Przepadam za mgiełkami. Po prostu przepadam pod warunkiem, że ich zapach mnie nie przytłacza. Bo i takie bywają i takowe już w swoim posiadaniu miewałam.

Kiedyś myślałam, że to ot takie sobie pryskadełko dla wygodnickich. Zdanie zmieniłam, póki na sobie wypróbowałam. Zawsze tak jest.
Dlatego kiedy w boxie PureBeauty BRIGHT HARMONY ujrzałam tego typu kosmetyk to mi się oczy jak diody zapaliły. Znacie to uczucie, nie?

To właśnie po mgiełkę Biolaven organic jako pierwszą z tego pudełka sięgnęłam. Tak się składa, że do tej pory marka ta kompletnie nie była mi znana. Więc tym bardziej wzięłam sobie wszystko jak to zawsze bywa pod swoją oczną lupkę.

Początkowo sądząc po grafice na opakowaniu byłam pewna, że to typowo lawendowy zapach, ale pierwsze, co jest najbardziej wyczuwalne to winogron. Dopiero potem zauważyłam, że to zapach winogron & lawendy.

Skład jest całkiem spoko:
Zaskoczona jestem tutaj pantenolem, który łagodzi podrażnienia. Fajnie, że jest, ponieważ z nimi zwłaszcza latem różnie bywa. Poza tym zawiera również mocznik oraz kwas hialuronowy.
Aqua, Propanediol, Panthenol, Glycerin, Coco-Glucoside, Parfum, Urea, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Hyaluronate, Lactic Acid, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Lavandula Angustifolia Oil, Linalool, Limonene.

Powiem Wam tak: 
Jest to świetny odświeżać bez względu na porę roku, chociaż najlepiej sprawdzi się w upały, gdyż genialnie chłodzi i nawilża. Daje super odświeżenie rozpylając delikatną i przyjemną mgiełkę. Kiedy pierwszy raz ją w domu użyłam każdy pytał się, a co to i skąd ten zapach się nagle pojawił. Entuzjazm był tak ogromny, że stwierdziłam: nooooo, to naprawdę jest fajne i warto o tym na blogu napisać. Pierwsze, co jest wyczuwalne to oczywiście winogrona. Generalnie zapach jest typowo owocowy, ciut słodki ale znośny. I powiem Wam, że nawet długo się utrzymuje, co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło. 
Na koniec dodam jeszcze, że Biolaven organic o zapachu winogron & lawendy zawiera 200 ml. Myślałam, że jak szybko otworzę, tak szybko wykończę. Ale nieeee... Słuchajcie ona jest super wydajna. Dwa "pryśnięcia" mi w zupełności wystarczają, aby się odświeżyć i poczuć ten świetny zapach, który koi ciało i nasze zmysłu węchu.

Brak komentarzy:

Dziękuję Ci bardzo za Twój komentarz.