Jakiś czas temu otrzymałam do przetestowania rękawiczkę do demakijażu firmy Quiskin.
Jak na mnie przystało postanowiłam się zagłębić w historię powstania tego produktu.
Twórcami tej innowacyjnej marki są: Pan Marcin Małysz - były dyrektor operacyjny jednej z sieci drogeryjnych oraz Pan Dariusz Ozga - specjalista wdrażający marki do sprzedaży w Polsce.
Na poczatku 2000 roku pojawił się w Europie temat technologii mikro włókien, których zastosowanie można było wykorzystać również w dziedzinie kosmetologii. Zainteresowanie wśród klientów wciąż narastało. Pierwsze produkty, które eliminowały wszelkiego rodzaju składniki chemiczne nie podrażniając skóry pojawiły się w Szwajcarii i Niemczech. Wówczas Pan Dariusz Ozga postanowił rozwinąć dystrybujcę również i w Polsce. Niestety nie było to technicznie doskonałe ze względu na pewne ograniczenia i projekt musiał być zawieszony.
Jednak powrócono na szczęście do pomysłu. Doświadczenia, badania oraz testy przyczyniły się do powstania tego cudownego rozwiązania dla dobra naszego demakijażu.
Bądźmy szczere - kobiety drogie!
Niemalże każda z nas wykonuje na codzień makijaż. Bywa, że po całym ciężkim dniu wieczorem chcemy się go jak najszybciej pozbyć. Ja do tej pory używałam płatków kosmetycznych i płynu w nieskończoność. Trzeba się trochę "namachać" aby zmyć wszystko nie podrażniając skóry. A akurat z tym ostatnim mam mega problem. A zdarzało się, że brakło mi wacików i co wtedy? Dramat !
Dlatego naprzeciw nam wychodzi firma Quiskin - professional Makeup remover. Jest to ekologiczna rękawiczka / myjka do twarzy.
Bardzo się cieszę, że mam okazję ją wypróbować. Przesyłkę z uśmiechem na twarzy od kuriera odebrałam.
Produkt otrzymałam w pięknym opakowaniu z tektury falistej, które również może być przeznaczone do ewentualngo wtórnego przetworzenia. Producenci nawet i o tym pod względem ekologii pomyśleli.
Rękawiczka zapakowana jest w malutkim zgrabnym pudełeczku w folii wraz z załączoną krótką broszurką.
Z tyłu pudełeczka umieszczone sa niezbędne informacje w dwóch językach: angielskim oraz polskim. Informuje nas, z czym mamy do czynienia i jaki jest sposób uzycia.
A jest on bardzo prosty:
Przed pierwszym uzyciem należy wyprać w rękach pod bieżącą wodą przy pomocy szarego mydła. Prostsze być nie mogło, prawda? Lepiej nie stosować środków zawierających zmiękczacze oraz płyny do prania. Pozostawiamy do wysuszenia. I do dzięła.
Do demakijażu ponownie moczymy pod bieżącą wodą. Siłę nacisku dopasowujemy w tym stopniu, aby zmywanie makijażu sprawiało nam przyjemność. Na koniec pierzemy pod wodą + szare mydełko i odkładamy do wysuszenia. Koniec. Cała filozofia, a tyle radości dostarcza.
Najfajniejsze jest to, że produkt ten jest wielorazowego użytku.
Zaraz po użyciu umyłam, pozostawiłam do wysuszenia i jest jak nowa!
Można ją używać nawet do czterech miesięcy.
Zaprzyjaźniłam się już z moją myjką. Jest malutka, podręczna, idealna dla mnie na wyjazdy na wakacje. Bardzo mięciutka, demakijaż sprawia wręcz przyjemność. Myślę, że nawet latem, kiedy jest upał (ja wtedy rzadko nakładam makijaż) warto po nią sięgnąć na wieczór i zmyć z siebie wszelkie zanieczyszczenia, bakterie i oczyścić skórę. Gwarantuję, że nasze samopoczucie się poprawi na 6+.
