest? Nieposkromiony syn w tajemnicy robi test DNA, którego to wynik zmienia nie tylko jego życie, lecz również całej rodziny. Okazuje się, że tylko jeden rodzic jest jego biologicznym rodzicem. Jak się okazuje (ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu) jest nim ojciec, z którym ten tak naprawdę nigdy nie miał dobrego kontaktu. Matką biologiczną natomiast okazuje się być nieżyjąca już siostra Alicji, która podstępnie otumaniła Andrzeja i wykorzystała go seksualnie i to świeżo po ślubie z jej siostrą. Obydwie kobiety zaszły w ciąże niemal w tym samym czasie. Niedługo po porodzie popełniła ona samobójstwo zostawiając list, w którym opisała to, co zaszło. Takim oto sposobem Azja został synem Alicji, a Andrzej żył z tą tajemnicą i wstydem aż do momentu wyjawienia całej prawdy przez syna.
Nie zamierzam odkrywać Wam kolejnych kart rozdanych przez autorkę w tym tomie, ale nie będziecie zawiedzeni. Czeka na Was dużo rodzinnego ciepła i kolejny rollercoaster emocjonalny. Zwłaszcza końcówka....wbija w fotel.
Jestem molem książkowym i czytam naprawdę mnóstwo książek. I o ile w wielu przypadkach ma się niekiedy wrażenie tzw. de ja vie, bo motywy wciąż się powtarzają, o tyle jeżeli chodzi o Sagę Przytulną ma się wrażenie czystej kartki i wciąż nieodkrytych głębin fabularnych. Katarzyna Michalak przyciąga swoim prostym i lekkim piórem, które jednocześnie jest niesamowicie świeże i nowatorskie. Gdy już myślisz, że nic nie jest w stanie Cię zaskoczyć, autorka wbija kolejną szpilkę. Wciąż czuje się niedosyt. Z każdą kolejną stroną ma się ochotę na więcej i więcej. Mam ogromną ochotę na kolejny i niestety już ostatni tom z serii „Zima w Przytulnej”, który mogę zdradzić jest już u mnie, a więc niedługo wyczekujcie ostatniej już części historii, dotyczącej rodziny Gawroszów.
 

Brak komentarzy:

Dziękuję Ci bardzo za Twój komentarz.