Ostatnio wspominałam Wam o kosmetykach Bell z linii SECRETALE - tutaj


A dzisiaj powracam do Was z tą marką, ale tym razem z linią HYPOALLERGENIC


Przesyłka dotarła w pięknej, czarnej kasetce, a w środku znalazłam same, kolorowe dobrocie przeznaczone do ust:


Jest o pierwsza kolekcja współtworzona z ambasadorką marki, Marceliną Zawadzką, czyli hypoalergiczne, płynne, matowe pomadki do ust w intensywnych kolorach, inspirowanych energią miast wybranych przez nią samą.

MAT LUQUID LIPSTICK BY MARCELINA


Kolekcja jest przepiękna, myślę, że każda z nas znalazłaby coś dla siebie. 


Jak wspomniałam wyżej, harmonijna paleta odcieni inspirowana jest ważnymi dla ambasadorki miastami na całym świecie. Naturalne piękno ust podkreślają zarówno subtelne, jak i bardzo  odważne kolory w matowym wydaniu. 

Te nowości wprowadzają do portfolio marki udoskonaloną formułę płynnych pomadek:
 intensywne krycie i długotrwały efekt połączono z aksamitnie kremową aplikacją.

CEL: Wygładzone i miękkie usta, pełne intensywnego, matowego koloru przez cały dzień bez uczucia przesuszenia. 


Dlaczego akurat te miasta?


01 FLORENCE:  Zwiewna sukienka w kwiaty, delikatne sandałki i subtelny makijaż – oczywiście z dziewczęcym różem na ustach. Jesteśmy w stolicy Toskanii! Florencja to od zawsze miasto artystów. Na każdym kroku można natknąć się na jakiś zabytek lub galerię sztuki. Jednak to nie wszystko. Zaraz za obrzeżami miasta zachwycają piękne toskańskie krajobrazy – wiosna nigdzie nie jest tak piękna.

02 WARSAW: Miasto, w którym mieszkam i pracuję. Na co dzień wybieram kolor najbliższy naturalnemu odcieniowi moich ust. Warszawa to miasto, w którym czuję się już jak w domu. Znam wiele ukrytych zakamarków i nieturystycznych miejsc, w których czuć jej prawdziwą duszę. Poranna kawa nigdzie nie smakuje tak dobrze jak w lokalnej małej kawiarni!

03 LAS VEGAS: Okulary przeciwsłoneczne i mocny kolor na ustach – tak wyglądają dziewczyny z Las Vegas! Las Vegas nazywane jest światową stolicą rozrywki – nie bez powodu! Kasyna, luksusowe hotele i nocne życie budują niepowtarzalny klimat tego miasta. Dla mnie liczą się także pustynne krajobrazy stanu Nevada – polecam każdemu road trip wynajętym samochodem po tych okolicach.

04 SAN FRANCISCO: Odcień odważny i wyrazisty. Dokładnie taki, jak San Francisco! Kocham to miasto, bo jest synonimem braku ograniczeń i wolności wyrażania siebie. Podczas pobytu w San Francisco poznałam niesamowitych ludzi – każdy z nich miał niesamowicie oryginalną osobowość.

05 BERLIN: Nieoczywisty odcień na ustach to idealny dodatek do oryginalnej stylizacji na spacer po Berlinie. Miasto, które ciągle się zmienia – kreatywność ludzi czuć i widać tu na każdym kroku. Nigdzie nie znalazłam tak oryginalnych miejsc, jak właśnie w Berlinie. Małe knajpki, galerie, sklepy vintage – na każdym roku można napotkać prawdziwe perełki!

06 SYDNEY: Na australijską plażę wybrałabym delikatny odcień nude, idealnie współgrający z opalenizną. Podczas pobytu w Sydney pokochałam surfing! To miasto zachwyciło mnie atmosferą i krajobrazami, ale to właśnie możliwość wcielenia się w prawdziwą surferkę spodobała mi się najbardziej.

101  SOPOT:  Dziewczęcy, nieco cukierkowy odcień to świetny wybór na imprezę na plaży! Marcelina Zawadzka: "Trójmiasto odwiedzam bardzo często, ale największą słabość mam do Sopotu. Imprezowy klimat miasta wciąga mnie za każdym razem tak samo. Wciąż nie umiem się zdecydować, czy wolę zachód, czy wschód słońca nad polskim morzem."

102 LONDON: "To miasto, które ciągle się zmienia – kreatywność ludzi czuć i widać tu na każdym kroku. Nigdzie nie znalazłam tak oryginalnych miejsc, jak właśnie w Londynie. Małe knajpki, galerie, sklepy vintage – na każdym roku można napotkać prawdziwe perełki!" - Marcelina Zawadzka.

