Dopiero co pokazywałam Wam zawartość czerwcowego boxa kosmetycznego PureBeuty WySPA Skarbów (link macie tutaj), a tu już przybyła do mnie nowa, tym razem lipcowa edycja po brzegi wypełniona kolejnymi nowościami.
I to właśnie dzisiaj chciałabym się z Wami nimi podzielić, a nie ukrywam, ponownie jest czym, tym bardziej, że większości z tych kosmetyków znowu nie miałam okazji wypróbować.

Tym razem w Enjoy the Sunshine znalazłam 12 pełnowymiarowych kosmetyków, w tym 3 saszetki peelingu do stóp marki Bielenda, a także suplementację + tabletki jako dalszy ciąg kuracji dla zdrowej skóry, włosów i paznokci marki Artishoq. Do tego są 2 również saszetki kremu przeciwzmarszczkowego pod oczy i do ust APIVITA oraz 2 saszetki kremu do twarzy od ISDIN.

To tak w skrócie, a dokładniej wszystko prezentuje Wam poniżej:

VIANEK - łagodzący krem BB SPF15
(pełnowymiarowy produkt)
 Krem ten polecany jest do stosowania głównie na dzień, rekomendowany jest do skóry wrażliwej, podrażnionej.

Zawiera tylko filtry fizyczne (tlenek cynku, dwutlenek tytanu), które stanowią ochronę skóry przed szkodliwym działaniem promieni UV.. Natomiast znajdujące się w nim naturalne pigmenty ujednolicają jej koloryt, korygują drobne niedoskonałości i mają za zadanie nieco rozświetlić skórę. Generalnie ma świetny skład. Pytanie tylko, jak się w praktyce sprawdzi. Nie każdy krem jak na BB przystało zakrywa niedoskonałości, czy przebarwienia. Więc nie wymagajmy tutaj "kokosów". Ale dodam tylko, że może stanowić np. bazę pod inne kosmetyki, tudzież spełniać funkcję zwykłego kremu do twarzy. Jest mega delikatny i przepięknie pachnie.
Cieszę się, że jest on w boxie, ponieważ zazwyczaj latem właśnie po kremy typu BB najczęściej sięgam.
 
FLOSLEK PELLOVE MARINE GOMMAGE z kwasami AHA
(pełnowymiarowy produkt)
 Początkowo ze względu na rodzaj grafiki na opakowaniu byłam święcie przekonana, że to jakiś produkt dla dzieci. Ale akurat Floslek Laboratorium wypuściło taką bajecznie kolorową linię z trzema różnymi rodzajami peelingów typu gommage. PEELLOVE to nic innego jak oczyszczanie przez gumkowanie.

Tego typu zabieg gwarantuje wyjątkowo szybką i przyjemną aplikację. Po prostu nakładasz peeling na twarz, masujesz ją i spłukujesz produkt. To wszystko! Przez tydzień należy stosować kosmetyk codziennie, a potem tylko 2-3 razy w tygodniu. Podobno już po pierwszym użyciu widać jego działanie. Oprócz złuszczania martwego naskórka, kosmetyk remineralizuje, wzmacnia i detoksykuje skórę. Wszystko za sprawą dodatku Earth marine water, czyli unikalnej morskiej wody gruntowej, pozyskiwanej z chronionej wyspy na Atlantyku.

Brzmi ciekawie, więc myślę, że szybciutko po niego sięgnę.

ONLYBIO FACE IN BALANCE - serum do twarzy adoptogenne rozświetlające
(pełnowymiarowy produkt)
 Podobnoż serum to natychmiast poprawia kondycję skóry, nie tylko wyrównując jej koloryt, ale daje tzw. efekt glow. Poza tym wygładza i wzmacnia naskórek, niwelując tym samym widoczne zmęczenie, czy też pierwsze zmarszczki.

Aplikując go serwujemy sobie m.in. potężną dawkę witaminy C (zawiera 10% emulsji z kapsułkowaną witaminą C), adaptogeny i ekstrakt z granatu. Skład super, zapach - bomba.

Myślę, że na blogu pojawi się o tym serum osobna, bardziej szczegółowa recenzja, ponieważ jestem jego działania bardzo ciekawa. Cieszę się, że kolejny kosmetyk tej marki w boxie znalazłam.

