Ahoj Kochani!
Mam wrażenie, że mnie wieki tu nie było. Jak zwykle wytłumaczę się tym samym: sporo spraw mi się ostatnio nałożyło. Wydawać by się mogło, że miałam ich wystarczająco dużo, ale mam wrażenie, że co rusz nowe dochodzą. Cóż... Jak to mówią: life is brutal...
Jednak postanowiłam nieco odskoczyć i zająć chociaż na moment tym, co od zawsze lubię. Zwłaszcza, że kilka dni temu zostałam sama w domu. Poczułam się prawie tak, jak ten chłopiec o popularnym imieniu Kevin z tą jednak różnicą, że do dyspozycji miałam tylko kilka godzin.

A ponieważ pierwszy raz w życiu w moje ręce trafiła najnowsza edycja pudełka kosmetycznego Pure Beauty WySPA Skarbów to wiadomka - wykorzystałam chwilę dla siebie i stwierdziłam, że się z Wami podzielę tym, jaka jest jego zawartość. A nie powiem - są same cacuszka idealnie dobrane pod potrzeby klientek.

Co ważne: W każdym boxie PURE BEAUTY znajdziecie co najmniej 6 produktów z różnych kategorii ze świata BEAUTY. Czasem można trafić na coś z kompletnie innych obszarów, jak np.moda, wyposażenie domu, elektronika, czy jakieś słodkości.

Zacznę może najpierw od samego boxa, który pięknie się prezentuje i od razu przyciąga oko. Szczerze mówiąc hyle czoło tych dla osób, które to wszystko szykują i tak sprytnie pakują. Ja po wyciągnięciu każdego produktu nie potrafię z powrotem włożyć tak, żeby to pudełko się zamknęło.
To jak, startujemy?
Mam wrażenie, że mnie wieki tu nie było. Jak zwykle wytłumaczę się tym samym: sporo spraw mi się ostatnio nałożyło. Wydawać by się mogło, że miałam ich wystarczająco dużo, ale mam wrażenie, że co rusz nowe dochodzą. Cóż... Jak to mówią: life is brutal...
Jednak postanowiłam nieco odskoczyć i zająć chociaż na moment tym, co od zawsze lubię. Zwłaszcza, że kilka dni temu zostałam sama w domu. Poczułam się prawie tak, jak ten chłopiec o popularnym imieniu Kevin z tą jednak różnicą, że do dyspozycji miałam tylko kilka godzin.

A ponieważ pierwszy raz w życiu w moje ręce trafiła najnowsza edycja pudełka kosmetycznego Pure Beauty WySPA Skarbów to wiadomka - wykorzystałam chwilę dla siebie i stwierdziłam, że się z Wami podzielę tym, jaka jest jego zawartość. A nie powiem - są same cacuszka idealnie dobrane pod potrzeby klientek.

Co ważne: W każdym boxie PURE BEAUTY znajdziecie co najmniej 6 produktów z różnych kategorii ze świata BEAUTY. Czasem można trafić na coś z kompletnie innych obszarów, jak np.moda, wyposażenie domu, elektronika, czy jakieś słodkości.

Zacznę może najpierw od samego boxa, który pięknie się prezentuje i od razu przyciąga oko. Szczerze mówiąc hyle czoło tych dla osób, które to wszystko szykują i tak sprytnie pakują. Ja po wyciągnięciu każdego produktu nie potrafię z powrotem włożyć tak, żeby to pudełko się zamknęło.
To jak, startujemy?
FEEDSKIN simple makeup remover - płyn do demakijażu
Bazowy płyn micelarny pozwala usunąć makijaż twarzy i oczu. Do stosowania w przypadku nawet najbardziej wrażliwej cery. Pozostawia skórę oczyszczoną bez uczucia ściągnięcia i przesuszenia.
Tego typu kosmetyk to u mnie podstawa. Firmy akurat nie znam, dlatego cieszę się, że będę miała okazję go wypróbować. Do dyspozycji mamy jego odpowiednią ilość, a mianowicie 190 ml. Oczywiście sprawdziłam również skład, który na szczęście nie jest jakąś tablicą Mendelejewa, więc już podchodzę do niego bardzo pozytywne.
