Uwielbiam wszelkie maski i do twarzy, i do dłoni i do stóp.  Dlatego kiedy w w pudełku kosmetycznym Pure Beauty HELLO WINTER ujrzałam wersję do stóp, od razu poszła, że tak powiem, w ruch.  
Skarpetki Regital mają skutecznie usuwać zrogowaciały naskórek pozostawiając stopy gładkie, miękkie i delikatne
Ich formuła zawiera aloes, ekstrakt z ogórka, ekstrakt z miodu, olej lawendowy, kwas hialuronowy i kwasy owocowe, których zadaniem jest skuteczna likwidacja zgrubiałej i szorstkiej skóry stóp oraz poprawiać poziom jej nawilżenia. 
 
Ale uwaga: osoby z egzemą, alergią, rumieniem, uszkodzoną, tudzież wrażliwą skórą, dzieci poniżej 12 lat, kobiety ciężarne oraz diabetycy nie powinny ich stosować.   
Kupując je otrzymujemy 1 parę zamkniętą w kartonowym opakowaniu. 
 
Natomiast w środku znajduję foliowa saszetka.  
Bardzo ważny jest tutaj ich sposób użycia: 
 
1. wyjmujemy produkt z opakowania i odcinamy brzeg folii wzdłuż zaznaczonej linii, 
 
2. zakładamy foliowe skarpetki na stopy szczelnie je zamykając. Aby lepiej przylegały warto dodatkowo założyć na nie bawełniane skarpetki, 
 
3. czekamy 60-90 minut, a kiedy czas upłynie ściągamy foliowe skarpetki i dokładnie opłukujemy stopy.  
 
Szczerze mówiąc nigdy w życiu nie miałam do czynienia z takim cudem. A nie ukrywam, że moje zwłaszcza piętki zrobily się dość twarde. Sięgając po te skarpetki pierwszym moim zaskoczeniem było to, że te one nie mają otworu
Trzeba było je sobie samemu wyciąć. Ale gwarantuje Wam, że nawet big stopa w nie wlezie. 
Osobiście zawsze trzymam się tego dłuższego czasu, a więc pozostawiłam je (+ założyłam na nie skarpetki) na stopach na 90 minut oglądając jednocześnie serial na Netflix. To dobra opcja zwłaszcza na wieczór, po obowiązkach. A najlepiej na weekend. 
Słuchajcie śmiałam się sama z siebie. Jak je nałożyłam i momentami musiałam iść np. do kuchni, czy łazienki, czułam się jak jakiś ufoludek. Miałam wrażenie, że ten płyn w środku foliowych skarpetek mi chlupie. Ale nic nie piekło (bo i takie opinie czytałam).  Następnie idąc wg zaleceń producenta ściągnęłam je ze stóp i dokładnie opłukałam.  
 
W życiu nie spodziewałam się takich efektów. Wow. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Działa bardzo zaskakująco. Skóra na stopach złuszcza się "ratalnie", powoli, dzień po dniu. Polecam tuż po tym zabiegu jednak moczyć stopki. Przy codziennym myciu się nie musiałam tego robić, a miałam wrażenie, że co chwilę warstwa martwego naskórka schodziła. I to płatami słuchajcie. Szok. To łuszczenie się trochę trwa i nie jest zbyt komfortowe. Ale o tej porze roku można sobie na to pozwolić. 
 
Tak naprawdę cały proces odchodzenia tej skóry trwa około tydzień.  Szczerze mówiąc raz na trzy miesiące można sobie samemu zapewnić taki domowy zabieg, który naprawdę robi genialną robotę. Nie będą Wam potrzebne żadne tarki, czy pumeksy do stóp. Osiągnięcie mięciutkie jak nówki sztyfki stopki. Zadbane. Muszę sprawdzić, czy da rade te skarpetki stacjonarnie dostać. Jeśli nie zamówię w necie z 3 opakowania. Bo naprawdę są bomba!

6 komentarzy:

  1. ciekawy produkt, muszę polecić je mojej mamie ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że w życiu się z takimi efektami nie spotkałam

      Usuń
  2. Nie stosuję tego rodzaju produktów i nie mam zamiaru, ale jak ktoś lubi, to ok :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pierwszy raz się przełamałam i nie żałuję 😁

      Usuń
  3. Bardzo lubię takie zabiegi na stopy. Sięgam po nie od czasu do czasu. Tego produktu jeszcze nie używałam,.ale mam go dzięki Pure Beauty 😍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj. Tym bardziej teraz. Bo na lato już nie polecam chyba że for człowiek na kilka dni w domu skitra ze stopami

      Usuń

Dziękuję Ci bardzo za Twój komentarz.