Zawitał do mnie Box. Jaki? A no nie byle jaki, tylko mój ulubiony, który zawsze trafia w me gusta, czyli Chillbox.


Przesłanka marcowej wersji mnie zachwyciła:
"MARZEC - A w nim przepiękny dzień 08.03 - Dzień Kobiet. Dlatego Chillbox przychodzi z królewską edycją! Ale, ale! Na Dzień Kobiet nie oczekujcie, że inni zadbają o Was! Pozwólcie same o siebie zadbać. Pamiętajcie, że SELF LOVE to jedna z najwspanialszych rzeczy, którą możecie sobie dać. Dbaj o siebie Kochana 😘".


No brawo, dziękuję, że tak o nas dbacie, bo Box jak zwykle jest na poziomie. I podoba mi się także fakt, że każda zawartość Chillbox jest dopasowana odpowiednio do danej pory roku, czy też wydarzenia.

Edycja marcowa tworzona była z myślą o urodzie i regeneracji. W środku znalazłam 6 wspaniałości + książkę. Bez tej ostatniej pozycji nie wyobrażam sobie Chillbox'a.

1. Żel pod prysznic - Laq (14,99 zł.)


Jest to naturalny, nawilżający żel pod prysznic z ekstraktem z melona wyposażony w pompkę. Receptura oparta jest na substancjach myjących pochodzenia roślinnego. Prócz melona znajdziemy tutaj ekstrakt z nasion z lnu, płatków owsianych i mleka ryżowego. Wszystko to zapewni efekt gładkiej i nawilżonej skóry. Nie ma zaś SLS, SLES, parabenów i silikonów .
Pierwszy raz gości ten produkt u mnie w domu. Początkowo etykieta zmyliła mnie z marką Yope. Jest bardzo podobna. Cieszę się, że kosmetyk ten znalazł się w Boxie. Pachnie cudownie.

2. Figowy krem do twarzy - Mokosh (45 zł.)


Innowacyjny, a zarazem naturalny krem o apetyczny zapachu figi przeznaczony jest do regularnej pielęgnacji każdego typu skóry. Stworzony został na bazie naturalnych olei i ekstraktów. Jego zadaniem jest nawilżenie, regeneracja i odżywienie.
Sam krem zamknięty jest w malutkim szklanym, podręcznym słoiczku w ilości 15 ml. Produkty Mokosh są mi doskonale znane. Miałam przepięknie pachnący żurawinowy balsam do ciała. Cieszę się, że mogę powrócić do marki i wypróbować tym razem krem do twarzy.

3. Peeling do ust o zapachu gorącej pomarańczy - Hania Beauty (19,99 zł.)


Zapewnia on ustom kompleksowa pielęgnację - delikatne złuszczenie, odpowiednie nawilżenie, wygładzenie oraz odżywienie ust. Poza tym chroni przed niekorzystnymi czynnikami zewnętrznymi. Wystarczy niewielką ilość nanieść na usta, rozprowadzić, a następnie spłukać wodą.


Takie małe cudo, bardzo podręczne, w ilości 20g schowane mamy w szklanym słoiczku. Jego zapach to czysta przyjemność. Poza tym peeling jest lekko słodki. Genialny produkt.

4. Koreańska maseczka na twarz "Liczi" - mojaazja.eu (4,95 zł.)


Jest to maseczka w płachcie z ekstraktem z liczi i wodą lodowcową. Ekstrakt z liczi znany jest że swoich nawilżających właściwości, poprawia jędrność skóry i redukuje widoczność oznak starzenia się. Zaś woda lodowcowa z Islandii bogata jest w drogocenne minerały, wspomaga kondycjonujące działanie maseczki.
Maseczka ta stworzona została z myślą o intensywnej pielęgnacji i rozświetleniu cery suchej, poszarzałej i matowej. 
Cieszę się, że jest ona w marcowej edycji. Uwielbiam maseczki w płachcie. Są bardzo wygodne w użyciu. Marki nie znam, więc będzie okazja wypróbować nowość.

5. Kubek Królowej - Mondex (24,99 zł.)


Jest to kubek porcelanowy Elizabeth marki Affek Design by Mondex. 


Jego unikatowy, oryginalny kształt z pokrywą kształcie korony to niezbędnik dla nas kobiet.
Świetnie został dopasowany do marcowej wersji, idealny upominek na Dzień Kobiet. 
Z pozoru wydaje się mały, ale mieści w sobie aż 360 ml. Myślałam, że 200 będzie max. Odkąd go mam herbata smakuje znacznie lepiej.