Tego typu kosmetyk to u mnie podstawa. Firmy akurat nie znam, dlatego cieszę się, że będę miała okazję go wypróbować. Do dyspozycji mamy jego odpowiednią ilość, a mianowicie 190 ml. Oczywiście sprawdziłam również skład, który na szczęście nie jest jakąś tablicą Mendelejewa, więc już podchodzę do niego bardzo pozytywne.
TOŁPA pure trends healthy look - pianka do mycia twarzy
Działa jako kosmetyk typu 2w1: jako pianka do codziennego oczyszczania oraz delikatny peeling do odnowy dzień po dniu. Łagodnie oczyszcza i odświeża oraz usuwa makijaż, nawet wodoodporny.
Dzięki zawartości kwasu fitowego delikatnie złuszcza i stymuluje odnowę skóry, aby wydobyć jej naturalny blask. Wyrównuje koloryt, nawilża i wygładza.
Dzięki zawartości kwasu fitowego delikatnie złuszcza i stymuluje odnowę skóry, aby wydobyć jej naturalny blask. Wyrównuje koloryt, nawilża i wygładza.
Cieszę się, że w tym boxie jest akurat kosmetyk tejże właśnie firmy. Wiele z nich już próbowałam i lubię do nich powracać nie tylko ze względu na to, że są skuteczne, ale mają świetny skład, który w 97% jest pochodzenia naturalnego. Ponieważ właśnie latem często sięgam po lekkie pianki do mycia twarzy to jestem ciekawa, jak sobie ta nowość od Tołpa poradzi. Póki co mogę tylko zdradzić, że bardzo ładnie, delikatnie pachnie.
LIRENE Instant Smooth - baza 3w1 wypełniająca zmarszczki
Rewolucyjna baza pod podkład 3 IN 1 INSTANT SMOOTH ma potrójne zadanie: jako odmładzająca baza pod podkład, serum peptydowo-ceramidowe i utrwalacz makijażu (trwałość do 10 h).
Lirene chyba nie muszę nikomu przedstawiać. Ich oferta jest na tyle bogata, że na palcach u rąk nie zliczę, ile kosmetyków od nich stoi u mnie w łazience.
Szczerze mówiąc jeszcze kilka lat temu wszelkim bazom pod makijaż mówiłam nie. Nie do końca rozumiałam celu użytkowania tego typu kosmetyków twierdząc, że mi tylko niepotrzebnie zapcha skórę. Zdanie jednak dość szybko zmieniłam, kiedy któregoś dnia sobie z tego cuda skorzystałam. Jestem ciekawa, jak ta baza się sprawdzi. Konsystencję ma przyjemną, kremową. Zapach również jest delikatny. Także zobaczymy, czy się zaprzyjaźnimy.
Szczerze mówiąc jeszcze kilka lat temu wszelkim bazom pod makijaż mówiłam nie. Nie do końca rozumiałam celu użytkowania tego typu kosmetyków twierdząc, że mi tylko niepotrzebnie zapcha skórę. Zdanie jednak dość szybko zmieniłam, kiedy któregoś dnia sobie z tego cuda skorzystałam. Jestem ciekawa, jak ta baza się sprawdzi. Konsystencję ma przyjemną, kremową. Zapach również jest delikatny. Także zobaczymy, czy się zaprzyjaźnimy.
SORAYA - Naturalnie roślinne ukojenie - maska na tkaninie
Łagodząca maska na tkaninie Soraya "Naturalnie" oparta jest na składnikach pochodzenia naturalnego, a więc przyjazna dla wegan.
Przeznaczona jest dla skóry potrzebującej natychmiastowego ukojenia. Zawarte w niej siemię lniane tworzy przyjemny film, który pozostawia skórę elastyczną i nawilżoną, jednocześnie chroniąc przed utratą wilgoci. Ekstrakt z rumianku o subtelnym zapachu wpływa kojąco na skórę.
Przeznaczona jest dla skóry potrzebującej natychmiastowego ukojenia. Zawarte w niej siemię lniane tworzy przyjemny film, który pozostawia skórę elastyczną i nawilżoną, jednocześnie chroniąc przed utratą wilgoci. Ekstrakt z rumianku o subtelnym zapachu wpływa kojąco na skórę.
