Kiedy w kalendarzu adwentowym Pure Beauty w okienku nr 22 - baaardzo ciężkim - ujrzałam to cudo, musiałam Wam je tutaj, w osobnej recenzji pokazać. 
 
Jak już się po tytule wpisu domyślacie w paczuszce była przepiękna sojowa świeca od Bispol Bay Leaf & Blacberry. Myślę że marki nie muszę Wam przedstawiać, jest doskonale znana jako producent przede wszystkim zniczy, czy różnego rodzaju świec
Jestem maniaczką wszelkich świec, czy wosków. Moja mama się zawsze ze mnie śmieje, że mam ich tyle, że w przypadku, gdy braknie prądu, to wiele domów oświecę. Coś w tym jest, ponieważ będąc gdzieś na zakupach jedna, czy dwie, wędrują do koszyka. One mnie jak magnes przyciągają. To jest uzależnienie, z którego od lat się już wyleczyć nie mogę. Oby więcej takowych haha.  
Ta, która posiadam, ukryta była w pudełku Pure Beauty. Swoją elegancją i skromnością aż oko cieszy.Zapakowana w kartonowe, ekologiczne opakowanie nadaje się na prezent dla każdej osoby, lubiącej tego typu rzeczy. Wykonane zostało ono w 100% z recyclingu.  
Świeca umieszczona jest w transparentnym szkle, który nie jedno wnętrze ozdobi i stworzy miły i ciepły klimat w danym pomieszczeniu. 
 Jak widzicie wieczko wykonane jest z drewna kauczukowego, które chroni masę powierzchni przed zabrudzeniami. Perfekcyjnie komponuje się z tym skromnym designem. 
W środku zaś znajduje się 130 g sojowego wosku wytwarzanego z naturalnej, niemodyfikowanej soi. Zapachy to połączenie nuty owocowych, kwiatowych i balsamicznych. Głównie przoduje tutaj liść laurowy oraz jeżyna. 
 
(zdjęcie zapożyczone ze strony Bispol)
 
Dodam jeszcze, że knot wykonany został z drewna, który w trakcie palenia wydaje dźwięk palącego się drewna. 
 Cóż... Chyba więcej dodawać nie muszę. Idealnie pasuje do dzisiejszych trendów. Zapach jest luks. 
Kojarzy się z takim błogim spokojem. Warto sobie ją wieczorkiem, po całym dniu przeróżnych obowiązków, odpalić i oddać się chwili relaksu w tym otulającym, ciepłym zapachu. Ponoć pali się do ~28 godzin. Oby jak najdłużej.

Polecam zakupić. W taki sposób to ja lubię się "oświecać".

5 komentarzy:

  1. Uwielbiam świece zapachowe :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zakochałam się w tej sojowej świecy o zapachu liścia laurowego! Nie tylko pięknie prezentuje się w szkle, ale też wypełnia mój dom niesamowitym aromatem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawno temu miałam świece od Bispol, widzę że pozmieniali nieco design i wzbogacili ofertę. Muszę się z nią zapoznać :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jako miłośniczka świec podzielam Twój zachwyt. Świeczki z Bispolu znam bardzo dobrze. Ostatnio namiętnie palę ich trzywarstwowe pachnidła. Wielki plus za naturalność i dbałość o recykling ze strony firmy. Bardzo jestem ciekawa tego połączenia zapachowego liścia laurowego i jeżyny.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci bardzo za Twój komentarz.