REDBLOCKER - kojący olejek do oczyszczania skóry wrażliwej i naczynkowej
(produkt pełnowymiarowy)

Jest to specjalistyczny kosmetyk do mycia twarzy. Usuwa zanieczyszczenia i makijaż, a także dostarcza skórze cennych składników odżywczych. Formuła oparta jest na kompleksie aż 6 naturalnych olejów. Dzięki temu delikatnie, a zarazem precyzyjnie oczyszcza skórę.

Kiedyś do tego typu "olejkowych" kosmetyków podchodziłam z dość dużą rezerwą. Od zawsze kojarzyły mi się z tłustą konsystencją, która obciąża skórę. Zdanie zmieniłam, kiedy taki właśnie olejek (innej firmy) od kogoś dostałam. Zdanie natychmiast zmieniłam. Zastanawiam się, jak to będzie z Redblocker. Chętnie go wypróbuję, ma pompkę, więc wygodnie będzie się go aplikować. Najbardziej ciekawa jestem właśnie jego konsystencji.

APIVITA WINE ELIXIR - przeciwzmarszczkowy krem pod oczy i do ust
(dwie saszetki o pojemności 1,5 ml)

Przywraca on skórze młodość w najbardziej efektywny sposób. Dzieje się to dzięki polifenolom. Są to cząsteczki o silnym działaniu przeciwstarzeniowym. Ma zmniejszać widoczność zmarszczek, jednocześnie zapewniając efekt liftingujący.

Firma ta to dla mnie totalna nowość. Aleeee - to to to to - dobrze, że jest w boxie PureBeauty, ponieważ czegoś takiego właśnie szukałam dla mojej mamy. Dlatego chętnie jej te dwie próbki podaruję. Jak się sprawdzi i z efektów będzie zadowolona to ruszymy na zakupy już pełnowymiarowego produktu.

ISDIN - krem do twarzy fotoultra AGE REPAIR SPF50

(dwie saszetki o pojemności 2 ml)
Jest to krem przeciwsłoneczny, czego kompletnie się nie spodziewałam, dopóki o nim nie przeczytałam. Na pierwszy rzut oka w ogóle mi się z tego typu kremami nie skojarzył. Co go cechuje? Ma potrójne działanie przeciw fotostarzeniu skóry. Poza tym charakteryzuje się lekką, szybko wchłaniającą się konsystencją. Zobaczymy. Zbliżają się u nas upały, więc kosmetyk trafiony w punkt. 

PHYSIOGEL - nawilżający balsam do ciała
(produkt pełnowymiarowy)
Physiogel Balsam jest hipoalergiczny, szczególnie zalecany do skóry suchej, wrażliwej i alergicznej. Bogaty jest w lipidy, ceramidy i skwalen. Składniki te, zawarte w warstwowej strukturze Derma Membran Struktur (DMS), wbudowują się w naturalne struktury skóry, dzięki czemu balsam długotrwale nawilża, wygładza i uelastycznia skórę. Physiogel Balsam nie zawiera substancji zapachowych, środków konserwujących, barwników i konwencjonalnych emulgatorów. Produkt testowany został dermatologicznie.

Myślę, że to dobry balsam. Ja mam już ich sporo, typowo hipoalergicznych ale znam kogoś, kto ma problemy skórne i może się skusi wypróbować. Szkoda, żeby u mnie stał i się marnował. 

SO!FLOW BY VIS PLANTIS - brązująca pianka do ciała 
(produkt pełnowymiarowy)
Produkt ten przeznaczony jest do każdego rodzaju skóry twarzy i ciała, również wrażliwej. To doskonała i bezpieczna alternatywa dla opalania, która zapewnia skórze nadanie równomiernej i pięknej opalenizny.

Za nadanie opalenizny w produkcie odpowiedzialne są składniki naturalnego pochodzenia DHA i Erytruloza. Dzięki ich synergicznemu działaniu pianka nadaje skórze już od pierwszego użycia naturalnie ciemniejszy odcień. W składzie znajdują się: wyciąg glicerynowo-wodny z marchwi oraz orzecha włoskiego, które nadają skórze pięknego, matowo-brązowego kolorytu, betaina cukrowa - silnie nawilżająca skórę i poprawiająca jej elastyczność, a także nadająca skórze gładkość gliceryna.