Maski na tkaninie uwielbiam, bardzo często je stosuje i cieszę się, że i akurat ta jest częścią zawartości tego boxa. Nie będę przynudzać, ale skład w tym przypadku bardzo mnie przekonuje, jak i również jej przeznaczenie. Ukojenie w tej chwili bardzo mi się przyda.
MBEAUTY - odbudowująca maska-serum na tkaninie z olejkiem kokosowym i probiotykami
Probiotyki oraz olej kokosowy zostały połączone w jedno serum w celu odżywienia i przywrócenia skórze zbalansowanej równowagi. Maska dobrze przylega do konturów twarzy, co pomaga w pełni absorbować skórze cenne składniki. Dzięki olejkowi kokosowemu serum wnika w skórę głęboko i równomiernie, poprawia jej barierę ochronną, pozostawiając skórę zdrową i gładką.
Cóż mam powiedzieć - druga maska i to ponownie na tkaninie. Cieszę się, jednak już nie raz Wam na blogu wspominałam, że kokos w kosmetykach to mój wróg, także akurat ta powędruje w ręce przyjaciółki, która kocha ten zapach.
URIAGE EAU THERMALE - maseczka aktywnie nawilżająca z wodą termalną na noc
Jest to maseczka z przeznaczeniem na noc o hydrożelowej konsystencji. Pomaga odbudować barierę ochronną i utrzymuje optymalny poziom nawilżenia skóry. Poza tym odbudowuje film ochronny na powierzchni skóry i wspomaga stopniowe uwalnianie składników aktywnych. Dzięki niej skóra jest wypoczęta, jak po 8 godzinach snu: jest wygładzona, dokładnie nawilżona, odżywiona oraz rozświetlona.
W boxie mamy miniaturkę, czyli 15 ml maseczki (pełnowymiarowy produkt jest w ilości 30 ml).
Z tej firmy w tej chwili posiadam krem do rąk, także marka jest mi znana. Podoba mi się to, że maseczka zamknięta jest w plastikowym słoiczku, a więc przeznaczona jest ona do wielokrotnego użytku. Lubię taką opcję. I cieszę się, że będę mogła ją wypróbować. Idealna na wyjazd, urlop, ponieważ mało zajmuje miejsca.
Z tej firmy w tej chwili posiadam krem do rąk, także marka jest mi znana. Podoba mi się to, że maseczka zamknięta jest w plastikowym słoiczku, a więc przeznaczona jest ona do wielokrotnego użytku. Lubię taką opcję. I cieszę się, że będę mogła ją wypróbować. Idealna na wyjazd, urlop, ponieważ mało zajmuje miejsca.
ONLYBIO Hair in Balance - odżywka do włosów bez spłukiwania
Odżywka ta powstała z myślą o szorstkich, plączących się włosach. Sprawia, że pasma stają się gładkie, lśniące i łatwiej się rozczesują. Jednocześnie zostają zabezpieczone przed łamaniem i kruszeniem się.
Cóż za wspaniały zbieg okoliczności. Tak się składa, że w chwili obecnej stosuję tą linię do włosów od ONLYBIO. Część z Was już wie, że po chemioterapii całkowicie straciłam włosy. Robię wszystko, aby nie tylko zaczęły mi rosnąć, ale żeby też je odbudować i wzmocnić.
Dlatego jak zobaczyłam tą odżywkę w boxie to jarałam się jak pochodnia. Akurat tylko jej jeszcze nie zakupiłam. Same opakowania już przyciągają wzrok.. I nie będę ukrywać, uwielbiam kosmetyki tej marki. Nie tylko za ich skład, ale przede wszystkim za to, że są naprawdę skuteczne. Nie tylko ja Wam to potwierdzę, ale cała linia polecana jest przez pacjentów onkologicznych, którzy stracili włosy.
