Hejka moi drodzy!

Dzisiejszy wpis będzie dość kolorowy i pójdzie w tematykę związaną z naszymi pociechami.

Zastanawiam się, jak to jest u Was w domu i jak było, kiedy byliście mali?

W moich czasach, kiedy byłam jeszcze dzieckiem nie było tylu zabawek pod ręką, jak w chwili obecnej.

Dlatego też królowały książki. Akurat u nas przodowały wiersze dla dzieci. 

Mojej mamie mama czytała, 
moja mama mi czytała, 
a obecnie czytam je ja moim chłopcom.

Nasze książki, które przechodziły i nadal przechodzą z pokolenia na pokolenie wyglądają dość skromnie. Nie ma co się dziwić. Przewertowane zostały setki, a może i tysiące razy. Stoją u mnie w domu na półce w priorytetowym miejscu. 

I w opłakanym stanie. 



I mimo, że swoim wyglądem nie zachęcają, to jednak mam do nich ogromny sentyment.
Bo przecież mogłabym kupić pięknie ilustrowane, nowe. Ale nie chce. 

Właściwie dlaczego o tym pisze?  

Dlatego, że po trosze tym naszym dzieciom teraz zazdroszczę. Do dyspozycji mają szereg książek, książeczek, różnego rodzaju, małe, duże, z jakimś gadżetem w środku.

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić firmę MSZ - Media Service Zawada. 

--- WYDAWNICTWO MSZ ---  


Jest to wydawnictwo, które istnieje już ponad 20 lat. Jest jednym z liderów na rynku wydawnictw dziecięcych i mlodzieżowych. Firma działa w Polsce od 1994 roku. 

W latach 1997 - 2002 dużym partnerem stało się wydawnictwo MARSHALL CAVENDISH. Wspólnie z nim Media Service Zawada wydało w Polsce dziesięć kolekcji. 

Pamiętacie "Świat Wiedzy"? To właśnie oni wypuścili tę serię, której łączna sprzedaż na przestrzeni kilku lat wyniosła ponad 200 milionów egzemplarzy.

Cóż mogę powiedzieć!!! Jest to oczywiście prawda, ponieważ i moi rodzice mi kupowali Świat Wiedzy, który stoi do dzisiaj, a z którego zdarza się, że korzysta już mój syn.

I to właśnie ten projekt otworzył spółce Media Service Zawada drogę do samodzielnej działalności wydawniczej. 

Jestem bardzo dumna z tego, że mogę do firmy powrócić po latach, gdzie użytkownikami ich asortymentu są teraz moje dzieci.


My nabyliśmy świetny zestaw, godny dla każdego młodego odkrywcy, lubiącego się uczyć czerpiąc przy tym jednocześnie przyjemność i zabawę.
 Najpierw oczywiście postawiliśmy na czytanie.
W komplecie mamy dwie fajne książeczki o tych bajkach i takiej tematyce, jaką interesują się moje dzieci. 

Są one napisane na podstawie akurat nam bardzo dobrze znanych już bajek:
BLAZE I MEGAMASZYNY oraz STACYJKOWO 


"BLAZE I MEGAMASZYNY" to książka opisana na motywach serialu, opowiadająca perypetie ośmioletniego młodego technika - AJ'a, który wraz ze swoim czerwonym monster truck'iem podróżuje po całym mieście w Axle City, przeżywa codziennie różne, niesamowite przygody rozwiązując przy tym problemy.
W przypadku tej bajki zwierzęta i ptaki nie mają nóg, lecz... koła.



Tak się składa, że tytuł "Uciekające roboty" to pierwsze wydanie tej serii, tom 5, wydane w 2017 roku, a więc jest to nowość. Składa się z 24 stron z pięknie ilustrowanymi, kolorowymi, przyciągającymi dziecięcy wzrok obrazkami postaci z bajki. 


Oczywiście do nabycia są również inne numery z tej serii.
Informacje na ten temat znajdzimy z tułu książeczki.


Kolejna seria, nowa zresztą, to „STACYJKOWO. RUSZAĆ CZAS!”, która powstała na motywach bajki o tym samym tytule, emitowanej na antenie kanału MiniMini+. Każda książka to 24 strony opowiadania ilustrowanego wyjątkowymi obrazkami, które przenosi czytelników do świata głównych bohaterów, czyli Wilsona, Bruna i Koko. Każda z zabawnych lokomotyw wyróżnia się wyjątkowymi cechami, a wspólnie przeżywane przygody uczą przyjaciół odpowiedzialności i współpracy.


