Czas na kolejną dawkę I love Cosmetics

Patrząc się na to trio marzy mi się lato, słoneczko, woda i relaks. Przyznacie chyba sami, że te opakowania przyciągają uwagę, prawda? 


Moim absolutnym hitem i tym samym "must have" jest krem do rąk o zapachu Mango & Papaja


Wykonany jest on w 87% ze składników pochodzenia naturalnego

Jego celem, jak na tego typu kosmetyki przystało, jest odpowiednie nawilżenie skóry dłoni, które po aplikacji staną się miękkie i odżywione.  


Tutaj mamy pomarańczową tubkę otwieraną poprzez "klik" z zawartością w ilości 75 ml. 


Po otwarciu wydobywa się dość intensywny, ale piękny zapach. W tym przypadku bardziej wyczuwalne jest mango. Ale nie powiem - jest on tak cudowny, że wyobraźnia od razu przenosi nas do ciepłych krajów, gdzie panuje pełen słońca klimat, a świeże owoce są w zasięgu ręki. 

Konsystencja jest kremowa, ani rzadka, ani gęsta. Uważam, że jest idealna, tak samo zresztą jak chłonność, która jest szybka i przyjemna. Nie pozostawia tłustego filmu. Jak dla mnie przyjemnie koi wysuszoną, spierzchniętą skórę. Zaś nawilżenie dość długo się utrzymuje. I zapewniam Was, że dłonie jeszcze długo będą Wam cudownie pachnieć. 

Przyjemne odświeżenie serwuje nam seria I Love Body Spritzers! 

Jest to bardzo delikatna mgiełka Strawberry & Cream zawierająca naturalne ekstrakty owocowe, które zapewniają przyjemny owocowy zapach z uczuciem chłodu.


   Ta, którą posiadam, to prawdziwe truskawkowe szaleństwo o pojemności 100 ml. Po naciśnięciu pompki fantastycznie rozpyla zawartość, bardzo delikatnie jak na mgiełki przystało. Zapach jest świeży i owocowy.  Szkoda tylko, że krótko się utrzymuje. To jest jedyny minus, ale przy tego typu kosmetykach inaczej nie będzie. To nie są w końcu perfumy.
Myślę, że mgiełka sprawdzi się najlepiej latem, w upalne dni, kiedy to żar z nieba leci, a my marzymy tylko o tym, aby się przyjemnie schłodzić. 

Trzecim i jednocześnie już ostatnim produktem w dzisiejszym wpisie jest kremowy żel do kąpieli Coconut & Cream.  


Z tej serii miałam już wersję malinową, która świetnie się sprawdziła nie tylko ze względu na zapach, ale przede wszystkim na formę kosmetyku. 

Żel ten polecany jest do skóry suchej, zmęczonej i pozbawionej blasku.


Coconut & Cream to 500 ml kremowego żelu pod prysznic, który przyjemnie oczyszcza i nawilża skórę. Pozostawia ją miękką i przyjemną. Dla mnie brakuje tutaj tylko pompki. Byłaby to znacznie wygodniejsza forma, niż zamknięcie na tzw. "klik".

Niestety ten żel, w wersji kokosowej odpada. Nie przepadam za tym zapachem w kosmetykach i nic na świecie mnie do nich nie przekona.

Za to mój 10-letni syn jest przeszczęśliwy, że ma całą buteleczkę tylko dla siebie. Bardzo mu się podoba, uwielbia, jak szybko się pieni i pachnie. Teraz już wiem, dlaczego jego kąpiele pochłaniają aż tyle czasu.


Każdy z wyżej wymienionych produktów jest oczywiście dostępny w różnych wersjach zapachowych. Całość możecie sobie dobrać i zakupić na stronie boutiquecosmetics.pl.

A jeżeli lubicie tą nutkę niepewności i macie ochotę wypróbować nieznane Wam dotąd kosmetyki, proponuję Boxy pełne niespodzianek. Zakupić je można na ilovebox.pl

26 komentarzy:

  1. Ja do kokosa muszę mieć dzień- nie jest to mój ulubiony zapach, ale w niektórych kosmetykach go toleruję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja poszukuję tego "dnia" od lat i jakoś się przekonać nie mogę 🙂

      Usuń
  2. Lubię I Love właśnie za te piękne i pełne słodyczy kosmetyki. Zapach jest dla mnie bardzo ważny, gdyż umila mi chwilę relaksu :)
    Chciałabym wypróbować ten żel kokosowy, bo akurat za tym wariantem zapachowym bardzo przepadam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Marka ta ma świetne opakowania. Kolorowe takie letnie przyciąja wzrok. A jeśli chodzi o same produkty to chętnie je wypróbuje

    OdpowiedzUsuń
  4. Już czuję zapach tych kosmetyków. MUsi być obłędny. Żel kokosowy chętnie bym przygarnęła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest jest - to właśnie wyróżnia I Love Cosmetics od razu w momencie otwarcia kosmetyku 😍

      Usuń
  5. zamierzam zapoznać się z kosmetykami tej marki, najbardziej interesują mnie ich antybakteryjne żele do dłoni, które przypominają trochę TBW

    OdpowiedzUsuń
  6. Połączenie mango i papaja musi pachnieć cudownie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Dopiero poznaję się z tą marką ale jestem bardzo zadowolona z ich stosowania już po pierwszym razie. Piękna szata graficzna, boskie zapachy i wydajność to tylko kilka z wielu zalet :)

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo lubię kokos w kosmetykach, więc jestem ciekawa tego żelu do kąpieli, czy by mi się spodobał :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla mnie jest zbyt intensywny. Ale ja nie lubię kokosa w kosmetykach. Dobrze, że mój Macio go uwielbia.

      Usuń
  9. Wszystkie zapachy, które pokazałaś uwielbiam. Mango to całkowita podstawa. Zawsze mam w domu co najmniej jeden kosmetyk o takim zapachu. Kokosa za to bardzo lubię wykorzystywać wtedy, gdy potrzebuję się zrealaksować. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja bym właśnie na ten kokosowy kosmetyk się zdecydowała, bo bardzo lubie ten zapach w kosmetykach :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jejuuu te zapachy muszą być genialne! ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeszcze nie testowałam produktów tej marki, chyba czas to zmienić! :)
    Truskawkowe szaleństwo zaciekawiło mnie najbardziej.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Oo ta wersja zapachowa Mango i Papaja to zdecydowanie coś dla mnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nieznane mi produkty ale uwielbiam kosmetyki owocowe:)
    Obserwuje! Zapraszam na mój blog:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam te kosmetyki przede wszystkim za ich obłędny zapach i działanie. Właście szykuję się do kolejnych zakupów.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie miałam okazji poznać tej marki ale recenzje bardzo zachęcają ! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam kosmetyki owocowe :D Gdybym tylko mogła to zjadłabym je ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. kokosowy chętnie bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Tą mgiełkę bardzo chętnie zakupię sobie na letnie dni :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci bardzo za Twój komentarz.