Dlatego jak zobaczyłam tą odżywkę w boxie to jarałam się jak pochodnia. Akurat tylko jej jeszcze nie zakupiłam. Same opakowania już przyciągają wzrok.. I nie będę ukrywać, uwielbiam kosmetyki tej marki. Nie tylko za ich skład, ale przede wszystkim za to, że są naprawdę skuteczne. Nie tylko ja Wam to potwierdzę, ale cała linia polecana jest przez pacjentów onkologicznych, którzy stracili włosy.
BIELENDA Magic Bronze - rozświetlający balsam do ciała ze złotą perłą
Wyjątkowy rozświetlający balsam do ciała pozwala jednym muśnięciem ręki podkreślić efekt naturalnej opalenizny, przy jednoczesnej pielęgnacji skóry i jej rozświetleniu. Aksamitna formuła balsamu idealnie rozprowadza się po skórze, pozwalając na dokładną i równomierną aplikację, nadając ciału piękny i subtelny blask. Lekka, ale jednocześnie bogata w składniki nawilżające formuła bazuje na połączeniu silnie kondycjonujących, nawilżających i odżywczych właściwości oleju makadamia, babassu i masła karite oraz d-panthenolu i witaminy E. Balsam poprawia nawilżenie skóry, wygładza ją, nadaje jej miękkość i gładkość, a elegancka drobna perła pozostawia na niej efektowny złoty pył.
Testowany dermatologicznie.
Testowany dermatologicznie.
Która z Was nie lubi balsamów rozświetlających zwłaszcza teraz, kiedy trwa lato? No przyznać się. Tego typu produkty idealne są do podkreślenia opalenizny, której ja niestety raczej w tym roku się nie dorobię ze względu na to, że powinnam unikać słońca. Wynika to z mojego leczenia. Poza tym muszę również uważać na to, czym smaruję ciało, a najlepiej to niczym. Ale wypróbowałam ten balsam na ręce. Nie dość, że pięknie pachnie, to faktycznie ma takie malutkie drobinki, które w słońcu delikatnie się mienią. Dziewczyny - naprawdę polecam. Świetnie nawilża.
VITA LIBERATA Tinted Tanning Mist - mgiełka samoopalająca
Nadaje skórze naturalnie wyglądającą opaleniznę i błyskawicznie wysycha. Od promiennego blasku aż po głęboki, plażowy brąz. W tym przypadku to zależy od nas, jaki efekt opalenizny chcemy uzyskać. Jedna warstwa nadaje subtelny blask, każda następna pogłębi nam efekt.
W boxie mamy mgiełkę o pojemności 50 ml (pełnowymiarowa zawiera 200 ml).
Osobiście nie przepadam za tego typu kosmetykami. Dlaczego? Wiele razy je próbowałam i to, co mi w efekcie końcowym wychodziło jest nie do "odzobaczenia". Jednak teraz akurat, kiedy o tym piszę pomyślałam sobie, że tej mgiełce może jednak dam szansę? Zwłaszcza, że nie mam szans się opalać. Więc może by spróbować? Przemyślę to sobie jeszcze i być może wrócę do Was z osobną recenzją na temat jej skuteczności i przede wszystkim tego, czy barwi, tudzież pozostawia plamy.
DERMEDIC Sunbrella - krem ochronny SPF 50+
Krem zawiera 4 RAYS SPECTRUM PROTECT. Brzmi bogato, prawda? To znaczy, że posiada szerokopasmowy system ochrony przed promieniowaniem: UVA, UVB, VL i IR. Zapewnia jednocześnie optymalne nawilżenie skóry. Jest również w pełni fotostabilny, wodoodporny i hypoalergiczny.
Tego typu kremy o tej porze roku to must have w każdym domu. Myślę, że nie muszę Wam tłumaczyć, jak ważną rolę odgrywają i że należy dbać o skórę zwłaszcza w upały. A te u nas ostatnio nie odpuszczały. Tym bardziej stosujcie wtedy kremy z tak wysokim filtrem. Dla mnie to strzał w 10. Ten od Dermedic Sunbrella ma ekstra konsystencję. Dlaczego na to zwróciłam uwagę? Ponieważ posiadam krem z filtrem 50+, który się tragicznie rozsmarowuje. Jest tak gęsty, że aż zniechęca.