6. Herbata Legends - Basilur (4,25 zł.)


Idealny dodatek do kubka Królowej, czyli herbatka. Co ją wyróżnia? Najwyższej klasy specjaliści, z wieloletnim doświadczeniem, nieomylnie selekcjonują i wybierają te gatunki herbaty, które staną się markowym produktem. Herbaty Basilur Tea konfekcjonowane są w ciągu kilku dni od zerwania liści. Istotnym faktem jest również to, że pakowana jest w tym miejscu, gdzie rośnie, co ma później wplyw na wyborną jakość każdej zaparzonej filiżanki napoju.
Jeszcze jej nie piłam. Jestem bardzo ciekawa smaku. Lubię próbować różne gatunki herbat. Nie szufladkuję się tylko i wyłącznie w jednej marce.


7. Książka "Saga o Walhalli 1. Sigrid" - Johanne Hildebrandt (42,90 zł.)


 Autorka zabiera nas w świat mitów skandynawskich, którym władają legendarni królowie, a Bogowie żyją wśród śmiertelników. 

Młodziutka Sigrid, piękna i dumna córka wodza Skilfingów, już wie, do czego z woli bogów została przeznaczona: urodzi syna, który zostanie królem królów. W proroczym śnie widzi radosnego chłopca, a także jasnowłosego, niebieskookiego mężczyznę, ojca swojego syna, i czuje, że obu kocha nad życie. Tymczasem świadoma powinności wobec własnego rodu, ulega ojcu, który małżeństwo córki z Erykiem, królem Swithjodu, uznaje za przypieczętowanie przymierza, tak potrzebnego w czasach nieustających rodowych waśni oraz wojen.

Podróż do Swithjodu okazuje się bardzo niebezpieczna nie tylko dlatego, że wrogowie czyhają na życie Sigrid. Oto nieoczekiwanie spotyka ona młodego mężczyznę ze swojego snu (?), przystojnego wikinga Swena. Oboje bronią się przed miłością, która nagle na nich spada, wiedząc, że w ich przypadku jest zakazana. Mimo to ulegają wzajemnemu uczuciu i podarowują sobie niezapomniane chwile, po czym rozstają się z myślą, że jednak to nie koniec ich miłości.

Sigrid zostaje poślubiona Erykowi, Swen podejmuje wyznaczone sobie zadanie. Zamierza zmusić króla Haralda Sinozębego, by uznał go za syna, a później sięgnąć po władzę.
Jednak…

 Hmm książka wydaje się być bardzo ciekawa. Skojarzyłam ją sobie ze słynną powieścią "Saga.Zmierzch", która doczekała się nawet filmowej wersji. Wprawdzie nie sięgam po tego typu pozycje, ale to znak, że czas to zmienić. Stron jest sporo (462), także będę miała latem co robić.

 Pewnie się powtórzę, ale jak zwykle cała zawartość bardzo mi się podoba. Chillbox uzależnia - jestem na to żywym dowodem. I ochoczo będę czekać na kolejne wersje.

17 komentarzy:

  1. Zawartość bardzo fajna, najbardziej wpadł mi w oko żel. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I jak zwykle Chill Box przyjemnie i bardzo pozytywnie zaskakuje ;) Kubeczek na miarę królowej, a pozostała zawartość na pewno sprawdzi się podczas pielęgnacji i relaksu codziennego ;) Zawartość jak dla mnie trafiona w 100%.

    OdpowiedzUsuń
  3. Najbardziej kusi mnie ten żel, uwielbiam melon, a jego zapach w kosmetykach jest boski :D

    OdpowiedzUsuń
  4. ten zestaw jest dla mnie genialny, jestem bardzo zadowolona z całości

    OdpowiedzUsuń
  5. maseczkę znam, dostępna w biedronce, nawet spoko jak na taką cenę :).Ale kubek pozamiatał wszystko!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem zadowolona z tej edycji - kubek mnie zachwycił :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnio bardzo interesuje sie firmą Mokosh, słyszałam o niej wiele dobry ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam dobre opinie o marce Mokosh a żadnego kosmetyku nie miałam.
    Jak zawsze box jest skomponowany kompletnie mamy coś do wszystkiego - dla ciała i duszy a kubek świetnie się prezentuje!

    OdpowiedzUsuń
  9. Jest to jedno z nielicznych pudełek, które bez żadnych zastrzeżeń zachwyca swoją zawartością.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajna zawartość tego boxa ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Chill box jest najlepszym rozwiązaniem dla osób lubiacych pudełka. Zawsze czyms zaskoczy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chętnie bym przetestowała produkt marki MOKOSH :)

    OdpowiedzUsuń
  13. zawartość idealnie wpasowała się w moje gusta :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten królewski kubek to prawdziwu sztos. W Chillboxach maja bardzo fajna urozmaicona zawartosc.

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam i bardzo lubię. Najbardziej podoba mi się kubek

    OdpowiedzUsuń
  16. Moim zdaniem Chillbox to najlepszy z dostępnych boxów. Świetna zawartość.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten kubek jest bombowy ! Cała zawartość pudełka w sumie także nie przezentuje się źle :D nie znam ani jednego produktu osobiście, ale patrząc ogólnie na zawartość mogłabym sie skusić do kupna boxu :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci bardzo za Twój komentarz.