W piance znalazł się również adaptogen przywracający naturalną równowagę ciała i umysłu – wąkrotka azjatycka, która przyspiesza procesy gojenia, wzmacnia barierę skórną, a także stymuluje produkcję kwasu hialuronowego, kolagenu czy elastyny, zwiększając nawilżenie oraz elastyczność naskórka. 

Brzmi fantastycznie. Kocham tego typu produkty i skłonna bym była zaryzykować, aby sprawdzić, w jaki sposób "robi" się ta opalenizna na ciele, ale zapachowy kokosa w połączeniu z mango zdecydowanie mówię nie. Nie cierpię przede wszystkim kokosa, więc pianka powędruje w inne ręce. 

BIOLAVEN - mgiełka do ciała
(produkt pełnowymiarowy)
Jest to oczywiście pachnąca winogronami i lawendą zapachowa mgiełka do ciała, idealna do stosowania i schłodzenia się zwłaszcza w upalne dni, czy to w podróży, czy po ot tak, po prostu zawsze i wszędzie - jako dobra alternatywa, aby się odświeżyć.
Jestem na tak! 

SYOSS PURE FRESH - suchy szampon do włosów #getsyossed
(produkt pełnowymiarowy)
Myślę, że nie muszę Wam tłumaczyć, do czego ten kosmetyk służy. Miewałam takowe, jednak od SYOSS nie miałam okazji wypróbować. 

Grunt, że w kilka sekund zyskujemy dodatkowy dzień świeżości. Osobiście nie mogę póki co tego typu kosmetyków na moje ledwo co odrastające włosy stosować, ale reszta moich domowników owszem. Zobaczymy, czy im przypadnie do gustu. Na lato, na urlop jak znalazł. 

BIOKAP BELLEZZA - maska do włosów regenerująco-naprawcza
(produkt o pojemności 50 ml, pełnowymiarowy zawiera 200 ml)

Skuteczna. Intensywna. Odżywcza. Z tą maską uzyskasz intensywny zabieg na suche, zniszczone, łamliwe włosy i rozdwojone końcówki. Bogata w składniki roślinne sprawia, że włosy stają się zdrowe, nawilżone, jedwabiście gładkie i błyszczące.
Brzmi ekstra, prawda? Firmy nie znam. Póki co jednak sobie odpuszczę, sięgnę po tą maskę za jakiś czas, jak mi wróci przede wszystkim pigment moich włosów i się nieco bardziej wzmocnią. 

ARTISHOQ - zdrowe i piękne włosy ze skrzypem
(w boxie 1 opakowanie, 30 kapsułek)

Jest to ciąg dalszy kuracji dla zdrowej skóry, włosów i paznokci od marki Artishoq. 

Artishoq zdrowe i piękne włosy ze skrzypem to suplement diety zawierający wyciąg ze skrzypu polnego, który wspiera utrzymanie właściwej kondycji włosów, skóry i paznokci.

Biotyna i cynk również przyczyniają się do zachowania zdrowych włosów, a ponadto do utrzymania prawidłowego metabolizmu makroskładników odżywczych. Dodatkowo zawarty w kapsułkach wyciąg z ziela pokrzywy, jod oraz ryboflawina pomagają w zachowaniu zdrowej skóry. Kuracja tymi kapsułkami została wzbogacona również o wyciąg z liści karczocha, cynk i witaminę E, które pomagają w ochronie komórek przed stresem oksydacyjnym oraz witaminę C, która ponadto wspomaga prawidłową produkcję kolagenu w celu zapewnienia prawidłowego funkcjonowania skóry.

