W tym roku Pure Beauty nas do szaleństwa rozpieszcza, wypuszczając co rusz coraz to piękniejsze boxy. Cieszę się, ponieważ dzięki nim otrzymuje również limitowane pudełka, przepełnione nowościami kosmetycznymi.

Czas zatem na odsłonę kolejnego boxa, w którym goszczą kosmetyki marki La Roche-Posay.
Pierwszym z nich jest intensywnie regenerujące SERUM do twarzy CICAPLAST B5.
Przeznaczone ono jest do skóry:
- odwodnionej,
- suchej,
- podrażnionej,
- skłonnej do zaczerwienień.
- sprawdzi się też po zabiegach medycyny estetycznej.

Jego wyjątkowo lekka, nietłusta formuła zawiera wysokie stężenie witaminy B5 (aż 10%), kwas hialuronowy oraz opatentowane frakcje probiotyczne Aqua Posae.

Jak działa? Otóż ma ona nawilżyć, ujędrnić oraz wygładzić strukturę skóry pozostawiając ją miękką i nawilżoną. Ponadto ma zredukować jej nierównomierny koloryt oraz chronić przed czynnikami zewnętrznymi.

Drugim gościem tegoż pudełeczka jest CICAPLAST BAUME B5+.
Jest to silnie regenerujący balsam kojący. Sięgać mogą po niego nie tylko osoby dorosłe, ale także dzieci i niemowlęta. Przeznaczony jest i do twarzy i do ciała.

Jego trzema głównymi, aktywnymi składnikami są:
1. pantenol - posiada on właściwości kojące i regenerujące skórę. Łagodzi pieczenie i swędzenie,
2. tribioma - jest to innowacyjny i opatentowany składnik. Unikatowy kompleks prebiotyczny wspierający równowagę mikrobiomu,
3. madekasozyd - działa przeciwzapalnie i wspomaga regenerację naskórka.

Ten rewelacyjny, multifunkcyjny balsam posiada aż 15 zastosowań, a mianowicie:
✓ okołopieluszkowe podrażnienia skóry,
✓ odparzenia u niemowląt (z podrażnieniem i zaczerwienieniem),
✓ mikro uszkodzenia skóry, małe blizny,
✓ potrądzikowe zmiany skórne,
✓ powierzchowne podrażnienia skóry,
✓ po peelingu,
✓ po laserze,
✓ po zabiegach dermatologicznych i medycyny estetycznej,
✓ na dyskomfort skóry po radioterapii,
✓ na dyskomfort skóry po chemioterapii,
✓ pielęgnacja skóry z tendencją do rybiej łuski,
✓ łagodząco po ukąszeniu owadów,
✓ regenerująco po opryszczce,
✓ podrażnienia okolic intymnych,
✓ powierzchowne oparzenia I stopnia.

Można go używać już od 1 dnia życia. W skrócie: balsam ten ma natychmiastowo koić, przyspieszać i wspomagać proces regeneracji naskórka oraz zmniejszać widoczność zmian skórnych.

Trzecim, a jednocześnie ostatnim produktem jest ANTHELIOS UVMUNE 400 - NIEWIDOCZNY FLUID SPF50+.
Jak się domyślacie jest to kosmetyk ochronny do twarzy z bardzo wysokim filtrem chroniący nas przed najbardziej szkodliwymi promieniami UVA i UVB, na które nasza skóra narażona jest przez cały rok, a w szczególności latem.

Jest on bezbarwny, bezzapachowy, nietłusta i niewidoczny na skórze. Jest bardzo odporny na wodę i pot.
Sprawdzi się pod makijaż, zapewniając niewidoczne wykończenie.
--------------------------------------------------------------------------------------
Szczerze mówiąc nie zdawałam sobie sprawy z tego, że to trio tak fantastycznie się w moim domu sprawdzi. 

Podoba mi się serum, zwłaszcza jego sposób aplikacji, gdyż osobno dołączona jest do niego pipetka, w związku z czym kosmetyk nie ma kompletnie kontaktu z dłońmi. Najbardziej cieszy mnie w jego zawartości dość spora ilość pantenolu. Świetnie się wchłania, nawilża na odpowiednim poziomie, od razu czuć ukojenie, a skóra jest zdecydowanie bardziej miękka. 

Balsam stosowałam w trakcie radio- i chemioterapii. Nie ukrywam, że spełnił swoją rolę, ponieważ zaczęłam już cierpieć. Przede wszystkim dłonie miałam bardzo wysuszone. Jak papier ścierny. To wszystko z powodu wlewów chemii. Wtedy zużyłam dwa opakowania tego balsamu i cieszę się, że on ponownie do mnie powraca, ponieważ dwa lata temu w trakcie leczenia skupiłam się tylko na problemie moich dłoni, a tu widząc tak wszechstronne jego zastosowanie będę po niego jeszcze częściej sięgać. 
Fluid ma dość lejącą się konsystencję, czego się trochę obawiałam jak na taką lekką formułę. Na zdjęciu może tego tak nie widać, ale wierzcie mi, spływało mi wszystko na dłoni. Jednak kosmetyk zaaplikowany na twarz naprawdę nadaje się pod makijaż, na czym szczerze mówiąc najbardziej mi zależało. Z takim filtrem upały mi nie groźne. 

Bardzo dziękuję za tak fantastyczną niespodziankę :) :) 

#larocheposay #cicaplast #anthelios #najlepszapielęgncjatoregeneracja # skincare #testowaniesponsorowane 

2 komentarze:

  1. Mam ten świetny zestaw i bardzo się na jego widok ucieszyłam, gdyż markę kocham. Serum i balsam powędrował akurat do mojej teściowej, której skóra właściwie kosmetyków innych mare wręcz nie toleruje, a z tą akurat bardzo dobrze się dogaduje. Sobie zostawiłam fluid ze względu na świetny wysoki SPF50+. Na lato i upał jak znalazł ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci bardzo za Twój komentarz.