Dziś w roli głównej wystąpi peeling do twarzy "Papaina i Bromelaina" marki Sylveco.
Postanowiłam o nim co nieco napisać, aczkolwiek początkowo dość sceptycznie do niego podeszłam.
Dlaczego szybko zmieniłam zdanie?
sprawdza się do delikatnego złuszczania nawet wrażliwej skóry.
Po drugie:
na uwagę zasługuje jego bogaty skład naturalny, a mianowicie odżywcze oleje i masła roślinne - olej ze słodkich migdałów, masła kakaowe i Shea.
Po trzecie:
opakowanie.
Po
jego zużyciu przeznaczone jest do recyklingu lub odzysku
energetycznego.
Jakie są cechy peelingu do twarzy Sylveco Bromelaina & Papaina:
- aktywna formuła z papainą i bromelainą,
- delikatne złuszczanie martwych komórek naskórka,
- łagodne usuwanie nawet głębokich zanieczyszczeń,
- wsparcie aktywnej odnowy komórkowej,
- poprawa tekstury naskórka,
- redukcja plam pigmentacyjnych, wyrównanie kolorytu skóry i przywracanie jej utraconego blasku,
Konsystencja jest dość gęsta, co mnie na początku bardzo zaskoczyło. Jednak po spotkaniu z ciepłymi dłońmi pięknie się rozprowadza. Oczywiście skóra musi być lekko mokra.
Dobrze, że do aplikacji dołączony jest drewniany patyczek. To znacznie ułatwia użycie no i oczywiście nie grzebiemy palcami.
Peeling ma taki orzeźwiający, mocno cytrusowy (bym rzekła, że cytrynowy) zapach. Mi to akurat nie przeszkadza, wręcz pobudza.
Jedt to peeling enzymatyczny. Nie jest to typowy, ziarnisty zdzierak (a takie sie u mnie najlepiej sprawdzają). Ale nie mówię, że ten nie jest dobry. Również usuwa martwy naskórek, ale nie poprzez małe, czy grube ziarenka (jak peeling mechaniczny), ale poprzez enzymy, które rozpuszczają keratynę. Plusem tego typu peelingów jest to, że nie podrażniają, ponieważ, jak w przypadku tych z ziarenkami, tu nie musimy pocierać. Są dużo, dużo delikatniejsze. Ale nie ukrywam, robotę fajną robi. Bardzo dobrze oczyszcza skórę, otwiera pory, faktycznie usuwa martwy naskórek i ... genialnie wygładza. W szoku byłam. W efekcie czego buźka gotowa jest do kolejnych etapów pielęgnacji, czyli np. wchłaniania serów / kremów itd.
I to mi się w nim najbardziej podoba.
No i nie ukrywam, że lubię Sylveco właśnie za skład ich kosmetyków i to, że są Eko.
Brak komentarzy:
Dziękuję Ci bardzo za Twój komentarz.