Przez ostatnie pół roku w ogóle nie sięgałam po książki. Kiedy za każdym razem brałam jakąś do ręki i przeczytałam nawet te 50, czy 100 stron kilkudniowa potem przerwa powodowała, że miałam dziury w pamięci i musiałam ponownie czytać. Stwierdziłam, że to jest bez sensu i poczekam, aż będę w lepszej formie.
I dobrze zrobiłam. Pierwszą książką, po którą sięgnęłam ostatnio był drugi tom Katarzyny Nowakowskiej pt. "Rewanż". Jest to kontynuacja "Zagrywki" opowiadająca o historii Abi i Jacoba. Pisałam nawet na jej temat recenzję, którą znajdziecie tutaj. Cieszę się, że Kasia postanowiła wydać drugi tom, ponieważ nie ukrywam, że po przeczytaniu "Zagrywki" czułam dość duży niedosyt, a w głowie pojawiało się za dużo pytań...
Dlatego sięgając po "Rewanż" wiedziałam, że autorka rozwieje nieco moje wątpliwości, ale wiedząc też o tym, jak potrafi zaskakiwać, to i tak na wszystko brałam jednak poprawkę.
"REWANŻ"
Tak naprawdę Abi miała rozpocząć swój nowy rozdział w życiu. Odciąć się od przeszłości i zacząć wszystko od nowa. Dlatego też zwalnia się z pracy, rezygnując ze stanowiska prezesa drużyny NBA, chociaż chłopaki tak czy siak co jakiś czas gdzieś tam się koło niej kręcili.
Tak naprawdę Abi miała rozpocząć swój nowy rozdział w życiu. Odciąć się od przeszłości i zacząć wszystko od nowa. Dlatego też zwalnia się z pracy, rezygnując ze stanowiska prezesa drużyny NBA, chociaż chłopaki tak czy siak co jakiś czas gdzieś tam się koło niej kręcili.
Postanowiła również zadbać o dobre relacje z bratem, które wreszcie szły w prawidłowym kierunku. Całą swoją uwagę skupiła właśnie na nim. Zależało jej przede wszystkim na tym, aby jej Daniel, który po wypadku jest niepełnosprawny, mógł z nią wreszcie zamieszkać, dlatego też jej pierwszym priorytetem było dostosowanie apartamentu pod jego wymogi. Udaje im się nawet załatwić formalności dotyczące protezy nogi dla chłopaka.
Daniel mieszkając u swojej siostry czasami zapraszał do siebie swojego przyjaciela Jacoba, co nie do końca podobało się Abi i stawiało ją w niekomfortowej sytuacji. To w końcu Jacob dość mocno namieszał jej i w głowie i w życiu, ale dla dobra Daniela zacisnęła zęby i pozwoliła im się spotykać. Abi cały czas była między młotem, a kowadłem. Z jednej strony zdawała sobie sprawę z tego, że to nie jest mężczyzna dla niej, nie ufała mu, ponieważ ją skrzywdził. Z drugiej strony nadal darzyła go uczuciem i nie mogła o nim zapomnieć. A Jacob celowo się koło niej kręcił. Tym bardziej, kiedy w jej życiu pojawia się Conrad, który został zatrudniony na jej stanowisko. To wzbudziło w Jacobie jeszcze większą zazdrość. W jego życiu zaczynają się pojawiać alkohol i narkotyki.Niestety przez to też coraz częściej popadał w dość duże kłopoty. Za każdym razem, kiedy był problem dzwonił po Abi. Ta zaś, ponieważ nadal go kochała nie potrafiła się od niego odwrócić i za każdym razem mu pomagała. Jednak w ich życiu w pewnym momencie następuje zwrot, który zmienia postać rzeczy.
O co chodzi? Czy Abi będzie potrafiła się na nowo zakochać i odciąć od Jacoba?
Hmm... Czekałam na tą drugą część historii Abi i Jacoba. I jak zwykle nasza autorka Kasia tutaj mocno namieszała. Nawet obecność nowego bohatera, Conrada, nie znalazła się tutaj bez przyczyny. Wszystko w tej książce jest dobrze przemyślane. Akcja bardzo szybko się rozwija, dzięki czemu czytelnik nie chce nawet na chwilę książki odłożyć. To właśnie w jej piórze uwielbiam. Genialnie buduje napięcie przeplatane wątkami miłosnymi, a jednocześnie podejmuje się innej tematyki, jak np. problemy z używkami (uzależnienie od narkotyków). Podoba mi się taki tok myślenia Kasi. Poza tym widać tutaj problemy z młodzieńczym życiem, które niestety rzutuje się na przyszłość. Możemy zobaczyć / przeczytać, jak brak kontroli nad sobą może wszystko zniszczyć. Swoje życie i tym samym życie innych. Tak to jest, kiedy ma się wszystko: pieniądze, karierę, czy sławę. Niestety w życiu pewne sytuacje doprowadzają do tego, że to wszystko człowieka przerasta i popada on w różne nałogi wciągając również osoby ze swojego otoczenia.
Nie opowiem Wam, jaki jest finał. Oczywiście takiego zwrotu się nie spodziewałam. Powiem tak: pośmiejecie się, być może uronicie łzę, wkurzycie się, momentami może i nawet pojawią Wam się rumieńce - taki jest "Rewanż", który zaraz po "Zagrywce" polecam przeczytać.
Ta seria bardzo mi się podobała i cieszę się, że miałam okazję drugi tom czytać przedpremierowo i napisać rekomendację. Kasia trzyma poziom. Oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńTrzyma trzyma i to mi się w niej najbardziej podoba 👌
Usuń