Po ostatniej recenzji Pudru rozświetlającego Ingrid HD Beauty Innovation pojawiły się pytania:
jak go stosować?
No właśnie...
Powiem Wam szczerze, że sama do końca nie byłam do niego przekonana. Kiedyś uważałam to za zbędną rzecz w mojej kosmetyczce. Ba! Po prostu nie wiedziałam jak go używać, żeby osiągnąć fajny efekt. Więc omijałam go szerokim łukiem. Jednak jak już go mam to musiałam coś z nim zrobić, leżał i się prosił, aby go użyć.
Rozświetlacze do twarzy są zarazem bardzo fajnym kosmetykiem, ale bywają także dość zdradliwe i trzeba uważać, żeby nie przesadzić. Chyba nie chcemy świecić się niczym blask księżyca? Choć akurat on daje nam piękne widoki.
Istotną sprawą jest dobór tego odpowiedniego. Powinien być jaśniejszy od skóry, a zarazem odpowiadać jej tonacji. Niektóre rozświetlacze maja w sobie dość mocno blyszczące drobinki, które od razu rzucają sie w oko. Wybieraj te delikatne.
To wlaśnie one odbijają światło.
Muśnięte na dłoni delikatnie się mieni:
A celem ich jest ukrycie zmęczenia, bądź się nieco "odmłodzić". Wszystko oczywiście z umiarem, bo nie chodzi o to, żeby nawalić na całą twarz, osiągnąć efekt tapety i błyszczeć jak bombka na choince.
Najczęściej aplikuje się na środek czoła i brody, grzbiet nosa, kości policzkowe oraz pod łukiem brwiowym:
(zdjęcie zapożyczone z internetu)
Akurat z nosem uważaj, bo jeśli masz szeroki to lepiej nie nakładać na niego rozświetlacza, bo go tylko poszerzymy i będziesz niezadowolona.
Wszystko zależy od tego jaki masz rodzaj twarzy.
Metodą prób i błedów opracowałam swój sposób używania go.
JAKI?
Ja nakładam go pędzlem, kiedyś kupiłam sobie taki z naturalnego końskiego włosia.
Jeżeli Twoja twarz się błyszczy przypudruj ją lekko i wtedy stosuj rozświetlacz.
Używam na środek czoła, leciutko na nos, brodę oraz kości policzkowe. Jeżeli muśniesz nad górną wargą usta będą wyglądały na nieco pełniejsze i większe.
Można delikatnie przypudrować również pod brwią, czasami aplikuje się w kącikach oczu (zamiast cienia). Uzyskasz efekt powiększenia oka. Ja akurat tej opcji nie stosuje, bo oczy mam wystarczająco duże.
Najlepszym testem jest nadchodzący już coraz bliżej Sylwester. Wówczas możemy nałożyć też odrobine na dekold, chociaż ja tego nie praktykuję.
Macie jakieś fajne wskazówki? Chętnie je poznam i wdrożę w życie, dopiero się uczę go nakładać, więc wszelkie sugestie będą mile widziane ☺
Nie znam się, bo dla mnie to również obca rzecz, nie stosuje rozświetlaczy, bronzerów, tego całego konturowania :)
OdpowiedzUsuńTak naprawdę wszystko zależy od kształtu twarzy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post jak dla mnie, szczerze powiem że jeszcze nigdy nie używałam rozświetlacza, chętnie w niedługim czasie rozpoczne przygodę z tym kosmetykiem.
OdpowiedzUsuńBuziaki Kochana.
ja stosuję jedynie na miejscach powyżej kości policzkowych :) staram się nie przesadzać, aby nie błyszczeć jak miliony monet :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://zyciejakpomarancze.blogspot.com/
Ciekawy post :) Ja nakładam tylko na kości policzkowe.
OdpowiedzUsuńNa pewno trzeba bardzo uważać przy stosowaniu rozświetlacza, żeby nie wyglądać jak karykatura samej siebie. Ale uważam, że warto nauczyć się go stosować :)
OdpowiedzUsuńprzydatny post :) przyda mi się :)
OdpowiedzUsuńSuper instrukcja, ja uwielbiam rozświetlacz na kościach policzkowych :)
OdpowiedzUsuńObserwuje <3
OdpowiedzUsuńJa używam tylko powyżej kości policzkowej :)
OdpowiedzUsuńŚwietne wskazówki na pewno nieraz z nich skorzystam. :))
OdpowiedzUsuńObserwuję!
xxveronica.blogspot.com
Bawiłam się kiedyś rozświetlaczem i w sumie jedyne miejsce gdzie dobrze on u mnie wygląda, to pod łukiem brwiowym :) Chyba coś dalej robię nie tak, ale cóż, będę próbować :)
OdpowiedzUsuńZ całego serduszka dziękuję Bogu za to że trafiłam na twojego bloga. A po drugie ciesze się jak dziecko,że napisałaś taki post. Cały czas szukałam a ty to tak świetnie napisałaś. Pozdrawiam i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńhttp://malgosianablogu.blogspot.com/
Świetna wskazówka :* Uwielbiam rozświetlacze
OdpowiedzUsuńMój blog
Bardzo lubię rozświetlacze :) Twoje rady są naprawdę cenne :)
OdpowiedzUsuńJa dopiero przymierzam się do zakupu pierwszego rozświetlacza :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej firmy, ale ładnie wygląda. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam rozświetlacze w każdej postaci. Dzień bez glow - dzień stracony. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.
OdpowiedzUsuńDziękuję chociaż to moja pierwsza przygoda z rozświetlaczem wówczas była :)
UsuńDobry poradnik:) Można i postawić na pomoc medycyny estetycznej jeżeli chodzi o modelowanie twarzy. Poczytajcie sobie też na https://evospa.pl/co-to-jest-medycyna-estetyczna o medycynie estetycznej.
OdpowiedzUsuń