Piękne i zadbane włosy to jakby nie patrzeć nasza wizytówka. Zadbane i czyste od razu się w oczy rzucają. Aby taki sukces osiągnąć należy przede wszystkim o nie dbać, myć i dobierać takie kosmetyki, które im pasują, a nie szkodzą.
Ile jest rodzajów włosów dobrze wiemy. Nie ma chyba dwóch idealnych człowieków. Dlatego tak bardzo się między sobą różnimy. Wyglądem, charakterem itd.
Osobiście już jako nastolatka zaczęłam mieć problemy z moimi kłaczyskami. Początkowo zaczęło się od małego łupieżu. Od razu zaczęłam szukać przyczyn. A może źle głowę płuczesz? A może to, a może tamto? Długo się z mamą zastanawiałyśmy. Postanowiłyśmy pójść do dermatologa. W tamtych czasach trudno było uzyskać konkretną odpowiedź co jest powodem takiego stanu. Nabawiłam się łojotokowego zapalenia skóry. Głowę smarowałam różnymi specyfikami przygotowywanymi w aptece. Niby z tego wyszłam, ale cały ten proces trochę trwał. Suma summarum musiałam uważać, po jakie kosmetyki sięgam.
I robię to do dzisiaj. Nie każda odżywka, szampon, maska jest dla mnie odpowiednia.
Od jakiegoś czasu jestem w posiadaniu pewnego trio. Na myśli mam szampony Vichy Dercos.
Jest to marka, której produkty opracowywane i testowane są pod kontrolą dermatologiczną o udowodnionej skuteczności. W swojej ofercie posiada gamę rozwiązań dostosowanych do wszystkich rodzajów włosów i różnorodnych potrzeb skóry głowy. Szczególną uwagę zwraca właśnie uwagę na przyczyny każdego z problemów i szuka długoterminowych oraz skutecznych rozwiązań.
I tak oto chciałabym Wam dzisiaj przedstawić trzy różnorodne szampony.
Pierwszy to VICHY DERCOS - szampon przeciwłupieżowy z głęboko oczyszczającą formułą.
Chyba nie muszę nikomu wyjaśniać do jakiego typu włosów jest on przeznaczony.
Zawiera specjalistyczną formułę. Prym wiodą tutaj dwa główne składniki aktywne, którymi są:
- dwusiarczek selenu - działający przeciwgrzybiczo, zmniejsza łupież i łojotokowe zapalenie skóry,
- kwas salicylowy - działający złuszczająco, oczyszcza skórę głowy z łusek łupieżu.
Jego zadaniem jest oczywiście:
- eliminowanie do 100% widocznego łupieżu,
- zapobiega jego nawrotom (łupieżu) do 6 tygodni,
- przywracanie równowagi mikrobiomu po 4 tygodniach stosowania,
- łagodzenie i zmniejszenie uczucia swędzenia skóry głowy.
- zapobiega jego nawrotom (łupieżu) do 6 tygodni,
- przywracanie równowagi mikrobiomu po 4 tygodniach stosowania,
- łagodzenie i zmniejszenie uczucia swędzenia skóry głowy.
W sytuacjach kryzysowych zaleca się używanie go 3 x w tygodniu przez 4 tygodnie. Jeżeli problem zostanie rozwiązany, wówczas sięgamy po niego tylko już 1 x w tygodniu w celu zapobiegania ewentualnym nawrotom.
Jak widzicie buteleczka jest dość skromna. Szkoda, że grafika nie jest w języku polskim. Myślę że taka opcja znacznie ułatwiłaby klientom odczytanie najważniejszych informacji znajdujących się na butelce.
Otwierana jest ona na tzw. "klik", chociaż pompka byłaby tutaj dużo wygodniejsza. Nie to, że marudzę. Chyba się już do tej formy bardziej przyzwyczaiłam. Jednak konsystencja jest troszkę gęstawa, dlatego chyba właśnie taką, a nie inną opcje wybrał producent.
Szampon bardzo ładnie, delikatnie pachnie i ma mocno żółtą barwę.
Genialnie się pieni, jest bardzo wydajny i robi to, co ma robić: faktycznie eliminuje łupież, na co dowodem jest mój syn. Żelami, czy gumami do włosów zrobił sobie lekką krzywdę. I stosuje ten szampon póki co 2 x w tygodniu. Łupież znika. Tym bardziej, że dzisiejsza młodzież lubi ubierać się na czarno, w efekcie czego to, co leciało z głowy, od razu widoczne było na bluzie. Efekty widzę. Ale przypomnę: nie jest to szampon do stosowania codziennie. Póki co ja nie mam problemów z łupieżem, ale nie raz swędziała mnie skóra głowy z powodu różnego, latającego w powietrzu z powodu remontów w domu
Drugi to VICHY DERCOS szampon wzmacniający ENERGY+ przeciw wypadaniu włosów.
Dedykowany jest on dla osób, które mają kłopot z wypadającymi włosami. Zarówno kobiet, jak i mężczyzn.
Główne składniki aktywne to aminexil, cząsteczka referencyjna, który pomaga w w/w problemie oraz niacynamid, który w tym przypadku działa kojąco.
Ten akurat szampon ma:
- zahamować wypadanie,
- wzmocnić włókno włosa,
- zwiększyć objętość włosów,
- poprawić kondycję skóry głowy.
- wzmocnić włókno włosa,
- zwiększyć objętość włosów,
- poprawić kondycję skóry głowy.
Myślę, że tutaj więcej już pisać nie muszę. Przyjemnie się go stosuje. Ma perłową konsystencję. Również dobrze się pieni, ładnie pachnie, ale póki co nikomu u mnie w domu włosy nie wypadają, dlatego póki co szampon stoi i czeka, aż się takowy problem pojawi.
Trzeci to VICHY DERCOS szampon normalizujący sebum.
Ten rodzaj odpowiedni będzie dla tych osób, którym zarówno włosy, jak i skóra głowy się przetłuszcza.
Niwelować to mają zawarte w nim składniki aktywne, którymi są:
- cynk PCA - pomaga redukować nadmiar sebum i działać antybakteryjnie na skórę głowy.
- krzemionka - pomaga redukować widoczność sebum.
- krzemionka - pomaga redukować widoczność sebum.
Podsumowując powiem tak: są to szampony, które przynajmniej u mnie w domu nie są stosowane na co dzień, ale tylko wtedy, kiedy jest na to potrzeba. Bardzo dobrze się sprawdzają i są mega wydajne. Tutaj mnie to dość mocno zaskoczyło. Szampon normalizujący sebum jest idealny na obecną porę roku, kiedy człowiek się na potęgę poci. Nie ma co się dziwić, skoro temperatury na zewnątrz osiągają już ponad 30 stopni.
#JAkontraŁUPIEŻ #MEvsDANDRUFF #MEvsHAIRLOSS #vichy #dercos #haircare
super zestaw ;D
OdpowiedzUsuń