DR. SEVERIN Women Original After Shave - balsam po goleniu
Oryginalna, delikatna formuła balsamu wspaniale łagodzi i koi skórę po goleniu, depilacji woskiem, czy IPL. Doskonale pielęgnuje delikatną skórę pod pachami, na nogach i w okolicach intymnych.
W boxie otrzymujemy produkt w ilości 30 ml.
Z tym kosmetykiem wiążę duże nadzieje i cieszę się, że będę mogła go wypróbować. Jak już pisałam po chemii straciłam wszystkie włosy - dosłownie wszędzie. Nawet na dłoniach. Wszystko fajnie odrasta, ale... Są okolice, z którymi tuż po depilacji mam problem. Chociażby na nogach pojawiają się krostki, czy plamy. Także jestem ciekawa, jak ten produkt się sprawdzi, być może wrócę do Was z osobną recenzją na jego temat.
Z tym kosmetykiem wiążę duże nadzieje i cieszę się, że będę mogła go wypróbować. Jak już pisałam po chemii straciłam wszystkie włosy - dosłownie wszędzie. Nawet na dłoniach. Wszystko fajnie odrasta, ale... Są okolice, z którymi tuż po depilacji mam problem. Chociażby na nogach pojawiają się krostki, czy plamy. Także jestem ciekawa, jak ten produkt się sprawdzi, być może wrócę do Was z osobną recenzją na jego temat.
SILCATIL - krem na odciski
Silcatil krem na odciski pomaga usunąć odciski i modzele oraz pielęgnuje skórę, chroniąc przed powstawaniem nowych zmian. Zawarte w preparacie kwasy roślinne o działaniu keratolitycznym zmiękczają skórę i zmniejszają grubość warstwy rogowej naskórka, co pozwala skutecznie i szybko usunąć wszelkie odciski, modzele czy zrogowacenia. Olej ze słodkich migdałów pielęgnuje skórę po usunięciu odcisku, nawilża oraz łagodzi podrażnienia.
Dodatkowo składniki kremu Silcatil chronią przed powstawaniem nowych zmian, pomagając w regeneracji bariery ochronnej skóry oraz hamując jej nadmierne rogowacenie.
Dodatkowo składniki kremu Silcatil chronią przed powstawaniem nowych zmian, pomagając w regeneracji bariery ochronnej skóry oraz hamując jej nadmierne rogowacenie.
Był moment, że późną jesienią (jak nie zimą - nie pamiętam dokładnie) miałam ogromny problem z odciskami. Przez leczenie chemioterapeutyczne nogi mi jak balony puchły i powstawały odciski. Pani farmaceutka w aptece nie do końca wiedziała, co mi na tą dolegliwość polecić. Ostatecznie dostałam jakieś pseudo silikonowe plastry, które nie do końca szybko pozbyły się mojego problemu.
Latem często mam odciski. Głównie przez upały. Moja mama ma w tej chwili odciski, więc perfekcyjnie nadąży się okazja do przetestowania Silcatil.
Latem często mam odciski. Głównie przez upały. Moja mama ma w tej chwili odciski, więc perfekcyjnie nadąży się okazja do przetestowania Silcatil.
VIPERA Jest! Lakier do paznokci pełen blasku

Hit marki Vipera. Dobre nasycenie pigmentami zróżnicowany blask gwarantuje ładne krycie już po pierwszej warstwie. Druga warstwa doda paznokciom głębi i odporności na ścieranie.
Fajnie, że w boxie znalazłam zwykły lakier do paznokci. Do tej pory robiłam sobie hybrydy. Niestety póki co nie wchodzą one w grę, ponieważ czekam, aż moje pazury wrócą do stanu żywotności. Po chemioterapii bardzo mi się zniszczyły, zbrązowiały, odchodzi mi wręcz cała płytka. Dlatego takie rozwiązanie mi jak najbardziej pasuje. Jak widzicie trafił mi się kolor nr 520. Typowo beżowy, jasny piaskowy, chociaż na zdjęciu wygląda jak żółty. Zobaczymy, jak będzie się prezentował na paznokciach.
HIMALAYA Gum Expert Sparkly White - pasta do zębów
Jest to wybielająca pasta do zębów oparta na technologii enzymów roślinnych z papai i ananasa, które delikatnie usuwają przebarwienia z powierzchni zębów. Zęby stają się bielsze już w 2 tygodnie.