Znajdziemy w niej piękne, duże obrazki, co akurat najbardziej podoba się mojemu Olusiowi.




Nie jest to oczywiście jedno opowiadanie. Możemy zakupić wiele innych, opisujących różńe przygody.

Ponadto dostępna jest książka „Stacyjkowo” z grami, zabawami, łamigłówkami i odjazdowymi naklejkami!


Mój Oluś jest jeszcze za mały na czytanie, ale chętnie oglądał i słuchał, jak mama czyta:





Drugą pozycją, którą jak najbardziej mogę polecić to Zestaw 3 książeczek edukacyjnych:
"BAW SIĘ I UCZ Z PIESKAMI Z PSIEGO PATROLU"


Dość oryginalnie zapakowane mini - książeczki zapewniają naszym dzieciom naukę poprzez zabawę. 


Po wyciągnięciu z teczki okazało się, że są malutkie i podręczne:


Dzięki nim dziecko ma możliwość poznawania:

1. KOLORÓW I KSZTAŁTÓW:

Zawartość to podstawowe kolory i figury geometryczne.



Wraz z Psim Patrolem wyruszamy w przygodę - do akcji na morzu. Zadania są naprawdę przeróżne, poprzez kojarzenie kolorów, szlaczki i rozpoznawanie różnego rodzaju kształtów: kwadraty, koła, prostokąty. Jest to świetne rozwiązanie dla dzieci, które dopiero nabywają wiedzę w tym temacie. 




2. LICZB:


Dzięki tej tematyce poznajemy świat liczb od 1 do 10.

Mamy możliwość ćwiczenia pisania, odpowiadania na pytania, rozwiązywania labiryntów, kolorowania, liczenia. To wszystko w jednej małej książeczce.

Przykłady zadań:
Ile drzewek podlewa Skye? Liczbę trzeba wpisać w prawym dolnym rogu. Jednak wcześniej możemy sobie pisownie poćwiczyć.















Kolejna strona i kolejne zadania:
- Pokoloruj helikopter Skye. Użyj przynajmniej 1 różowej kredki,
- Otocz kółkiem 1 - najmniejszą chmurę,
- Dorysuj słońcu 1 promyk,
- Znajdź 1 cień Skye, który różni się od pozostałych.


I tak na każdej stroni znajdziemy fajne pomysły i różnego rodzaju zadania.

- Pomóż Ryderowi pokonać labirynt. Znajdź 2 róźne drogi do wyjscia,
- Przyjrzyj się rysunkowi. Ile niebieskich przycisków ma telefon?
Pokoloruj kółko przy właściwej odpowiedzi. 
- Pokoloruj telefon 2 różńymi kredkami.



3. LITER:


Akurat ta tematyka spodobała się mojemu 9-letniemu synkowi.

Wspominałam Wam już, że musimy ćwiczyć pisanie liter, dzięki czemu nie będzie bazgrał niewyraźnie jak np. na lekarzy przystało. 

Możemy doskonalić pismo zarówno z dużej litery, jak i również z małej, poprzez labirynty odgadujemy słowa, łączymy obrazki.



Oczywiście to nie wszystko. Wiemy już, że każda ze stron składa się z części edukacyjnej - zawierającej podstawową wiedzę oraz części do zakreślania i kolorowania

Jednak części te oddzielone są perforacją

Co to oznacza? Otóż dziecko ma możliwość oderwania części przeznaczonej do rysowania i zabawy, a do części edukacyjnej wielokrotnie powracać, by utrwalać swoją zdobytą już wiedzę.

Przerabialiśmy naprawdę wiele książeczek, ale z takim typem się jeszcze nie spotkałam.

Całość nie jest odpowiednia dla dzieci poniżej 3 lat ze względu na możliwość oddzielenia się małych elementów i ryzyko zadławienia się, ponadto może się skaleczyć, gdyż krawdzie są dość ostre.

Mój młodszy syn skończył 3 latka, więc powolutku wprowadzany jest już w świat wiedzy. 

Nic na siłę, ale zauważyłam, że sam chce, najważniejsze jst podejście i zachęcenie.

Z doświadczenia wiem, że dzieci szybciej przyswajają wiedzę poprzez zabawę, ponieważ również i ja uczyłam maluszki w różnym wieku języka niemieckiego, który nie jest łatwy, łącznie te, cierpiące także na schorzenie zwane ADHD.

