Mixa całkiem niedawno wypuściła na rynek kosmetyczny nowe sera dedykowane posiadaczkom wrażliwej skóry. I nie tylko.

Dzięki Pure Beauty oraz rzecz jasna Mixa mam ten zaszczyt poznać 3 komplementarne sera przeciw:
1. niedoskonałościom,
2. przebarwieniom,
3. przesuszeniom.

Każde z nich przebadane zostało pod kontrolą medyczną.
                                        MIXA - serum przeciw niedoskonałościom
Jak sama nazwa wskazuje ma ono nam pomagać w niedoskonałościach, jak np. z trądzikiem, zaskórnikami, czy rozszerzonymi porami. A także z innymi defektami, czyli chociażby przebarwieniami.
W składzie zawiera bardzo dobrze działające kwas salicylowy i niacyniamid, które to mają nam pomóc w redukowaniu w/w problemów skórnych, a tym samym także wygładzać skórę. 

MIXA - serum przeciw przebarwieniom 

Dedykowane jest głównie dla osób borykających się właśnie przebarwieniami, które myślę, że są zmorą niejednej osoby z nas.   

Zawarta w nim witamina Cg oraz kwas glikolowy ma tego głównego bohatera zredukować, a tym samym wyrównać koloryt skóry jednocześnie ją rozświetlając. 

MIXA - serum przeciw przesuszeniom 

Jego głównym celem jest odpowiednia dawka sporego nawilżenia skóry, ukojenia jej, aby nie odczuwać tzw. nieprzyjemnego ściągnięcia. 

Dlatego tutaj głównymi składnikami aktywnymi są właśnie kwas hialuronowy i mlekowy. 

Każde z tych serów jest w skromnej jak na Mixa przystało, bardzo czytelnej buteleczce w ilości 30 ml. Są to produkty pełnowymiarowe. 

Każde z nich zawiera również pipetkę, przy pomocy której nakładamy kosmetyk na skórę nie wnikając bezpośrednio w reakcję z dłońmi. 

Co jest ważne w przypadku serów? Pamiętajcie o tym, że można je aplikować nie tylko na całą twarz, ale również punktowo. W tych miejscach, w których widoczne są zmiany skórne.

Osobiście nie wgłębiałam się jeszcze dokładnie (mam tu na myśli praktycznie) w działanie tych serów. Każde z nich należy stosować według swoich potrzeb. Ja już wiem, które z nich odpowiednie jest do moich potrzeb. Znam swoją skórę i doskonale zdaje sobie sprawę z tego, co jest moim top w pielęgnacji. 
 
Z tego trio moim faworytem jest... wszystko. Jak każdy z nas mam niedoskonałości. Jak każdy - mam także przebarwienia. Głównie spowodowane przez promienie słoneczne. A uwierzcie, że w tej kwestii pilnuje się przez ostatnie co najmniej 3 lata jak nigdy. I mam też meeeeega suchą skórę. 

I co teraz? Wszystko zależy od wieku. Potrzeb. Skóry. Ja już swoje latka mam. Czas leci. A z nim potrzeby. Za sobą niejedne kłopoty zdrowotne też mam, których skutki uboczne do dzisiaj widzę. A to wszystko odbija się też na tym, w jakiej kondycji jestem ja, moja skóra, czy jej oddziaływanie, jak w temacie, na kosmetyki. Bo o innych negatywnych news'ach tu  nie będę wspominać. 
 
Dodam jeszcze, że sera te możemy aplikować na kilka sposobów poprzez:
- miksowanie, czyli kilka kropel każdego z serów mieszamy na dłoni i nakładamy na skórę twarzy i szyi,
 
- stosowanie na konkretne strefy - tzn., że nakładamy miejscowo w konkretne punkty,
 
- warstwy - czyli zgodnie z trendem skin layering nakładamy sera jedno po drugim na skórę.
 
Cieszę się bardzo, że jestem w posiadaniu tych serów. Lubie kosmetyki Mixa, są delikatne, nie podrażniają i przynoszą obiecywane przez producenta efekty.
 
 #Mixa #Skincare #SerumDoTwarzy #PureBeauty #mixaserum

4 komentarze:

Dziękuję Ci bardzo za Twój komentarz.