Hmm jestem bardzo ciekawa, czy faktycznie wybiela. Stosowałam już wiele podobnych past z różnym skutkiem. Tutaj mamy 75 ml. Myślę, że taka ilość szybko zniknie. Zresztą nie ona ma tu przecież znaczenie, a jej działanie. Wszystko okaże się niebawem w praktyce, czy aby na pewno warto po nią sięgnąć.
FEMANNOSE N z naturalną D-MANNOZĄ - saszetka wspomagająca leczenie pęcherza / dolnych dróg moczowych
Jest to lek wspomagający leczenie nawrotowych infekcji układu moczowego.
Nie powiem, że często mam problem z układem moczowym, aleeee... Zdarzały się bóle 2-3 razy w roku, a to już sygnał, aby tego typu saszetki mieć przy sobie ZAWSZE. Czy to wakacje, czy nie. Nigdy nie wiadomo, na jakie dolegliwości trafimy. Mnie potrafiło przewiać w sierpniu, kiedy było ponad 30 stopni Celsjusza. Także przezorny zawsze ubezpieczony. Dobrze, że są takie preparaty w boxie, ponieważ na co dzień nie myślimy o tym, dopóki nie zaczniemy ot tak nagle odczuwać bólu.
JumpWorldWarszawa - karta podarunkowa #KOCHAMSKAKAC do parku trampolin JUMP WORLD
Park trampolin #KOCHAMSKAKAC to park rozrywki dla każdego od 3 roku życia do ... 300 kg. Pomysłowe strefy atrakcji dają możliwość zarówno zabawy, jak i treningu.
Nad tym najbardziej ubolewam... Szkoda, że akurat ten bon jest do parku trampolin w Warszawie. Dla mnie to drugi koniec Polski i raczej tam się w najbliższym czasie nie wybieram. Chociaż kto wie, gdzie mnie poniesie. Wiem, że na 100% moje dzieci miałyby niezłą zabawę, ponieważ uwielbiamy tego typu rozrywki. W każdym razie bon przeznaczony jest dla dwóch osób (na 70 minut) i ważny jest do końca tego roku (do 31.12.2022). Myślę, że zostanie komuś podarowany.
To wszystkie cudowności, które w tej edycji boxu PUREBEAUTY WySPA Skarbów znalazłam. Szczerze? Wszystko mi się przyda oprócz bonu do parku trampolin.
Podoba mi się przede wszystkim to, że w pudełku jest bardzo dużo kosmetyków potrzebnych akurat teraz, latem. I do twarzy, i do ciała, i na włosy, ba, nawet na paznokcie, czy po prostu dla ruchu, który też w tym naszym zakręconym, pełnym biegu życiu jest bardzo istotny. Jestem bardzo zadowolona i uważam, że warto sobie takie niespodzianki sprawiać. To uczucie, kiedy przyjeżdża box, w którym nie wiesz, co znajdziesz, jest po prostu bezcenne. Gdybyście zobaczyli moją minę w trakcie otwierania - bez komentarza.
Jestem 3 x na "warto kupić". Jeżeli jesteście zainteresowani to wskakujcie na stronę PURE BEAUTY i do dzieła.
Co za pomysłowe pudełeczko - warto zapoznać się z treścią artykułu.
OdpowiedzUsuńTego typu boxy to super kosmetyczna przygoda. Można poznać wiele nowości. To mi się najbardziej podoba
UsuńJak ja lubię Twoje zdjęcia. Zawsze robisz takie jasne i piękne ❤️ a box mi się podoba, zawartość na plus.
OdpowiedzUsuńDziękuję Zuza ♥️
UsuńOd jakiegoś czasu śledzę te pudełeczka i zaskakują mnie coraz bardziej. Chyba nadszedł czas się na którąś edycję zdecydować ;)
OdpowiedzUsuńWarto warto mówię Ci 🥰
UsuńNatura, Natura i jeszcze raz Natura człowiek nie umie stworzyć czegoś tak pięknego!
OdpowiedzUsuń👌
Usuń