103 PARIS  Tajemnica stylu Paryżanek? Klasyczne fasony ubrań, stonowane kolory i… czerwone usta!Marcelina Zawadzka: "Dokładnie taki odcień wybrałabym na romantyczny spacer paryskimi uliczkami. Stolica Francji to nie tylko niepowtarzalna architektura, ale też… piękne kobiety, które wiedzą, jak nadać szyku każdej stylizacji."

104 SEVILLA: Żywy odcień czerwieni – perfekcyjny nie tylko do flamenco!Marcelina Zawadzka: "Andaluzja razem ze swoją stolicą kojarzą się ze słońcem, winem i zabawą. Sewilla urzekła mnie także niezwykłą gościnnością i uprzejmością mieszkańców. Podczas każdej fiesty czułam się jak gość honorowy!"

Opisy każdej z nich znamy. A jak jest z jakością pomadek BELL? 

Aplikacja jst prosta w sobie. Kryje ładnie, jednak dość ciężko się zmywa. Wiadomo, że podczas spożywania posiłków kolor zostaje na szklance, w rezultacie znika też nam z ust. Jednak można pomalować raz jeszcze. Ale cieszę się, że nie wysusza ust. Dla mnie jest to istatna rzecz. Co do kolorów już chyba nie muszę nic mówić. Od nude po soczystą czerwień - idalne na każdą okazję zarówno w dzień, jak i na wieczór. Wybór zależy tylko i wyłącznie od nas. 

Całość eksponuje sie następująco:


LONG WEAR LIPPNCIL BY MARCELINA



Ponadto, żeby było mało, do kompletu w kasetce znalazłam 4 konturówki.


Są one oczywiście hypoalergiczne. Dzięki nim otrzymamy precyzyjny kontur oraz trwały makijaż ust. Konturówka jest miękka, co ułatwia nam rozprowadzanie jej po ustach. Dodatkowo nie rozmazuje się ani nie wysusza. W zestawie mamy następujące odcienie:

Ja jstem posiadaczką pirwszych czterech kolorów, a więęc Florence, Warsaw, Las Vegas oraz San Francisco. 



Akurat ja nie używałam do tej pory nigdy konturówek, ale myślę, że to już odpowiedni moment, aby rozpocząć przygodę i upiększyć usta. Z taką kolekcją tylko korzystać!

Kolory są przepiękne. Intnsywne. Świetnie podkreślą i dopełnią makijaż ust.

 Nie mam jeszcze swojego faworyta, jeżeli chodzi o dany kolor. Ogólnie na co dzień jestem nudziak. Ale chciałabym się przełamać i stosować również te mocniejsze kolory!

Tymczasem ja pozostawiam Was w świecie kolorowym i idę próbować, próbować, próbować... bo praktyka w doskonałym makijażu z czasem może uczyni ze mnie mistrza!

Linię HYPOALLERGENIC znajdziecie bezpośrednio: tutaj 


15 komentarzy:

  1. Kolorki rzeczywiście robią szał :) wszystkie są mega wyraziste, a najbardziej podoba mi się to, że zasychają :)

    OdpowiedzUsuń
  2. pomdki są mega trwałe - przy robieniu recenzji miałąm trudności z ich starciem ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. WOW ile skarbów <3 Ale sydney wydaje mi się najbardziej odpowiedni dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Te szminki to mnie tak kuszooooooo !

    OdpowiedzUsuń
  5. Szalenstwo kolorow! Podobno sa bardzo trwale

    OdpowiedzUsuń
  6. błyszczyki sa piękne, zazdroszczę testowana

    OdpowiedzUsuń
  7. Pomadki są rewelacyjne. Kolory bardzo mi soe podobają

    OdpowiedzUsuń
  8. O kurde ile szminek dostalas!
    Ja je bardzo lubię- mam 5 z tej serii :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowna paczuszka, odcienie mnie urzekły :) bardzo lubię kosmetyki bell :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z wielką chęcią wypróbuje Seville i Sydney, bo przecudne kolorki:) Co do kredek do ust, to nie używam:) Ale za to kochana ty to masz teraz zapas;)) Tylko na randki z mężem śmigać i się całować, hehe;*

    OdpowiedzUsuń
  11. Ach... są tak piękne, że ciężko zawiesić oko na jednym kolorze :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam te podmadki są świetne !!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię te pomadki, chociaż teraz praktycznie się nie maluje :/ c

    OdpowiedzUsuń
  14. Zwariowałabym mając tyle kolorów! Zmieniłabym odcienie kilka razy dziennie :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci bardzo za Twój komentarz.