Szczególy znajdziecie tutaj: strona Quiskin
A także na facebook'u producent ma funpage: funpage Quiskin
Cena to: 29,99 plus koszt wysyłki.
Dziewczyny polecam jak najbardziej!
Jak na mnie przystało postanowiłam się zagłębić w historię powstania tego produktu.
Twórcami tej innowacyjnej marki są: Pan Marcin Małysz - były dyrektor operacyjny jednej z sieci drogeryjnych oraz Pan Dariusz Ozga - specjalista wdrażający marki do sprzedaży w Polsce.
Na poczatku 2000 roku pojawił się w Europie temat technologii mikro włókien, których zastosowanie można było wykorzystać również w dziedzinie kosmetologii. Zainteresowanie wśród klientów wciąż narastało. Pierwsze produkty, które eliminowały wszelkiego rodzaju składniki chemiczne nie podrażniając skóry pojawiły się w Szwajcarii i Niemczech. Wówczas Pan Dariusz Ozga postanowił rozwinąć dystrybujcę również i w Polsce. Niestety nie było to technicznie doskonałe ze względu na pewne ograniczenia i projekt musiał być zawieszony.
Jednak powrócono na szczęście do pomysłu. Doświadczenia, badania oraz testy przyczyniły się do powstania tego cudownego rozwiązania dla dobra naszego demakijażu.
Bądźmy szczere - kobiety drogie!
Niemalże każda z nas wykonuje na codzień makijaż. Bywa, że po całym ciężkim dniu wieczorem chcemy się go jak najszybciej pozbyć. Ja do tej pory używałam płatków kosmetycznych i płynu w nieskończoność. Trzeba się trochę "namachać" aby zmyć wszystko nie podrażniając skóry. A akurat z tym ostatnim mam mega problem. A zdarzało się, że brakło mi wacików i co wtedy? Dramat !
Dlatego naprzeciw nam wychodzi firma Quiskin - professional Makeup remover. Jest to ekologiczna rękawiczka / myjka do twarzy.
Bardzo się cieszę, że mam okazję ją wypróbować. Przesyłkę z uśmiechem na twarzy od kuriera odebrałam.
Produkt otrzymałam w pięknym opakowaniu z tektury falistej, które również może być przeznaczone do ewentualngo wtórnego przetworzenia. Producenci nawet i o tym pod względem ekologii pomyśleli.
Rękawiczka zapakowana jest w malutkim zgrabnym pudełeczku w folii wraz z załączoną krótką broszurką.
Z tyłu pudełeczka umieszczone sa niezbędne informacje w dwóch językach: angielskim oraz polskim. Informuje nas, z czym mamy do czynienia i jaki jest sposób uzycia.
A jest on bardzo prosty:
Przed pierwszym uzyciem należy wyprać w rękach pod bieżącą wodą przy pomocy szarego mydła. Prostsze być nie mogło, prawda? Lepiej nie stosować środków zawierających zmiękczacze oraz płyny do prania. Pozostawiamy do wysuszenia. I do dzięła.
Do demakijażu ponownie moczymy pod bieżącą wodą. Siłę nacisku dopasowujemy w tym stopniu, aby zmywanie makijażu sprawiało nam przyjemność. Na koniec pierzemy pod wodą + szare mydełko i odkładamy do wysuszenia. Koniec. Cała filozofia, a tyle radości dostarcza.
Najfajniejsze jest to, że produkt ten jest wielorazowego użytku.
Zaraz po użyciu umyłam, pozostawiłam do wysuszenia i jest jak nowa!
Można ją używać nawet do czterech miesięcy.
