Ostatnio pisałam Wam na temat przesyłki od Media Service Zawada, w której znaleźliśmy m.in. książeczki dotyczące członków załogi kolorowej psiej kreskówki pt. “Psi Patrol”. 

Wracając do tamtej recenzji dodam tylko, że był to strzał w dziesiątkę jeżeli chodzi o gust naszego synka, Olka. Obydwie książki są w ciągłym ruchu, puzzle - „wałkowane” i układane cały czas, ale póki co są jeszcze całe i zdrowe. Niedługo awansuje na level master i będę je układać z zamkniętymi oczami, skoro teraz robimy to kilkanaście razy dziennie. No a ja muszę towarzyszyć i patrzeć.

Dla przypomnienia wrzucam Wam jeszcze raz link 👉 tutaj.

W paczce znalazły się też dwa czasopisma. Tym razem to wersje dla małych dam. I w obu przypadkach są to wydania specjalne.

Pierwszy to "LOL surprise".


Nie będę tutaj owijać w bawełnę, ale LOL to dla mnie jedna wielka niewiadoma. Powiem tak: znam z internetów, kojarzę z reklam, czy też półek sklepowych, które uginają się od tych laleczek, ale to by było na tyle. Powód jest prosty: jestem mamą dwójki chłopców, tak więc wiecie… lepiej to przemilczę, niż miałabym coś wymyślać i chcąc nie chcąc zaliczyć wtopę. Nigdy tej kreskówki nie oglądałam i raczej się na to nie zapowiada. Zygzak Mc Quinn, Tomek i przyjaciele, Psi Patrol, czy Stacyjkowo - tutaj mogłaby mnie ponieść wyobraźnia, ponieważ dość często je oglądamy.


Jednak mimo wszystko chciałabym Wam pokazać wydanie specjalne tejże gazetki, która aktualnie jest do nabycia. Data ważności to wrzesień - listopad 2019.


Zapakowana jest w folię, gdyż w środku znajduję się specjalnie przygotowana dla fanek niespodzianka.


Jest to "stylówka na propsie". "Być na propsie" to nowoczesny slang wśród nastalatków, czyli "być na czasie", "nadążać nad trendami". Całe szczęście, że mam 11-latka w domu, który sprowadza mnie na ziemię i jestem na bieżąco 🤣.

Wracając do gadżetu... Zestaw ten składa się bucików ze sznurówkami, do tego są 4 nakładki, które montujemy na owe sznurówki + różowa bransoletka z napisem "TAŃCZ, SKARBIE!. Ze względu na małe elementy nie należy dawać tego małym dzieciom ze względu na ryzyko połknięcia, wchłonięcia lub zadławienia.


Fajnie, fajnie, ale wybaczcie mi proszę, może jestem za stara, ale kompletnie nie rozumiem, jak z tym zestawem "być na propsie" 🤣🤣🤣. Bransoletka jeszcze tutaj ujdzie, stylowa, różowa, ale reszta? Jako mama buciki wykorzystałabym tu jedynie ... do nauki wiązania butów 🤣

W magazynie zaś mamy możliwość zapoznania się z dziewczynami z art club, czyli Lil Splaters, Lil Shapes, Lil Scribbles i Lil Pop Heart. Mamy dwa obrazki, które wyglądają podobnie, ale nie są identyczne, a więc należy odnaleźć aż 8 różnic.

Jest też duży plakat z króliczkami do pokolorowania.


I wiele innych ciekawostek...


Gdybym była kilkanaście lat młodsza z pewnością byłabym nimi zainteresowana. Zastanawiam się tylko, do jakiej kategorii wiekowej mogłabym to czasopismo przyporządkować, ponieważ jest tu coś dla małych dziewczynek, ale i tez coś dla tych nieco starszych, tudzież nastolatek.

Drugie czasopismo jest mi już bardziej znane, a mianowicie "Magic Pocket". Akurat kupuje je dla swojej córci moja koleżanka. Mała Maja zbiera wszystkie niespodzianki z gazetki, a i w tym wydaniu tego nie brakowało.


Tutaj mamy aż 4 dodatki...


Są to: figurka Glimmies Aquaria, w tym przypadku jest to Alga. Podobno świeci w wodzie, ale to już sprawdzi Maja. Do tego dochodzą również 2 saszetki z 5 kartami kolekcjonerskimi My Little Pony oraz figurka Micro Lite - tym razem jest to bohater z bajki "Frozen", czyli biały Olaf.


Ten numer Magic Pocket skupił się głównie na jesieni, co sugeruje nam już sama okładka.


Są np. dwa obrazki, kompozycje warzyw i owoców, w których należy odnaleźć 10 szczegółów, które je odróżnia. Są rozsypane puzzle, które trzeba poskładać wpisując numery we właściwych miejscach na obrazku.


Ponadto poznajemy również zwyczaje zwierząt, mieszkających w lesie, czyli m.in. lis, jeleń, wiewiórka, borsuk, czy jemiołuszka.


Oba magazyny trafią oczywiście do Mai, która za dwa tygodnie będzie świętować swoje 6 urodziny. Z pewnością będzie zadowolona. A może polubi też LOL suprise? Zobaczymy. 

7 komentarzy:

  1. Już widzę radość mojej córki - ona jest ogromną fanką laleczek LOL, ma ich w domu już 12 sztuk.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja siostra uwielbia te laleczki, ma już całkiem niezłą kolekcje:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie książeczki są fajne dla dzieci, moja córka często prosi aby jej kupić. Najbardziej lubi tę z księżniczkami i fajnymi gadżetami

    OdpowiedzUsuń
  4. Te książeczki cieszą się coraz większą popularnością i wcale się nie dziwię. Są piękne, kolorowe i od razu skupiają uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Hania uwielbi takie gazetki. Według mnie to świetne rozwiązanie na długie deszczowe wieczory.

    OdpowiedzUsuń
  6. dodatki do tych pisemek zawsze są super. dzieci je uwielbiają

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci bardzo za Twój komentarz.