ARTISHOQ - zdrowe i piękne włosy z biotyną 
(w boxie 1 opakowanie, 30 tabletek)

Artishoq zdrowe i piękne włosy z biotyną to również suplement diety, którego składniki wspierają od wewnątrz prawidłową kondycję włosów, skóry i paznokci. Zawiera biotynę i cynk, które pomagają zachować zdrowe włosy i skórę, przyczyniając się również do utrzymania prawidłowego metabolizmu makroskładników odżywczych, a także selen, który pomaga zachować piękne i zdrowe paznokcie. Artishoq zdrowe i piękne włosy z biotyną został także wzbogacony o wyciąg z liści karczocha oraz witaminę E, które pomagają w ochronie komórek przed stresem oksydacyjnym. Dodatkowo w składzie znajduje się witamina A, która przyczynia się do utrzymania prawidłowego stanu skóry oraz błon śluzowych.
Niestety z tych kuracji muszę zrezygnować. W tej chwili ze względu na moje dość skomplikowane leczenie nie mogę przyjmować żadnej suplementacji.

BIELENDA MINTY FRESH FOOT CARE - peeling do stóp odświeżająco-wygładzający
(w boxie 3 sztuki po 10g)
Jest to kremowy peeling do stóp o działaniu wygładzającym. Posiada formułę na bazie pumeksu, która delikatnie złuszcza martwy naskórek i przygotowuje skórę stóp do przyjęcia składników aktywnych. Poza tym odświeża i wspiera regenerację skóry, zmiękcza zrogowacenia.

Takie kosmetyki w boxach uwielbiam. Nie dość, że są mega poręczne, zajmują mało miejsca. I są jednorazowego użytku. Otwierasz, nakładasz, wyrzucasz, spłukujesz. Też dobre rozwiązanie jeżeli nie lubisz zapychać sobie łazienkowych półek kolejnym kosmetykiem.
Ciekawa jestem jego działania i zapachu. Fajnie ta saszetka wygląda, od razu wiadomo, do jakiej części ciała ten produkt mamy zastosować. 

Pierre René - lakier do paznokci Professional
(produkt pełnowymiarowy, kolor wybrany losowo)
Jest to zwykły, aczkolwiek jednak nie taki zwykły lakier, ponieważ ma żelową formułę: Expert Gel Technology zawierająca akryl i poliester.
Ma to zapobiegać odpryskiwaniu i ścieraniu zapewniając piękny wygląd paznokci. Posiada nowy pędzelek "double touch", dzięki któremu szybko i estetycznie wykonamy swój manicure. Zaś tzw. "Click System" zapobiega wysychaniu lakieru w butelce. Podobno lakier ten trzyma się 7 dni, a nawet więcej.
Markę znam, ale głównie od strny lakierów hybrydowych (mam zdaję się 2, czy 3 odcienie). Wolałabym, aby był to lakier hybrydowy, ale że akurat w lipcowym pudełku podoba mi się losowo wybrany dla mnie odcień TENDER ROSE (nr 284) to chętnie skorzystam i zobaczę, jak się na żywo prezentuje i czy aby na pewno się tyle na paznokciach trzyma. 
 
To był ostatni kosmetyk, który Wam dzisiaj zaprezentowałam. Szczerze mówiąc zaś jestem zaskoczona. I to jak najbardziej pozytywnie. Widząc już wcześniej grafikę zastanawiałam się, co tam w środku będzie. Papugi skojarzyły mi się z latem, a więc z kosmetykami do pielęgnacji skóry, może coś do odświeżenia, jakaś mgiełka, coś do opalania. I w kilka tych z produktów trafiłam, bo się właśnie w boxie znalazły. Znowu jest mnóstwo nowości, które chętnie wypróbuję. Jest tego tak dużo, że się zastanawiam, od czego by tu zacząć. 

Kupilibyście taki box kosmetyczny? Jak podoba Wam się zawartość i co jako pierwsze byście wypróbowały? 

Dajcie znać, jestem ciekawa Waszych opinii. Z pewnością wrócę do Was z moimi hitami z tego pudełka, tylko dajcie mi proszę troszkę czasu.

2 komentarze:

  1. Dla mnie hitem jest krem Vianek i ten balsam do ciała. Mgiełka super pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna zawartość i jak zawsze na poziomie. Cieszę się, że to pudełko trafiło również do mnie. Mój hit to krem BB Vianek i pianka Vis Plantis :) Też nie znoszę kokosa i powiem Ci, że aż tak mocno go tutaj nie wyczuwam, więc będę używać.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci bardzo za Twój komentarz.