Zaprzyjaźniłam się już z moją myjką. Jest malutka, podręczna, idealna dla mnie na wyjazdy na wakacje. Bardzo mięciutka, demakijaż sprawia wręcz przyjemność. Myślę, że nawet latem, kiedy jest upał (ja wtedy rzadko nakładam makijaż) warto po nią sięgnąć na wieczór i zmyć z siebie wszelkie zanieczyszczenia, bakterie i oczyścić skórę. Gwarantuję, że nasze samopoczucie się poprawi na 6+.
Szczególy znajdziecie tutaj: strona Quiskin
A także na facebook'u producent ma funpage: funpage Quiskin
Cena to: 29,99 plus koszt wysyłki.
Dziewczyny polecam jak najbardziej!
Idealnie stworzona dla mnie! <3
OdpowiedzUsuńdla każdej kobiety :)
UsuńKocham tą rękawicę codziennie prawie jej uzywam :)
OdpowiedzUsuńdo tego nie podrażnia mojej delikatnej skóry !
Powiem Ci, że ja jej używam nawet nie do typowego zmywania make-up tylko do wieczornego przemycia chociazby, jak nie mam makijazu :)
UsuńMiałam podobną, z innej firmy. Też używało się tylko wodę, a do mycia szare mydełko, bez chemii itp. Ale tamta była dość szorstka... więc po Twojej rekomendacji chyba spróbuję tej :)
OdpowiedzUsuńUwierz mi, że jest tak mięciuteńka, że aż miło się zmywa :) czysta przyjemność
UsuńBardzo fajne rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńChciałabym sprawdzić tę rękawiczkę :)
OdpowiedzUsuńZapraszam-Mój blog
Odwdzięczam się za każdą obserwacje :)
Fajny i niedrogi produkt :-) musze chyba sobie sprawić coś takiego:-) bo juz któryś raz czytam pozytywne opinie na jej temat:-)
OdpowiedzUsuńTo jest coś takiego jak GLOV ta? Hmm muszę się przyjrzeć...
OdpowiedzUsuńTak, coś w tym stylu, jednak ta jest bardziej miękka. Glov wprawdzie nie używałam, ale czytałam recenzje i ma podobny sposób użycia :)
Usuńrównież testuje :)
OdpowiedzUsuńFajna, prawda? :)
Usuńmiałam testowałam opisywałam i jest ok ale i tak wole tradycyjne mycie twarzy ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam rękawiczki do demakijażu :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam styczności z tą rękawiczka mhhm.. ale wygląda interesując :) Na pewno kupię swojej kuzynce :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie słyszałam o tej rękawiczce, a jest to na prawdę rewelacyjny produkt. Banalny w użyciu i faktycznie dzięki niemu znika problem kończących się wacików :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://zyciejakpomarancze.blogspot.com/
Oj chciałabym ją mieć...własnie idę zmyć makijaż płatkami kosmetycznymi i płynem micelarnym, haha
OdpowiedzUsuńchyba muszę sobie zrobić prezent i kupić to cudo!
Fajna recenzja:)
A ja kupiłam 2 opakowania płatków, które teraz będą leżeć i się kurzyć :P
UsuńNie slyszalam jeszcze o takiej, ale sądząc po poście jest świetna! Chyba sobie taką zafunduje :D
OdpowiedzUsuńKisses, Werrru
www.werrru.blogspot.com
O tej konkretnej nie słyszałam ale miałam rękawice z innej firmy. Spisywała się świetnie chociaż najczęściej była używana na wyjazdach.
OdpowiedzUsuńSuper coś dla mnie. Cena też niezła 😊
OdpowiedzUsuńfajny produkt, tylko kiepski marketing bo na pewno wiele kobiet by kupiło, a nie wie o tym.
OdpowiedzUsuńEwuniu świetne ! I coś idealnego dla mnie :D nie lubię ścierać makijażu małymi wacikami ... zajmuje to zbyt dużo czasu
OdpowiedzUsuńJa musze w koncu przetestowac swoja.
OdpowiedzUsuń