Efekty u nas możecie zobaczyć poniżej:
 (dodam tylko informacyjnie, że było to świetne rozwiązanie dla mnie na daną chwilę, aby wyciągnąć ich z basenu, ponieważ oboje zgrzytali już zębami)





Jeżeli poszukujecie alternatywy na tego typu zabawę, możecie nabyć bezpośrednio w sklepie on-line:

Obecnie, w sklepie jest bardzo interesująca promocja.
1. "Blaze i Megamaszyny" kupimy w cenie 5,94 zł (poprzednia cena to 6,99 zł.)
Szczegóły tutaj: klik

2. "Stacyjkowo Ruszać Czas - Wielka wyprawa" jest w tej samej cenie, co Blaze i Megamaszyny.
Szczegóły tutaj: klik

3. Zestaw "Bajkowa Akademia: Psi Patrol" jest również dużo tańszy.
Zamiast 24,99 zł zapłacimy jedynie 14,99 zł. Znajdziemy tutaj: klik
 
My lubimy taką formę spędzania czasu, a jak jest u Was? 
Jak spędzacie czas, czy jest pogoda, czy jest deszczownie, co robicie? 

Niedługo powrócę do Was ponownie z recenzją ciekawej książeczki tego samego wydawnictwa. 

Jeżeli jesteście zainteresowani polecam również stronę: książeczkibajeczki . 
Tam również można je zakupić. 



24 komentarze:

  1. ale fajne książeczki. moja córka uwielbia stacyjkowo , więc byłaby w 7 niebie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne książeczki, u nas byłaby tez radość i zabawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. zdjęcia śweitne a za czytanie dzieciom ogromny plus kochana!

    OdpowiedzUsuń
  4. Teraz jestem niania i czasem oglądam z podopiecznym bajki (siłą rzeczy) i książeczka z liczbami z psim patrolem na pewno przypadłaby Stefkowi do gustu, bo to jego ulubiona bajka :)

    Co do Twoich starych książek - widok pięknej, niczym niezniszczonej książki jest poniekąd smutny. Książka zniszczona i porwana od razu daje do zrozumienia, że była warta przeczytania, bo ktoś czytał ją przynajmniej kilka razy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Stacyjkowo jakieś 5 lat temu nue znikało z ekranu mojego tv. Oskar katował mnie tym tak długo aż w końcu polubilam ciuch ciuch koła w ruch ciuch ciuch hahahaha. Z chłopiecymi książeczkami już powoli kończę przygodę teraz wkraczam w świat kucyków i księżniczek 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. 100 bajek, o mamo! Jakże ja kochałam tą książkę. Też dalej ją mam. Świetny zestaw Wam się trafił, o wiele to lepszy pomysł na spędzenie czasu niż np granie w gry na komórce.

    OdpowiedzUsuń
  7. Świat wiedzy to taki przenośny internet w książce heh

    OdpowiedzUsuń
  8. Tyle radości... Super pomysł na spędzanie czasu dla najmłodszych ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Moja mala uwielbia ksiazeczki. Kupujemy je czesciej niz jakies zabawki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie też się zachowała taka książka teraz jest w opłakanym stanie, ale również tak jak ty czytam je swojemu dziecku. Teraz jest bardzo duży wybór a takie książeczki, które dostały twoje dzieci są bardzo fajne. Możliwość uczenia się przez zabawę jest super.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ostatnio odnalazłam "moje" wiersze Brzechwy i z przyjemnością czytam je Natalce. U nas książki są numerem jeden, mam nadzieję, że tak zostanie! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. oj same cuda, takie ksiązki to raj dla małych chłopców,

    OdpowiedzUsuń
  13. o matko, matko, matko Psi Patrol, dobrze, że Kariny przy mnie nie ma teraz, bo nie dałaby mi żyć, gdyby to zobaczyła :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Moj syn oszalał by ze szczęścia. Uwielbia psi patrol i ciuchcie. Rewelacyjne

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetne książki- sama lubię Psi Patrol :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Antoś byłby mega szczęśliwy z takiego prezentu :)

    OdpowiedzUsuń
  17. O mamy uciekające roboty i wczoraj rozwiązywaliśmy w nim zadania, świetna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nauka przez zabawę? Jestem na taaaaak:)))
    Jak to dobrze, że świat idzie z postępem:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Super pomysł! Zabawki, które uczą od zawsze nas interesowały :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wspaniały zabijacz czasu dla dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Widzę ze dzieciaki miały świetna zabawę xd musisz mamusia teraz więcej takich dobroci im wręczać :D

    OdpowiedzUsuń
  22. świetne zdjęcia, dzieciaki mają super zabawe:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci bardzo za Twój komentarz.